Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Al-Zahara;)]

Mój tata mieszka dosyć daleko, bo tam pracuje. On jest strasznie hmmm... nerwowy, i bardzo zależy mu na moich ocenach. NIestety w tym półroczu nie za dobrze wyszłam, ale mu o tym napisałam. Teraz czekam aż odpisze, ale serce mi wali jak oszalałe. NIby dobrze zrobiłam, ale wiem, że przez to oge nie mieć internetu, albo jakiś dłuższy szlaban, pozatym niezłą awanturę. Co prawda wychodzi mi średnia 4.9 ale... Waszym zdaniem dobrze zrobiłam? Bo ja już sama nie wiem

[ewelina017]

Wydaje mi się że dobrze zrobiłaś, chyba i tak w końcu by się dowiedział? To lepiej że od ciebie. Wogóle to tylko półrocze, zawsze możesz się na koniec podciągnąć. Co do kary, to ciężko mi przewidzieć jakie twoi rodzice stosują metody... ? Możesz napomknąć o tym, że bez internetu ciężej ci będzie odrabiać zadania, bo ja nie wiem jak bez niego bym sobie w tym poradziła...

PS. Teraz masz przynajmniej czyste sumienie.
PPS. Od kiedy średnia 4.9 jest zła?

[Al-Zahara;)]

No właśnie Ewelinko, że dla mojego taty średnia poniżej 6.0 jest zła... NIedawno zrobiłam coś, za co miałam neta mieć odcietego na stałe, ale tata sie namówił prawie, a teraz jak dowiedział się o ocenach to będzie tragedia. Boje się strasznie, nie wiem czemu. ozatym wiem że topic jest może bezsensowny dla was, ale ja serio teraz potrzebuję jakiejś rady, bo w moim najbliższym otoczeniu nie mam do kogo się zwrócić o pomoc, pozatym wy mi chyba najbliźssi jesteście.

[Iras]

masz.. hmmm... "dziwnego" ojca... poza tym to ze sie uczysz to powinna byc tylko i wylacznie twoja dobra wola, a nie strach przed pojcem - a matka co na to? tez jest taka ####

[ewelina017]

No cóż, dla mojego taty nie bo wystarczy mu zadać pytanko "a ty jakie oceny miałeś?" heh   Więc moi rodzice nie są tak wymagający, grunt to żebym miała pasek, a jak bym nie wyciągneła to końca świata by nie było... Wogóle za nic innego neta by mi nie odcieli bo sami by na tym ucierpieli :? Ciężko mi więc cię zrozumieć...
Teraz już i tak nic nie możesz zrobić.. Proponuję przestać się zamartwiać i poczekać na reakcję taty...

Trzymaj się

[/u]

[shihTzu1]

Moim zdaniem dobrze zrobiłaś. Jakby się dowiedział później i co gorsza nie od ciebie to....  :?

Jejuniu 4.9.... Marzę o takiej średniej  

Al-Zahara -   3maj się, będzie OK  

[ewelina017]

poza tym to ze sie uczysz to powinna byc tylko i wylacznie twoja dobra wola,

No właśnie... Mi rodzice zawsze powtarzają że nie uczę się dla nich tylko dla siebie...


A tak wogóle to w nasej szkole (gimn) po prostu nie istnieje średnia 6.0, przynajmniej nic mi o tym nie widomo by ktoś kiedykolwiek ją miał...

[Al-Zahara;)]

On nie jest zły, on takiego udaje. Mama jest całkiem inna, ona sie stara mnie mobilizować, coś w stylu przeupstwa. "dostaniesz 5 to pojedziemy na basen" i to na mnie działa ale tata z kolei praktykuje kary... Jak mu mówię "A jakie ty oceny mialeś" to on mówi że nie miał takich warunków do nauki. Ehhh Ahhh Iras gdyby mi tak mówili

[shihTzu1]

 

[Al-Zahara;)]

Heh narazie nie jest źle... odpisał mi tatko i rozpoczął od słów "Olunia" więc atk źle nie jest.... Trzymajcie jutro za mnie kciukasy o 9.30 bo będzie tata dzwonił!

[shihTzu1]

Ja będę trzymać  :mrgreen:

[Liwcia]

moim zdaniem dobrze zobiłaś . i ejszcze jak tata nic przykrego nie napisał, to ok będzie wszystko, takze nie masz sie co martwic .
a swoja droga i tak by sie dowiedział w koncu, jakie masz oceny

tak poza tematem- ja tez prawdopodobnie bede miala 4.9 na półrocze

[charon]

Heh, zazdroszczę... :? Wiesz, chyba jednak liczy się co masz w głowie a nie wykute. Ja się skupiłam na tym aby mieć dobrą średnią na koniec liceum i skoczyło się na tym, że nie miałam czasu na naukę do matury, a z tamtej nauki pewnie nie wiele co pamiętam...

[Kaira]

Dobrze. I tak by się dowiedział, więc nawet jak Cię zrypie, pociesz się myślą, że gdybyś zataiła prawdy, dostałabyś nie tylko za oceny, ale i za nieszczerość

[Iras]

heh... ja sie w tej chwili uciesze jesli bede miala srednia 3.... zreszta tylko raz w zyciu udalo mi sie osiagnac srednia powyzej 4...

[Dory]

cóż. Twój ojciec jest conajmniej dziwny
Kurcze dziecko ma się bać dlatego że ma śrenią dużo wyższą niż większość mojej klasy.
Ja nei rozumiem takich ludzi.
POwiem ci tylko tyle abyś się trzymałą  Uda ci się. W razie czego możesz mu pokazać ten topic to może mu się coś naprawi w tej głowie...



