Mam prawie 14 lat. I wiecie co Wam powiem, że mysle o sexie. Myśle jakby to było itd.niee nie jestem zboczona,jestem nastolatką i takie rzeczy mnie ciekawią,jakby to bylo itd. Ale nie mam ochoty teraz tego przeżyć. Tak samo jak moje koleżanki. Powiedziałam sobie-nie nie teraz. Rodzice nie wyrzuciliby mnie z domu,ale byliby na mnie napewno źli,i zawiedzeni. Postanowilam sobie ,że przezyje pierwszy raz z TZ ,kiedy bede pewna że jest to akurat ten. Pozatem kiedy bede mieć skonczone 18 lat,bede pracować ,i bede miec wlasne mieszkanie,albo przynajmniej ustabilizowaną sytułacje. Wtedy moge rozpoczać współżycie i w razie wpadki mieć pewnośc że sobie poradze. Na aborcje bym sie nie zgodziła-nawet jeżeli byłby to gwałt,jestem katoliczka dla mnie aborcja to zabicie czlowieka-tyle że jeszcze nie urodzonego.
No a dziewczyny decysujące ise na pierwszy raz w wieku 14 (byly o tym "rozmowy w toku" ) i 15 lat są niepowaaażne i nie zdają sobie sprawy z konsekwencji. Pozatem czesto dziala impul chwili i niektore z dodatków ,glownie alkohol. niestety...i później sie widzi licealistki z brzuchem(taj kja kostatnio ja tzn. widzialam ).
Wiecie w domu to jedno a w szkoel to drugie..sie gapia na ciebei i wytykaja palcami.