Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Blackie]

Piętnaście mam. I palę, bo lubię i nie lubię, jak ktoś mi uwagi robi

Kitka, tylko żeby nie było, że ja palę dla szpanu. Ale z kolei irytujące jest, jak ktoś się uważa za doroślejszego i lepszego, jak pali.

[Diabełek]

Blackie popełniasz wieli bład, bła prawdopodobnie swojego zycia... Żal mi ciebie Potem juz nie bedziesz mogla sie odzwyczaic

[Sche-Wa]

Kitka, to raczej one kiedyś zrozumieją - może
Blackie, ja też tak mam, lubie palić - jakbym nie lubiła to bym nie palia. A nie znoszę jak ktos mi mózi że pale tylko i wyłącznie dla szpanu. Nienawidzę tego. Dlatego nie pale w nie swoim towarzystwie. Może na początku, te półtora roku temu tak było, ale nie wiem bo nie pamiętam. Od pewnego czasu palenie stalo sie moim nałogiem. Narazie nie pale 9 lub 10 dzień i mam nadzieję wytrwać conajmniej 2 miesiace. Ale nie dlatego że chcę rzucic, tylko dlatego że nie moge Nie moge się juz doczekać papieroska mojego. Wiem, walnieta jestem

[renia3399]

nie mama pojecia jak mozna lubić palić, już rozumiem troche nałóg ale dla przyjemności? dla mnie ten zapach ejst duszący i jeszcze świadomość co papierosy robią w twoim ciele, poprostu nie dziekuje, nie skorzystam

[Dory]

A niech sobie palą! Ja jestem w pełni świadoma, że to przynosi jakąś tam przyjemność. Tylko ich przyjemność kończy się w momencie, gdy zaczyna się zatruwanie innych. Jest to jedna sprawa, której nigdy nie wybaczę mojej matce! Paliła gdy była w ciąży. Ze mną.
A teraz dalej pali 1,5 paczki dziennie, a ja muszę uciekać do pokoju co 10 minut, co i tak wiele nie daje.
A zaczyna się rzężenie, Kaszlenie... no i te żółte ząbki. 30 lat palenia... I jeszcze lekarz- oszukuje sama siebie, wymyślając tysiące chorób które mogą spowodować to samo, usprawiedliwia sie przed nami i przed sobą.
Ciekawa jestem ile na to wydała. Tak zrzędzi że nie mamy kasy, ale na fajki to się ma! K*rwa mać!

Kto chce wyglądać jak moja matka, niech pali. Zniszczona skóra, żółte zęby, wypadające włosy...
śmiało!

[MoniŚ]

Dory u mnie jest tak samo . Wmiawia że wszystkie zmiany to przez wiek... Odmawia mi kupienie czegoś, bo woli kasę wydać na fajki... A najbardziej mnie dobija jak pali w kuchni/łazience . Gdy jem obiad to ona przyłazi i mi dmucha... Kij że sama nie palę i nie mam zamiaru, skoro matka mnie do tego zmusza, mimo że w mniejszym stopniu... Pamiętam jak miałam z 8 lat zaczęłam się często dusić, ale to wina uczulenia niby (tak wymyślała). Dzisiaj rano podobnie, obudził mnie smród dymu bo babcia przyszła a moja matka nie chce żeby się dowiedziała, to wlazła mi do pokoju i paliła . I nic nie pomagają upomnienia, że NIENAWIDZĘ jak przebywa w mojej okolicy z tymi cholernymi papierosami

Skoro tak kocha palić to niech sobie pali, później niech nie jęczy że musi znowu iść do szpitala i przy okazji mnie też truć ...

[Kostka]

u mnie w pokoju zakaz palenia i w ogole nikt nie ma prawa palić w mojej/szczurów obecności bo jestem gotowa zdzielić po pysku... jednak jeszze sie nie nauczyli ze w kiblu też sie nie pali

ta, własnie, moja mama narzeka ze musi na życie miec pieniadze i mi 3 dych nie da na ubranie, a na fajki to zawsze sie znajdzie >.>

[***KITKA***]

Na szczęście - moi rodzice ani bracia nie palą. NA SZCZĘŚCIE!

[renia3399]

moja mama pali dorywczo, jak ktoś japoczęstuje, ale to nieczęsto. zreszta ja patrze na nia takim wzrokiem że jej głupio wziąść do tego babcia (jej amma) na nia kszyczy ze zapali od dziadka (chodzi o mojego dziadka, czyli mniej więcej raz w miesiący mama pali jedną fajke) w domu zakaz palenia, jakby ktoś odemnie palił to chyba bym sięudusiła. jak ide do szkoły to w jednym miejscu palą to ja nabieram powietrza i nie oddycham aż przsejde. albo jak ktos przedemna idzie i pali to wyprzedzam bo nienawidze tego zapachu. współczuje że w domu musicie to wdychac. możecie powiedziec że was trują, ze dla was to większa szkoda niż dla palącego, że chcą żebyście szybciej umarli na raka. i takie tam, może choć troche pomoże

[Kar]

A moi rodzice kopcą jak czołgi

[Kamyczek87]

Moi też,ale na szczescie nie u mnie w pokoju.

[Kar]

No mama czzasem włazi mi do pokoju z papierochem........ to ją jak córka wyrzucam z pokoju......
Nie chcę żeby kot dostał astmy czy coś........ nie nawidzę tego smrodu ...... bleh

[Ola14]

powiedziec że was trują, ze dla was to większa szkoda niż dla palącego, że chcą żebyście szybciej umarli na raka. i takie tam, może choć troche pomoże

Ta, na pewno. Zresztą palenie nie równa się odrazu rak czy śmierć. Podejrzewam, ze większosć umrze z powodu innej choroby.