... bosh 4,9 ... nigdy takiej nie miałam ...

... zaraz popadnę w kompleksy

[Grzesiek89]

Dziewczyno lecz się...

[Fretka13]

Kto ma się leczyć ??

[Grzesiek89]

Al-Zahara;)

[Fretka13]

4,9 to u nas w klasie a nawet z 2 klas nikt takiej nie ma.

[Iras]

raczej jej ojciec, ktory wprowadzil terror..

Ahhh Iras gdyby mi tak mówili Sad

to nie chodzi o to, ze rodzice tak mowia - to, ze czlowiek uczy sie dla siebie to fakt, twoja wiedza jest tylko i wylacznietwoja i tylko od ciebie zalezy jak ja wykorzystasz, od ciebie tez zalezy, czy bedziesz i w jaki sposob bedziesz ja zdobywac.  stosowanie kar nie jest sposobem - prowadzi jedynie do stresu

[Grzesiek89]

Raczej ona, która się temu terrorowi poddaje...

[madz]

Ojj Grzesiek nie wiesz jak to wyglada, wiec nie wyciagaj od razu takich wnioskow. Wydaje Ci sie ze o wszystko mozna walczyc i ze sie uda. Ze wiele rodzicow ulega to nie znaczy ze jej tez. Tu juz nie tylko podchodza ich przekonania, ale też charakter Al-Zahary (albo powiedzialabym- psychika). Ja czasem juz nie mam siły na nic. Już czasem wole żeby było jak jest, już nie chce sie klocic, mowic, przekonywać. Chce tylko ciszy . A rozni rodzice bywaja. Moja mama ma np kręćka na punkcie porządku. Dla niej jest on na pierwszym miejscu, wazniejszy od wszystkiego. Odemnie widocznie też... I na prawde, czasem trzeba sie poddac, bo lepsze to niz siedzenie w kącie i płacz (a na nic innego nie ma sie wtedy ochoty). I potem mozna zauważyć małe defekty tych rodzicielskich odchyleń na nas (ehhhh ).

[Iras]

wiesz magda, nie zgadzam się całkiem z grześkiem, jednak z toba podobnie - mowisz, charakter - raczej brak charakteru. Jeśli teraz bedzie się bała postawic własnemu ojcu, to w przyszłosci może mieć poważne kłopoty. Godzenie się na to co przynosi los nie jest dobrym podejsciem - jest najprostszym i zarazem błednym. bycie szarą myszką nie pomaga, tylko przeszkadza. Takim małym przykładem na konsekwencje przyjmowania wszystkiego, jest chociażby moja sprawa z MZT  - ktoś jechał na moich dokumentach bez biletu i go zlapali - postawa, taka, jaką przedstawia al zahara, sprawiłaby ze zapłaciłabym za nie moje wykroczenie, zeby nie miec dalszych konsekwencji -  ja tymaczasem mam ich gdzieś - niech mnie pozwą. i nie znaczy to wcale ze nie naleze do osob "mocnych", wrecz przeciwnie - ale o swoje prawa walcze.

[ewcia.few]

uważam że średnia 4,9 to dobra ja mam 4,8 a zreszta to troche dziwne że rodzice przywiązuja tak duża wage do ocen  ja sie ocenami nie przejmuje najważnie jsz co sie ma w głowie !!!     trzymalam kciki buziaki

[madz]

Nie zrozumiałas mnie własnie do końca, może i źle sformułowałam. Staram sie walczyć o swoje i zwykle mi to wychodzi, czasem ponosze negatywne konsekwencje, lecz kończy sie na tym, że mam rację. Czasem ustępuje, gdy uznaje ze sprawa jest na tyle mało isotona dla mnie ze moga sobie odpuścić. Ogólnie mówiąc staram sie iśc na kompromis, by dwie strony jakos sie ze soba zgadzaly. Ale w tej jednej, głupiej sprawie, mam dość. Po prostu juz nie mam siły walczyc o taką bzdurę tym bardziej rusza mnie to ze mama tak strasznie przywiazuje wage do porządków. Potrafimy wykłócać się codziennie po kilka razy. Ale po jakims czasie wysiadam. I wciaz wydaje mi sie ze ta sytuacja jest baaaardzo przesadzona (bo głupie jest sprawdzanie palcem kurzow i wiele innych baaardzo niepotrzebnych rzeczy), ale juz nie mam sily cokolwiek mowic. Zawsze konczy sie tak samo, zawsze. Po prostu nie da się i koniec. Ile płacuz było, ile wszystkiego. NA NIC. Czasem o własnie taką głupotę mam dość życia, nie wiem... strasznie rusza mnie takie zachowanie, strasznie.

No i tak podsumowywując- najlepiej iśc na kompromis, jesli nie to starać sie o swoje... Tylko czasem.. już nic nie warto

A no i własnie, charakter. To słowo wydawalo mi sie troche nieodpowiednie wiec dopsialam ze prędzje psychika. To tez źle sformuowałam bo to dwie rozne rzeczy. W kazdym razie niektorzy chcia walczyc, ale psychika nie pozwala ...

[ghosty]

Mi się wydaje, że dobrze, że nie ukrywasz tego, i że tacie to powiedziałaś.

[Alyszek]

nie wyskakują ci ostrzeżenia, że w wątku nie było odpowiedzi od trzech miesięcy? -_-