Dzięki dziewczyny.
Trochę sie denerwuje co wet miał na myśli mowiąc, ze dzisiaj "będziemy się badać"
Możemy robić z Raptusam wszystko, tylko nie kolejne USG, bo teraz Raptus jest dużo śilniejszy i nie bedzie tak łatwo go przewrócić na plecy do badania. No ale staram się o tym nie myślec, co będzie to będzie. Mam pełne zaufanie do tego weta, więc jak trzeba bedzie robić usg to jakos sie zrobi.
Raptus ma zapalenie nerek i pęcherz moczowego, w jednej nerce ma dużą dziurę, ale ona w niczym nie przeszkadza, tylko jest zagadką dlaczego wogóle jest.
Raptus przez tą chorobę zrobił się bardzo cierpliwy, jak wsadzam go na stół u weta i podłączymy kroplówkę, to karzę raptusowi zostać i tak stoi ponad godzinę bez ruchu a ja siedzę obok na stołku.
Przy okazji nasłucham sie o chorobach innych psów, bo obok wet normalnie przyjmuje pacjentów.