Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Blackie]

Ahh, Blackie ma problema!!

Podoba mi się taki chłopak z gimnazjum. W sumie znam go z widzenia już coś koło 3 lat(podstawówka, teraz gim.) no i zawsze wydawał mi się ładniejszy niż reszta:] No i tym razem jak go zobaczyłamto jakoś tak... zamiast się zwyczajnie podobać to zaczął MI SIĘ JESZCZE BARDZIEJ PODOBAĆ i w tym problem,że chciałabym go poznać, ale:
Po pierwsze primo Jestem nieśmiała, więc nie mogę podejśc i powiedzieć "Cześć, jestem Ada, a ty?"
Po drugie primo : ja musze go poznać ale jak!?

Kumlpela powiedziała, żebym się do niego uśmiechała.. no dobra, ale jak to nie zadziała?
Może to głupie problemy małej Blackie, ale dla mnie dosyć... ważne!
Więc czekam na wasze pomysły. Jak go poznać?!

[Kola]

Mojej koleżance z klasy podoba sie chłopak o rok starszy. Nie zna go bo chodził do innej podstwówki. Ostatnio na dyskotece kolega z klasy zaczął sie do Izki przywalać, jak to w jego zwyczaju, tak sobie.
 A ten chłopak jest kumplem tego kolegi z klasy i se pomyślał że Izka jest Arka dziewczyna :]
 Ona nie wie w jaki sposób może go poznać. W szkole mamy taka dziewczyne z mojej miejscowosci z 2 gimnazjum która zna wszystkich i wszyscy ja znają i kumpluje się z Izką. To ja powiedziałam Izce zeby powiedziała tej jej kumpeli by ją z nim zapoznać(tej kumpeli podoba sie starszy brat tego chłopaka ;]) Ale Izka nie chce :\ No i co teraz??
 A ta jest w kropce bo On tańczył z inną na dyskotece :?
 

[Acalia]

Blakuś no ja też mam podobny problem tylko że mi isę podoba kumpel z klasy... hmmm wiesz na twoim miejscu podeszłabym i po prostu się przedstawiła a jeżeli jesteś nie śmiała to zrobiłabym to... dla kogoś ważnego (zawsze jeżeli się czegoś boję/wstydzę zrobić to mówię przjaciółce ze jak tego nie zrobię to znaczy że jej nie lubię czy że cośtam, może trochę dziecinneale się przełamuję zawsze Kompletnie sama ie wiem co robić bo zawsze chłopcy przejmują inicjatywę jak się do jakiegoś uśmiechnę... spróbuj- z uśmiechcem może podziałać... Albo jakiegoś jego kumpla albo twojego popros żeby spytał jakie dziewczyny z twojej klasy się mu podobają- trzeba obadać grunt pod stopami przecież Nooo to tyle moich "rad"

[Karooola]

Jak powiedziała Acalia - uśmiechać się; użyć kobiecego seksapilu - bez żadnych tutaj "ale ja nieee.. jestem nieśmiała!". Ja w I gimnazjum też byłam nieśmiała. I wiecie co? To facetów urzekło :mrgreen: Teraz się zmieniłam, potrafię komuś powiedzieć, co o tym kimś myślę, i mam jeszcze więcej fanów Ogólnie bardzo szybko w gimnazjum, a potem w LO towarzystwo się zmienia - nagle ta odległość między płciami maleje, a w końcu zanika zupełnie.
Proponuję przełamać niesmiałość /jeśli uśmiech nie podziała/, poprosić kogoś kto już chłopaka zna żeby Ciebie z nim zapoznał - i po sprawie. Trzeba najpierw wyjść z własną inicjatywą, zamącić chłopakowi w głowie.. A potem facet musi już sam zapracować

[Blackie]

no dobra, ale zagadać to nie zagadam:d a o dalsze rady proszę

[Labradorka]

Kurcze nie wiem co CI porawdzic. mam podobny problem ale cuż mi zwykle podobaja sie starsi chłopacy, nie chcialabym miec w moim wieku lub co gorsza mlodszego:P Ale to kwestia gustu

[madz]

Blackie, a coz mozemy Ci radzic? Moimi sposobami bylo usmiechanie sie i patrzenie prosto w oczy,  tyle ze mało co to dało, bo gdy owy młodzieniec zorientował sie, ze ja coś teges, wówczas poznałam innego.. i dalej wiadomo . Chyba wstydnik nie moze wiecej zrobic niz patrzec i sie usmiechac... Ale bron boze nie wypytuj o niego za duzo, no bo po co innych w swoje sprawy wplątywac? Badz dzielna

[Blackie]

Hmm, dzia :*:* Moja koleżanka wpadła na pomysł, że jakoś się z nim zakumpluje i że mnie po jakimś czasie zapozna z nim... Hmm, mam nadzieję, że się uda... Ale ktoś ma może lepszy pomysł? A uśmiech wypróbuję jutro...

[Kola]

A ja mam tak ze  nikt mi sie nei podoba :? a jak jakiś chłopak wyda mi sie przystojny to sie do tego nei przyznaje
 Najlkepiej zetknać sie przez przypadek,. neiw wiem,  żeby np.  przez niego wypadły ci książki itp. ;P To cdziałą w filmach. Albo jak sie an ciebie patrzy uśmiech

[shogomad]

Nie myśl tak że to nie zadziała trzeba próbować wszysztkiego myśleć optymistycznie:) zacznij od uśmiechania patrzenia sie itp. Później może napisz mu jakis liścik lub co i daj mu podrzuć ale nie podpisuj sie swoim imieniem tylko jakimś nickiem lub coś takeigo na[isz w nim że podoba ci sie on i tam opisz sie i swoje odczucia...później zawsze sie coś wymyśli ale pamiętaj myśl optymistycznie nie myśl że to ci sie nie uda bo to pogarsza sprawę:) Powodzenia!

