Ja juz czasami psychicznie nie wytrzymuje z moja klasa z pewnego powodu
A konkretnie to ze sprawami "miłosnymi"
Wczoraj np. mój dosyc bliski kolega zaczal chodzic z pewna dziewczyna z klasy(jak mnie wkurza to slowo) Przez przypadek napisalam do niego(zamiast do mojej przyjaciolki) jak mnie takie cos wkurza itd.
On oczywiscie wielkie oburzenie, zaczal cos gadac ze nic nie wiem o milosci, jaka ja głupia, ze nigdy pewnie nie mialam chlopaka i bla bla bla.
Jak mowie im, ze milosc w wieku 15 lat jest malo prawdopodobna na takich zasadach, to oczywiscie wiekszosc wtedy ma jakiej wonty. No sory najczesciej prosza o chodzenie na gg, nie spotykaja sie nawet za soba, no ale przeciez bardzo sie kochaja
Ja chyba z kosmosu jestem
Z 16 osob w klasie tylko trzy mysla tak jak ja, reszta robi to co wyzej napisalam
Załamac sie mozna