Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 2 [3]   Do dołu

Autor Wątek: Otrzeć się o śmierć  (Przeczytany 15470 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aksa

  • Gość
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #60 : 2006-12-28, 22:47 »
Witam.
Jak byłam mała(miałam może 5-6 lat)przebiegłam na przejściu dla pieszych.
Gdyby moja koleżanka(o 3 lata odemnie starsza)nie krzyknęła do kierowcy żeby się zatrzymał to potrąciłby mnie, zatrzymał się może 10-20 cm od mojej nogi.

Jak miałam ok.11 lat pływałam razem z dwiema siostrami ciotecznymi i kuzynką w stawie(takim do pływania, bez ryb ;) ). Moja młodsza ode mnie rok siostra potknęła sie o coś i pociągnęła mnie za rekę(może 1m głębiej pod wodę). Za włosy wyciągnęłam moja siostrę(tą która mnie wciągnęła pod wodę, była półprzytomna). Później po jej wyciągnięciu na chwilę straciłam przytomnośc i ponownie znalazłam się pod wodą, siostra i kuzynka wyciągnęły mnie.
Do tej pory nie chodzę tam na stawy.
Zapisane

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #61 : 2006-12-29, 11:14 »
5 stycznia bedzie rowno trzy lata temu....
Biegłam sobie w podstawowce i zdezylam sie z kolegą. Kol wyzszy on dostal w brode a ja z calej sily w glowe. Potem upadlam i rabnelam jeszcze glowa w barierke i na koniec najmocniejsze uderzenie w podloge. Nauczycielka ktora mnie nienbawidzila (naszczescie juz mnie nie uczy) jeszcze sie na mnie nadarla i polprzytomna słanialam sie w lawce bo ta malpa mi kazala na lekcji siedziec. Do domu zaniosly mnie przyjaciolki. Tata od razu wrecz wrzucil mnie do samochodu. Byl tak zdenerwowany ze jechal jak pijany (bez skojarzen :P )Pojechalismy do przychodni a z tamtąd kazali wezwac karetke i do szpitala heja. W tym czasie juz zdazylam 3 razy stracic przytomnosc. Skonczylo sie na silnym wstrząsie mozgu i tym ze czasami mnie tak boli glowa....
Ale wtedy myslalam ze to juz koniec....
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #62 : 2006-12-29, 16:12 »
No, ja na miejscu Twoich rodziców pogadałabym z nauczycielką w cztery oczy :roll:
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedz #62 : 2006-12-29, 16:12 »

Sudolineczka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3274
  • przyszły technik weterynarii :)
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #63 : 2006-12-29, 16:38 »
było to 5 lat temu.. jechaliśmy do rodziny pod poznań.. był to długi majowy weekend.. akurat wracaliśmy jechaliśmi 2 pasmówką.. 2 dla jednego kierunku i drugie 2 dla przeciwnego kierunku.. jechaliśmy może ze 100km/h obok nas jechał polonez czerwony.. nadal pamietam to dokładnie.. na pas poloneza wpadł pies i polonez ten zajechał nam drogę.. moj tato nie chciał uderzyć w samochod a jest naprawde dobrym kierowcą jeżdzi od 30 lat.. i jego praca obeira się na pozdózy.. myślał ze wyrobi się bo zarz był zakręt do stacji benzynowej.. niestety.. nie.. nieudało się.. dachowaliśmy 30 m do góry.. nasz samochód (wan) w górze się kotłowaliśmy.. spadliśmy na dach.. w rów.. 50 cm od betonu gdybyśmy spadli na beton byłobyby po nas.. ojciec.. pod czas dachowania znalazł się na tylnym siedzeniu , ja gdybym miała pasy byłoby po mnie.. bo tam gdzie siedziałam ja blacha była wgnieciona.. Tato ma złamany kręgosłup.. cud ze nie znalazł się na wózku inwaldzkim.. w barku zamiast kości ma drutami to pozczepiane.. mama złamany obojczyk nei moze nromlanie wykonywać swój zawod(jest fryzjerka) siostra zerwany obojczyk.. jaa i moj brat wyszlismy bez szawnku tylko pare sniakow.. a coo najciekawsze jak nas wycigali z samochodu.. ci zpoloneza powiedzili ze wezma cala wine na siebie.. amoj tato powiedział tylko zdanie.. :"gdzie jest ten dupek co mi droge zajechał" i stracił przytomonsc potem nic nie pameitał :( nawet po co jechalismy do poznania.. O naszym życiu zadecydowały 50 cm.. Sprawe sądową wygraliśmy.. ale od tego wypadku zaczely się kłopoty finansowe ktore są do dzisaj.. no kłopoty zdrowotne mojego taty.. dlategojestesmy rodzielieni.. dlatego nasze zycie nie jest takei jak dawniej.. to był cud.. byliśmy nawet w telewizji w programie "czy tak musiało być?" w tvp2 leci co roku 2 maja..  w tym roku bedzie 6 roczninca...
Zapisane

"Tu chodzi właśnie o to By być wokół tych, co są cenniejsi niż złoto"



http://www.krolewskidwor.pl/pseudohodowle.htm
PRZECZYTAJ KONIECZNIE JEŻELI NIE ZNASZ WARTOŚCI RODOWODU !