[Blackie]

Ooo.... dziękii good pomysł...

[Baś]

Blackie, a coz mozemy Ci radzic? Moimi sposobami bylo usmiechanie sie i patrzenie prosto w oczy, tyle ze mało co to dało, bo gdy owy młodzieniec zorientował sie, ze ja coś teges, wówczas poznałam innego.. i dalej wiadomo . Chyba wstydnik nie moze wiecej zrobic niz patrzec i sie usmiechac... Ale bron boze nie wypytuj o niego za duzo, no bo po co innych w swoje sprawy wplątywac? Badz dzielna

I dzięki komu się spikaliście, he? No, przyznaj się Madź ;-D

[Fretka13]

Jak chccesz to mozesz poprosic kumple zeby Cie z nim zapoznła. To jest troche takie innne ale moze sie uda.
Ja to jak widze jakiegoś ąłdnego faceta to podchodze mówie mu siema pzredstawiam sie i pytam sie go i gadamy.

[Werona]

Fretka ty może tak ale Blackie taka nie jest. Weź to pod uwagę

[Blackie]

A wczoraj dostałam dość nieprzyjemną nowinę...



Ja (30-10-2005 20:57)

ejjj, znasz moze Kamila z (tej i tej klasy )?

Madziuś (30-10-2005 20:57)

wiem ktory a co?

Ja (30-10-2005 20:57)

a booo... yyy....

Madziuś (30-10-2005 20:58)

co sie stalo

Ja (30-10-2005 20:58)

nooo.. jaaa... siee w nim no wiesz...

Ja (30-10-2005 20:59)

 no wiesz noo

Madziuś (30-10-2005 20:59)

no co ty!

Madziuś (30-10-2005 20:59)

ej wez

Madziuś (30-10-2005 20:59)

powiem ci tak

Madziuś (30-10-2005 21:00)

on jest ladny i nie zaprzeczam

Madziuś (30-10-2005 21:00)

ale podobno taki zjechany ze szok


Ja (30-10-2005 21:00)

ale dlaczego jest zjechany?

Madziuś (30-10-2005 21:01)

bo poniewaz

Madziuś (30-10-2005 21:02)

podbno mysli

Madziuś (30-10-2005 21:02)

ze jest najfajniejszy itp

Madziuś (30-10-2005 21:02)

i ze kazdy go lubi

Madziuś (30-10-2005 21:02)

i w ogole chamski czy cos

Madziuś (30-10-2005 21:02)

no osoby z jego otoczenia nie przepadaja za nim


No i co ja waszym zdaniem mam robić?

[Karooola]

Blackie - już to skomentowałam w innym wątku

[Blackie]

Karooola, wiem ale niektórzy trafiają na ten, więc jest zamieszczony na obydwu

[Werona]

Blackie może spróbuj się odkochać?? wiem że to bardzo trudne ale cóż... ja już raz miałam taką sytuację że musiałam się odkochać...ale to już inna sprawa

[Blackie]

Hmm... Jak narazie przystaję na pomysł Karoooli,  bo odkochać się? Nie potrafię... Ja się muszę przekonać na własnej skórze...

[Veronika Van Halen]

Przekonaj się sama Wiesz jak jest z takimi opiniami... Najlepiej, tak jak mówiłaś, zapoznaj się z nim przez jakąś kumpelę. A potem to już chyba wiesz co robić Każda kobieta wie :rotfl:
Ja sie ostatnio kapnełam ze im bardziej jestem złośliwa,wredna, a jednocześnie bardzo wyluzowana i olewam co inni myślą o mnie, tym bardziej to przyciąga facetów...Niestey... Mam już tego dosć

[Karooola]

Veronika - bo prawda jest taka, że im bardziej samiec czuje wyzwanie, tym bardziej jest zachęcony i skory do walki Takie prawo dżungli.

No właśnie, w sprawie Blackie może być pewien zonk - a co, jeśli owa koleżanka ma jakiś motyw, który nakazuje jej zniechęcić Blackie do chłopca? Dlatego najlepiej jest dowiedzieć się wszystkiego dokładnie, a dopiero potem wyciągać wnioski

[Blackie]

Hmm... Karooola, dobrze myślisz :]
A dzisiaj miałam good dzień Idę sobie idę korytarzem z koleżanką, no i patrzę się na prawo, tak sobie na chwile a tu... Kamil sie na mnie patrzy. No i ja raczka spiekłam i sie patrze, jakie on ma cudne oczkaaa : D No i odwracam wzrok, bo mi glupio było. Za drzwiami mówię do kumpeli:
- Klaudia, łap mnie, bo mdleję.
No i się przewalam na Klaudię, no i zerkam do tyłu... A on się patrzy
Wyszłam ze szkoły, patrzę, a on... idzie przede mną. I tak pół drogi szedł a ja myslę "Kurde, przecież on mieszka gdzie indziej..." I na niego gały wywalam. A tu on się odwraca i też sie patrzy. no i ja oczywiście patrzę się w niebo, że niby chmurki oglądam... Bo były taakie ładne... No i szłam tak za nim, bo szedł na przystanek do Borowiczek. Więc pół drogi miałam świetny widok...

PS. Aa i otarłam się o niego kurtką Już nigdy jej nie wypiorę Ahh, jaka mania