Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4   Do dołu

Autor Wątek: Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...  (Przeczytany 12036 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

koniulka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2541
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #30 : 2004-05-26, 17:22 »
ja mam swojego anioła moją przyjaciółkę Wiolę (na FZ wiolka72) i rodziców a według daty urodzenia Mitzrael  :)
Zapisane
Na zawsze w naszych sercach...

Ciapka

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #31 : 2004-05-26, 20:09 »
ja znalam czlowieka o anielskim sercu..damianka...mojego bylego..tacy ludzie jak on to skarby..parwdziwe..niepwodtalnze wspaniale..wrzystko bym dala zeby bylo jak wtedy..byl dla mnie apwrdzym aniolem,..pomaga darydlz uczuciem opiekowal sie...ech
Zapisane

yashima00

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2702
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #32 : 2004-06-12, 18:27 »
Cytat: caarmen
zastanawiające jak wszyscy podeszli do tego tematu... prawie nikt nie potrafi dostrzec "Anioła" w swoim przyjacielu czy w osobie najbliższej swjemu sercu...

Ja znalazłam...
Zapisane
-

Forum Zwierzaki

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedz #32 : 2004-06-12, 18:27 »

BEAUTY T3RROR

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #33 : 2004-06-12, 21:49 »
Mebahel, troche kojarzy mi sie z meblem no ale cóż  :roll:
A co do mojego Anioła... na pewno moja przyjaciółka, no i ktoś jeszcze, ktoś równie niezastąpiony, odmiennej płci, niestety daleko stąd, przez co długo się z nim nie widziałam  :(
Zapisane

Madia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2977
    • WWW
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #34 : 2004-06-12, 21:51 »
Wy mi o przyjaciółkach nie gadajcie :cry: . JA mam do nich pecha, albo one do mni :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane

yashima00

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2702
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #35 : 2004-06-13, 09:22 »
Cytat: BEAUTY T3RROR
Mebahel, troche kojarzy mi sie z meblem no ale cóż  :roll:

Hehe... jakie skojarzenia :P
Zapisane
-

AnUSiA

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #36 : 2004-06-14, 22:41 »
Oj anioł ze mnie nie jest lubie zabawić się na parkiecie i w łóżku oczywiście nie sama.
Całowanie się i zdrada to moje zycie,chyba że znajde kogos interesującego
Zapisane

caarmen

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #37 : 2004-06-15, 00:12 »
Anioł moich marzeń opuścił mnie... ale miłość do niego pozostała głęboko schowana w sercu... teraz już tylko czekam na zmartwychwstanie moich marzeń...
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #38 : 2004-09-13, 20:04 »
mam "dominację Seehiah" :)

kaś Twoje nazwisko to Lehahiah ,Czawakiah ,Menadel czy Aniel ? :mrgreen:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedz #38 : 2004-09-13, 20:04 »

iwa

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #39 : 2004-09-13, 20:21 »
jaj,ale piekne słowa :wink: znam takiego anioła,ale nie powiem kto to ;) na forum też mam takiego anioła,a ma imie na p... :wink:
Zapisane

Liwcia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1847
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #40 : 2004-09-13, 20:26 »
Są na świecie Anioły...  Mówi się /jak tu już ktoś nadmienił/ że nie ma ludzi niezastąpionych... Ale ja wiem, że są. Właśnie na takich wspaniałych ludzi trafiłamw  swoim życiu.
W każdym człowieku jest coś z Anioła...
Zapisane

kasia

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #41 : 2004-09-13, 21:41 »
I ja się kazdego dnia coraz brdziej upewiam, że mój Anioł jest Aniołem. To naprawde cudowne uczucie... Nawet jeśli ten Anioł uparcie. kiedy cs opowiadam zabija komary ręcznikiem, żeby mnie podenerwować...  :lol:  I tak jest najukochańszy ;)
Zapisane

Arwen

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #42 : 2004-09-16, 21:36 »
Mój anioł to Nitael...Ciekawe... :roll:
Zapisane

-Sunny Dk. Elf-

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #43 : 2004-09-16, 21:41 »
Anioł: Haajah...
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #44 : 2004-09-16, 21:56 »
Cytuj

I ja się kazdego dnia coraz brdziej upewiam, że mój Anioł jest Aniołem. To naprawde cudowne uczucie... Nawet jeśli ten Anioł uparcie. kiedy cs opowiadam zabija komary ręcznikiem, żeby mnie podenerwować...  I tak jest najukochańszy


bidne komary.. -_0 lol pamietasz? :P
Zapisane

Forum Zwierzaki

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedz #44 : 2004-09-16, 21:56 »

kasia

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #45 : 2004-09-17, 05:28 »
:P  pamiętam :P

