heh mi się starsi podobają
tacy studenci np.
ale wiem, że głupio bym się czuła mając chłopaka np. 8 lat starszego ode mnie
więc zarywam do starszych, ale takich studentów (bo oni to normalni są, a nie tacy jak w moim wieku...) ale nic poza tym
zresztą jak ostatnio podobał mi się jeden chłopak w moim wieku, niby wszystko fajnie pieknie, postanowiłam sobie, że go poderwę, a dopiero potem mi się spodobał, nie chodziliśmy jeszcze ze sobą, ale przedwczoraj szliśmy za rączkę, a teraz czar prysł... zawsze tak mam, że jak już kogoś "zdobędę", to tracę zainteresowanie tym kimś...
przykre nie? nie chcę nikogo zranić i teraz go unikam, a on myśli, że obraziłam się, jestem zła albo coś. chyba nie dojrzałam jeszcze do "prawdziwej" miłości
właściwie to bardzo go lubię, ale teraz przynajmniej nic więcej. może by się nie zepsuło, gdyby nie był taki "miękki"... chyba wolę macho
może to było za szybko, albo po prostu... się "zużył"