Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[kasja]

Witajcie.
Trzy dni temu szłam z moim Bandziorem do weta, u mnie blisko morza padał grad, śnieg i było z -5  mrozu. Spakowałam go w wyściełane pudełko i schowałam w szalik i pod kurtkę. Czekam w poczekalni, a tu przyszła dziewczyna  i usiadła na krześle. Ja patrzę, a z kieszeni kurtki wychodzi chomik syryjski, aż mi szczęka spadła    . W taką pogodę przyniosła chomika w kieszeni, bez jakiegokolwiek zabezpieczenia przed zimnem. Moim zdaniem to kompletna nieodpowiedzialność. Napiszcie co o tym sądzicie.

[Kira]

Niestey nieswiadomość dzieci jest przerazajaca ..
sama spaceruje w cieplej urtce a zwierzakowi nie kupi nawet transportera...ja mam 3 transportowki jedne dla syryjka dzungarka i koszy jak zabralam ze soba syryjka w najwiekszej trasportowce to to wsadilam wokol domku ze trzy szmatki sianko watke i bylo  mu cieplutko mimo -2 stopni nawet spal w autobusie
ozwierzatka trzeba dbac a jesli jest chory to bo nie przeziebiac mocniej moze mu to zaszkodzic  one nie sa tak wytrzymale jak my ...nie nosza szalikow  postepowanie tej dziewczynki daje duzo do myslenia...nie sądzisz...

[Yzalbe]

A co zrobić z wyskakującym u weta chomikiem (co to był za skok...), który podczas podróży rozwala transporterek??

[Kira]

ja dzungarka wzielam doweta w wysokiej transportowce i nie wyskakiwal grzecznie wszedl na raczke a potem na reke weta...byl mocno pogryziony po walce na smierc i zycie on przezyl a ten drugi nie ...wet poinformowal ze alvbo uspic albo troskliwa opieka...i przezyl z trwalymi sladami i sztywna tylnia nozka ale mu to nie przeszkadzalo ...obecnie ma nastepne chomiczki ale z nimiu u weta jeszcze nie mialam koniecznosci byc...

[Yzalbe]

No moja piękna też grzecznie weszła na raczkę, a później wykonała desperacki skok w nieznane... Złapałam ją....

[kasja]

Mój myszek jest mały więc noszę go zawsze w specjalnym pudełku z tektury z dzurkami. W środku ma mega dużo ręczników papierowych aby nie zmarzł pod kurtką, owijam jego i siebie w mój wielki szalik i gnam do weta. Siedzi zawsze dość spokojnie podczas drogi, bo wie,że chcę mu pomóc. Nawet jak dostaje lek i lekarz go dotyka to stoi spokojnie.

[mili]

Ja jak się wybieram z moim Jokerem do weta (bo narazie tylko on był u weta mojej całej chołoty, i to nie raz niestety) to pakuje go do mamusiowego koszyka, ładuję ręczników i szybciutko do samochodu i tatuś mnie wiezie żeby mi nie zmarzło maleństwo

[Anulka]

A ja nie wiem nawet jak wyglada transporterek czy mozecie mi wystawic zdjecia?Bo jesli to jest dobre tez do przenoszenia koszy to bym takie kupila.

[zwierzaczko-manka]

ja staram sie podrurzować tak rzeby chomiczek nie zmarzł (;

[Ekoteczka]

Zimowy temat w środku lata 

[0Aisha0]

Ekoteczko
Temat został napisany  2004-02-14, 22:12 czyli wtedy była jeszcze zima
a Anulka widocznie odkopała ten temat  2005-07-11

[Ekoteczka]

... a Anulka widocznie odkopała ten temat 2005-07-11

No właśnie mi o to chodziło

[kasja]

No i ten myszek mi dawno umarł już, tak około roku temu....