Moze stwierdzicie, ze jestem dziwna, no ale szczera, ale nie zabardzo lubie szczeniaki. No, moze źle to okresliłam, lubię, ale zdecydowanie wolę psa już większego, starszego, .... nie robię nigdy:"oj, matko, matko, jaki piekny szczeniaczek, ojej, je, je ,jejejeej" - jak to maja w zwyczaju ludzie. Za to nie przejde obojetnie koło psa pieknego (nawet jezeli jest nierasowy, ale ma to COŚ), ale starszego.
A mój pies? Rósł jak na drożdźach, rósł, rósł i wyrósł na pięknego gentelmena.............
P.S.
Niedawno ogladałam, fotki 5 msc. labradora - KOSZMAR-mały "słodki" piesio, z obrożą koloru zielono-różowo-niebiesko-żółtą, z piłeczką takiego samego koloru, a jeszcze obok stała maskotka wsciekle różowa! Oczy mi zawirowały, i pomyslałam, DO KOGO TRAFIŁ TEN PIES? Kolejny kandydat na pytania, "mój pies ma rok i dalej sika w mieszkaniu", albo"mój pies ma dopiero! 2 lata, ale ciagnie smycz, co robić, gdyz wyrywa nam ręce"..........
AniaS - jakiego masz? Bo, kurcze, nie pamiętam? Napisz....