Ty mały złośliwcu  :P  :lol:
Zapisane

Brifka

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #46 : 2004-09-17, 21:37 »
moj Aniol to Manakel ;)
Zapisane

Dalmafreciak

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #47 : 2004-09-18, 20:19 »
Piękny temat o aniołach :D

Wg. daty urodzenia mój anioł to Aniel  :) (moce)
Zapisane

Kira

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #48 : 2004-09-26, 03:05 »
Moja mama i Tata :)  sa takim ianiolami w/g daty Mihael Cnoty
Zapisane

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #49 : 2004-09-27, 16:23 »
według tej stronki Jejajel  :shock:  , ja swojego Anioła Stróża nazywam po prostu Aniołkiem i cieszę się że jest przy mnie  :)
Zapisane

Ulcia

  • *
  • Wiadomości: 903
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #50 : 2004-09-27, 16:46 »
jaki ten temat yyy...romantyczny  :kocham:  A mój aniołek to Mebahel
Zapisane
Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi. [Jean Cocteau]


gg:1428362

Forum Zwierzaki

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedz #50 : 2004-09-27, 16:46 »

misiakonisia

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #51 : 2004-09-28, 19:17 »
Kahetel- to mój anioł
a drugim jest GRZESIU :*
mysle ze kazdy jest aniołem na swój sposób ;)
Zapisane

k_lap

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #52 : 2004-12-10, 13:39 »
Mam kilka aniolkow obok siebie...
Adam, moja mama, babcia i wiele innych osob, ktore w zyciu czuwaly i czuwaja nademna jak aniolki.
A jesli chodzi o date urodzin to: Lehahiah
Zapisane

Nataila

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #53 : 2004-12-10, 14:11 »
Cytuj
Mam kilka aniolkow obok siebie...


Ja też :tak: . Moim aniołem jest moja mama. No tak, i jeszcze ON. M. jest dla mnie jak anioł. Chociaż sam chyba o tym nie wie...
A jak myślicie: czy Wy jesteście dla kogoś takim aniołem?
Z daty urodzenia: Nemamiah (Archaniołowie).
Zapisane

halina

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #54 : 2004-12-10, 14:47 »
Mój to Pojel a mojej Matyldzi nie wiem bo nie znam jej daty urodzenia :cry:
Zapisane

Jaśka

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #55 : 2004-12-10, 18:56 »
Według daty urodzenia to Hahujah. Ale tak to nie mam  :( I może dlatego czuje sie bardzo samotna bo jest malo osob(chyba nikt), ktiorym moge w 100% zaufac i powiedziec o wszystkim, wyzalic sie i oczekiwac pomocy  :(
Zapisane

kasia

  • Gość
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #56 : 2004-12-11, 16:08 »
Cytat: Nataila

A jak myślicie: czy Wy jesteście dla kogoś takim aniołem?

Oczywiscie. Wiele razy to usłyszałam :).
Jestem aniołem dla mojego anioła - Profesora :D
Zapisane

Michał z Warszawy-Ursus

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 640
  • Kocham Boga, ludzi i zwierzęta.
    • WWW
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #57 : 2004-12-11, 16:37 »
Ojjj żeby opowiedzieć o moim aniole to musze troche swojego życia opowiedzieć a więc.
W wieku dwuch lat moi rodzice mnie olali i poszli w swoją strone a ja zostałem u dziadków. Rodzice olewali i olewają mnie totalnie żadko dzwonią prawie wogle nie przychodzą.
Teraz mam 17lat i non stop moja mama wydzwania ze swoimi kłutaniami na mnie i moich dziadków i nas wyzywa bo jej się życie nie udało. Mój tata nie zadzwonił do mnie ani nie odwiedził od ponad dwuch lat i mam już moich rodziców dość.
Do tego jeszcze doszły kłopoty w gimnazjum gdzie byłem takim bezdmonym pieskiem którego nikt nie chciał bo był inny. Byłem w szkole prześladowany, bidy, poniżany, pluto na mnie, zabierano mi wszystko. Te wszystkie nerwy odbijają mi się na żołądku od zawsze byłem taki wrażliwy że nerwy odbijają mi się nażołądku. Z tego wszystkiego zchudłem 16kg mam 191cm i 70kg ważyłem teraz mam z 76kg już troche lepiej.
Teraz jestem w nowej szkole w zawodówce bo na liceum jestem za słaby i tu też jestem dziwakiem, a daltego że nie pale nie pije nie ćpam nie napdam na ludzi nie tułam się w nocy po ulicy nie słucham nowoczesnej muzyki nie mam dziweczyny i tak dalej poprostu jestm spokojny.
A teraz o moim aniole