Moja mama tylko czasami pali w łazience lub kuchni. Ojciec ją wygania, siostra też, wiec rzadko ma w sumie okazję.
Ja raczej nie wyganiam, dym mi nie przeszkadza. Większośc w moim otoczeniu pali, wie się juz dawno przyzwyczaiłam.

[renia3399]

Ta, na pewno. Zresztą palenie nie równa się odrazu rak czy śmierć. Podejrzewam, ze większosć umrze z powodu innej choroby.

nie mówie że odrazu umrą przez to że mama paliła. ale możgą powiedzieć że boją się że bedą chore, w skrajnych sytuacjach zwalić to na nia, nie wiem jak tam wasze kontakty z rodzicami. wszystkiego można spróbować, a nóż coś mame przekona i nie bedzie dusić smrodem dziecka

[Ola14]

Ale fakt, ze rodzice są trochę nieodpowiedzialni.
Moja mama jak już pali to wygania nas z pokoju.

[renia3399]

moja mama jak ktoś przychodzi i pali, nie moze wytrzymac którkiego czasu bez fajki to wygania na balkon albo na korytarz, tzn idzie z nim na czas jego palenia zeby gość nie czół się samotnie

[Pira]

Blackuś... yy. nie wiem co myslec...

ochyda.!!! nigdy nie sprobuje, NIGDY!

[Blackie]

Moja mama jak już pali to wygania nas z pokoju.

Moja też.
PIRa, a co masz myśleć? Każdy ma swoje słabości, moją jest akurat ta ochota na dymka

[hes]

Ja chyba ze dwa razy w życiu spróbowałam i podziękowałam. Chciałam zobaczyć co takiego fajnego jest w tym g..., dla mnie nic, bo szkoda mi przede wszystkim kasy i zdrowia (+ żółte zęby, okropny smród itd), no ale nikogo nie potępiam (chyba, że podniecające się 12 latki tym, że "palą" choć w rzeczywistości nawet nie potrafią się zaciągnąć...), palący nigdy nie zrozumie palacza.
U mnie połowa jak nie więcej klasy pali.

[renia3399]

hes dobrze że cię to nie wciągneło, to okropny i 'śmierdzący' nałóg

[Karen]

Każdy ma swoje słabości, moją jest akurat ta ochota na dymka

Ja tez mam takie zdanie, jak chce, to niech pali, ale niech nie zatruwa innych, nie wciąga w to innych i niech liczy się z konsekwencjami. Jak jakaś osoba przestrzega tych zasad, to jest w porządku. Szkoda, że u niektórych tak nei jest. Ja osobiście nie paliłam, nie palę, palić nie będę.
Dzisiaj zebranie. I dzisiaj ratownik z basenu w szkole kogoś przyłapał. Ojj, będzie się działo.

[***KITKA***]

Do tych co palą i NIE CHCĄ rzucić: Widzicie, jak większość narzeka na swoich rodziców? A wyobraźcie sobie, że za 20-30 lat wasze dzieci też będą tak na was narzekać. No?

[hes]

Kitka jak nie chcą to wyraźnie dobrze Im z tym, nie ma co namawiac, wystarczy uświadamiać. Każdy ma mózg.

[Kar]

Moja matka mówi że ma wredną córkę bo ją z pokoju wywalam jak pali O_o I potem jest zła za mnie na to. Mój pokój......moje powietrze

[Grzesiek89]

Do tych co palą i NIE CHCĄ rzucić: Widzicie, jak większość narzeka na swoich rodziców? A wyobraźcie sobie, że za 20-30 lat wasze dzieci też będą tak na was narzekać. No?

Otóż z tego co pisze na fajkach mam być bezpłodny, więc problem mnie nie dotyczy.

[renia3399]

Otóż z tego co pisze na fajkach mam być bezpłodny, więc problem mnie nie dotyczy.

-.- możesz również mieć raka i wiele innych chorób, ale równiedobrze możesz w wieku 50 lat czy 40 zachorować, zostawić rodzine przez głupie fajki albo meczyć się az nie umrzesz biorąc chemie =.=

[Kamyczek87]

Otóż z tego co pisze na fajkach mam być bezpłodny, więc problem mnie nie dotyczy.

No fakt,ale nie będzie Cię dotyczył też z innego powodu,papierosy powodują również impotencję,a w takim wypadku troche ciężko Ci będzie przy samej prokreacji.

[Jaśka]

Ograniczam się - dzisiaj dwa i pół tylko.

[Blackie]

Ja tez mam takie zdanie, jak chce, to niech pali, ale niech nie zatruwa innych, nie wciąga w to innych i niech liczy się z konsekwencjami.

No to mam nadzieję, że ja jestem w porządku, bo raczej nikogo nie wciągam, liczę się z "Nie" innych xP I staram się palić tylko wśród palących, chociaż moim znajomym nie przeszkadza dym zazwyczaj.

Renia, Grzesiowi to chyba obojętne

[hes]

Renia, w dzisiejszych czasach nowotwor to raczej choroba przewlekla anizeli smiertelna...
Ja tam uwazam, ze Grzesiek pewnie wie czym to grozi, a czym nie i mysle, ze nie trzeba nikogo straszyc rakami itd., bo na kazdym pudelku fajek jest napisane, ze "palenie tytoniu powoduje...".

A ja jestem glupia, bo nie chce mi sie zwykle na przerwach siedzec samej to wychodze z dziewczynami na sadzik i pale biernie z nimi. A pizdzi na dworze jak cholera, chyba przestane chadzac z nimi.