moja kumpelka ostatnio tez zastanawiala sie czy nie jest w ciazy, byla zalamana, bo zerwala z chlopakiem, zreszta on jest nienormalny nachodzi ja, wysyla smsy, dzwoni, czepia sie na imprezach, odstrasza jej nowych znajomych, chlopak ma 21 lat a zachowuje sie jak szczeniak, bala sie jak cholera, uzywala plastrow antykoncepcyjnych, po przerwaniu uzywania hormonow okres spoznial jej sie 3 tygodnie (mogla miec schizy bo plasterki przy brzegach jakos jej sie odrywaly
) wiec nie dziwilam sie jej nerwicy, ale przekonywalam ja, ze wszystko bedzie ok
jakos damy sobie rade, a dla rozladowania atmosfery powiedzialam, ze moge byc matka chrzestna
no i za dwa dni okres wrocil (ale to strasznie psycha siada jak sie mysli o takich rzeczach, w takim polozeniu jak ona nie chcialabym sie znalezc, bardzo bala sie zrobic test i i tak go nie zrobila, nie wyobrazala sobie zycia z jej eks ... - nie dziwie jej sie)
my w tym roku konczymy 19 lat - ale ze chodzimy do technikum, czyli rok dluzej niz licealisci, poki co dzieci nie wchodza w gre.. Ja osobiscie mysle, ze czasam lepieji byc mloda matka niz miec dziecko w poznym wieku, bez problemu pogodzilabym sie z ciaza w klasie maturalnej, o ile "ten ktos" okazalby sie na tyle odpowiedzialny i moglby zapewnic mi poczucie bezpieczenstwa, wszystko jakos udaloby sie pogodzic.. nie wiem ja mam takie chore podejscie, ja bym byla szczesliwa z bycia w ciazy, bycia matka - ozesz charakter mi sie wypaczyl ostatnio
- sama sie sobie dziwie, ale naprawde dziecko nie oznaczaloby dla mnie konca swiata..
ja rozumiem dziewczyny w wieku 15-16-17 lat to lekka przesada, one sa za mlode na bycie matkami, one nie sa na to odpowiednio przygotowane, w ogole chcialabym wiedziec czy te dziewczyny w ogole byly przygotowane do inicjacji, czy byla to tylko ciekawosc, czy ich "partnerzy" to byli pedofile, czy tak samo mlodzi i niedojrzali jak one, ja nie rozumiem, jesli wie sie co to seks, jesli to pojecie nie jest obce, to chyba podstawa seksu jest antykoncepcja, a polowa jakos o tym nie mysli, chlopcy nie potrafia nawet odpowiednio zalozyc prezerwatywy, dziewczynki nie sa na to przygotowane psychicznie (tak im sie tylko wydaje ze sa) i tym bardziej fizycznie, bo jak do cudownego seksu moze doprowadzic chlopiec 15-16-17 letni, ktory nie wie jak rozbudzic kobiete, jak sprawic zeby byla wilgotna i mogl bez problemu w nia wejsc, zeby nie odczula zadnego dyskomfortu, ehhhhhh dzieciaki nie powinny zabierac sie za rzeczy, ktore nie sa dla nich, lepiej niech pozostana na etapie przytulanek, pocalunkow, choc pary 12 letnich dzieci trzymajacych sie za reke tez mnie nieco smieszy.. do wszystkiego trzeba dorosnac, do wszystkiego trzeba dojrzec, myslec nie tylko o przyjemnosci i zaliczeniu, przelamaniu ciekawosci ale takze o zabezpieczeniach itp ... Oooo ale sie rozpisalam - przeginam ostatnio