hej, ja wlasnie siedze w pracy i sie nudze (jak zwykle zreszta). dobrze ze jest tutaj internet, bo chyba bym zwariowala.
od jutra juz ide do nowej pracy - do resteuracji, tam gdzie juz wczesniej pracowalam.
przez kilka dni mialam goscia i nawet bylo zabawnie. przyjechal do mojej siostry jej chlopak, ale ja pracuje na rano, a moja siostra po poludniu, tak wiec po poludnia spedzalalismy razem. pokazywalam marcinowi okolice, ale pare razy sie pogubilismy, raz planowalismy wracac z centrum miasta ostatnim autobusem, ale przez pomylke wsiedlismy do autobusu jadacego w inna strone. zorientowalismy sie dopiero po godzinie i musielisme wracac taksowka, bo po polnocy nie bylo juz zadnego autobusu.
kilka dni temu zakumplowalam sie z amstaffka z mojego domu. bardzo mila sunia, akurat ma szczeniaki i zadko wychodzi na dwor, ale jeszcze ja zlape i porobie fotki. jest bardzo ladna i zgrabna, ja nie przepadam za bialymi i laciatymi ast, ale ona mi sie podoba.