Więcj ponad rok temu poszłem do mojego Kosciułka który jest z 300m od mojego bloku i poszłem do Księdza Kamilianina nazywa sie Ojeice Piotr. Zakon Kamilianów wyróżnia sie tym że na sutanie po stronie serca mają wyszyty czerwony krzyż. I ich parton Św Kamil jest patronem chorych widać to po słubach jakie składają.
1. Ślub poszłuszeństwa.
2. Ślub czystości.
3. Ślub życia w ubustwie.
4. Ślub pomagania chorym z narazeniem własnego życia.

Więc poszłem i powiedziałem do Księdza że nie radze swobie w życiu i porozmawaił ze mną od razu poczułem że coś w nim jest że będziemy się lubić.
Teraz znamy się już prawie rok bardzo jesteśmy związani i zawsze sobie pomagamy on mnie wspiera i zawsze moge mu wszystko powiedzić.
Ksiądz mieszka w ośrodku dla bezdmonych ktrym równierz znajduje się w mojej dzielnicy w Ursusie prowadzi go z drugim Ojcem Kamilianinem.
Bywam tam przynajmniej razy w tygodniu pomagam tam troche i przedewszystkim spotykam się tam z moim przyjacielem i naprawde jest moim aniołem.
Pomagam równierz u mnie w Kościułku przy różnych praca.
I dzięki mojemu przyjacielowi do końca odkryłem sowje powołanie że chce pomagać ludziom chorym, załamanym, biednym, zrozpacznoym i uwielbiam to robić.
I rówinierz wstąpie do Zakonu Ojców Kamilianów od zawsze ten Zakon mnie interesował i chce tam wstąpić. A to czy zostane Księdzem Zakonnym czy Bratem Zakonnym zależy już od Pana Boga na razie dał mi znam że mam służyć ludziom mam służyć w Kościele a potem mnie pokieruje czym mam być Księdzem czy Bratem.
Bo jak wiecie Ksiąc musi misć seminarium i w wypatku tego Zakonu także studia lekarskie., a Bratu Zakonnemu starczy tylko szkoła serdnia np. zawodówka i potem jak jest w Zakonie to przechodzi długi kurs pielegniarski tak aby mógł w pełni służyć chorym.

I tak po części wygląd mój anioł który zawsze będzie ze mną i z którym ja zawsze bende zawsze mu pomoge.
Pozdrawiam, życze zdrowia.
Zapisane
,,Trzymaj się wąskiej i krętej ścierzki"- Śp. Ojciec Pio.

Forum Zwierzaki

Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedz #57 : 2004-12-11, 16:37 »

yassue

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 884
  • by Wind
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #58 : 2005-03-17, 19:44 »
przepraszam ze tak wyciagam stary temat..
ale przegladajac forum przypomnialo mi sie pewne zajscie

kiedys stalam na przystanku i czekalam na autobus. bawilam sie kolczykiem w uchu czy cos. obok stala mala dziewczynka z cudnymi blond loczkami, gapila sie na mnie. oczywiscie ja jak to ja pomyslalam sobie 'czego ta gowniara chce' i spojrzalam osc nieprzyjaznie.. a ona mimo to patrzyla na mnie wciaz.. i nagle wypadl mi kolczyk, zaczelam go szukac. dziewczynka schylila sie, podala mi kolczyk i usmiechnela sie. wsiadla do autobusu i odjezdzajac patrzyla za mna takim dziwnym, rozmarzonym wzrokiem. wtedy pomyslalam sobie ze wlasnie spotkalam swojego aniola..

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Ciągle jeszcze istnieją wśród nas anioły...
« Odpowiedź #59 : 2005-03-18, 11:51 »
anioły są tylko ludzie za bardzo pędzą by je dojrzeć... wystarczy się zatrzymać, posłuchać, poprasic o pomoć... ludzie w ciężkich chwilach wzywają wszelką możliwą pomoc ale nie widza gdy nadchodzi...
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)
Strony: 1 [2] 3 4   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.198 sekund z 27 zapytaniami.