Nie napisałam, ze jest zdrowe - napisałam, ze nie zabija w dosłownym tego słowa znaczeniu - owszem, zasyfia płuca, jednak zasyfia płuca tego który pali. Mowi się, że dla biernych palaczy jest to gorsze- nie gorsze, a inaczej na nich działa. w przypadku biernego palacza wdycha on dym - czyli głównie dwutlenek (i tlenek) węgla - jednak gdy ktos pali ognisko i sie przy nim siedzi to skutek jest gorszy...
chodziło mi o to, że elven stwierdził , że palacze to idioci - calkowicie bezpodstawnie. Nikt nikogo do palenia nie zmusza, a jesli ktos zaczyna zeby "przypodobac sie towarzustwu" to w sumie rzeczywiscie - madre to nie jest. jednak takie osoby sa po prostu bardzo podatne na wplywy innych. Ja sama zaczelam z ndow - ot tak. bylam przez tydzien sama w domu, znalazlam paczkle fajek i zapalilam - tak sobie, dla jaj...