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #64 : 2006-12-29, 18:28 »
No IBDG jasne ze gadali. Tylko ze ona ma tzw. 'wplywy' w skul i na tym papierku napisali bezczeklnie ze 'uczennica zostala zwolniona do sdomu'
To jest bezczelnosc prosto w oczy ale moi rodzice juz sa tacy 'ze sie klocic nie beda i koniec' :/
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #65 : 2006-12-30, 12:09 »
Przecież są świadkowie tego, że nie zostałaś zwolniona... Ale rozumiem, że rodzice nie chcą sprawy ciągnąć. Mam tylko nadzieję, że rodzice pogadali z nią tak, jak na to zasłużyła... Może następnym razem będzie mądrzejsza :/
Zapisane
IBDG Wrocław

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #66 : 2006-12-30, 14:15 »
ona juz nie pracuje w szkole. Poszla na emeryture w tym roku. Dziwne tylko, ze o 3 lata za wczesnie... :/
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

Moniusia18

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 386
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #67 : 2007-01-06, 15:20 »
To było w 3 klasie podstwówki czyli koło 4 lat temu
Chodziłam na zajęcia korekcyjne no i pewnego dnia pani pozwoliła nam porobić co chemy no i ja z dziwcvzynami wchodziłyśmy na samą góre drabinek i sie huśtałyśmy na takiej poreczy i skakałysmy na materac... no i monisia jak to ona weszla sobie zle sie zlapala i z około 3 metrów spadła na plecy na płytki...Pierszw co to niemogłam złapac oddechu strasznie sie dusiłam...a potem pani mnie wziela zaniosla do pielegniaki i pojechalam na winiary i okazalo sie ze taka w lokciu kosc jak sie zgina tak odstaje to ze ona jest wogole odszczypana i raczka jeszcze oprocz tego polamana w 2 miescach czyli razem w 3 a i jeszcze mialam przesiwetlenie kregoslupa ale sie okazalo ze mi to pomoglo na kregoslup:PP ale jak lezalam na tej podlodze to myslalam ze juz po mnie:P

Potem dwa lata pozniej pierwszy dzien wakacji jadziemy rowarkami ja taka wiola i justyna na stara biala i wiola jechala na pierwsza ja za nia a potem na koncu justyna i wiola sie wywalila a ja na nia wjechalam i sie wywalilam na srodek ulicy i akurat samochod jechal a ja nie moglam sie podniesc (jak potem sie okazlo reka zlamana w 4 miejscach) i rower mnie przygniotl to myslalam "juz koniec" ale on jakos nas wyminal i sie zatrzymal i czy nie wezwac karetki ale ze mailysmy blisko do domu to poszlysmy i odrazu na winiry ...

Albo to było chyba nawet w tym roku jedziemy sobie z mama do domciu samochodem (mamy narazie malucha) i nagle za zakrtu choc nie powinien wyjezdza taki zuk czy jak sie nazywa taki duzy samochod za nami jakis bmw takie wypas a z naprzeciwka jakis tir moja mama po hamulach i na pobocze a zaraz na poboczu troszke dalej  jest bardzo gleboki row...te bmw za nami na pobocze i moja mama jakos zachmaowala i wszystko skonczylo sie dobrze ... a potem jeszcze te bmw by sie odegrac na tym zuku zjechalo mu droge i zaczelo sie na niego drzec ... Ale to było okropne ... do tej pory sie boje tamtedy jezdzic ale to droga do mojej szkoly:/

No to chyba wszystko:PP
A ostatnio jak bylam na lodowisku (troche nie zwiazane ze smiercia) to tak sie na kolano wywalilam ze dwa dni mialam spuchanieta i chodzic nie moglam a ze mama podpisywala akt notarialny i czsu nie miala wogole to nie chcialam do lekarza jechac no i potem mi odpuchla i bylo dobrze zaczelam chodzic itp... a tu we wtorek poszlam do szkoly i sie o lawke walenalam i spuchla mi zaraz cala sina i  chodzic nie moglam mama mnie ze szkoly zwieza ... i pozbiej mielismy pojechac na winiary a tu po ajkims czasie noga odpuchla tylko jeszcze mnie czasem boli ale juz jakos jest dobrze... wiec ja nie chce do lekarza...ja mam dziwne kosci:pp
Zapisane

laila

  • Gość
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #68 : 2007-02-03, 19:20 »
moja koleżanka przeżyła kiedyś śmierć kliniczną po wypadku. Szła chodnikiem i wjechał w nią pijany kierowca (a ja to widziałam bo byłam tylko 5 m dalej). Zaczełam wolać o pomoc bo akurat nie miałam komórki by zadzwonić na pogotowie. To był dla mnie szok. dopiero jacyś przechodni zawieźli ją do szpitala i zawiadomili rodziców.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedz #68 : 2007-02-03, 19:20 »

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #69 : 2008-11-26, 16:48 »
Ja też miałam dużo zetknięć z samochodami i ze spadaniem z czegoś tam, ale nie były śmiertelne. Uff? x-x




Za to otarłam o śmierć moją siostrę. (wtedy nic do niej nie miałam, jakby co), ja miałam z 5-6 lat, a ona chyba ze 3-4. Pamiętam to przez mgłę. Było to w Bieszczadach, w domu była taka piwnica z bardzo stromymi schodami. I ja bardzo chciałam pójść do tej piwnicy, ale matka mi zakazała i powiedziała, że tam są szczury (miało to mnie zniechęcić). Ja jak widać, jestem ciekawska :lol:
I sobie myślałam, o tych szczurach, jedynie je widziałam w kreskówce, a na żywo nigdy. Wyobrażałam sobie, że jak tam wejdę to zobacze tylko świecące oczy (jak w bajce jakiejś).
Bardzo chciałam zobaczyć te szczury. xD
No i oczywiście doszłam do wniosku, że samej tak nudno iść, więc jak rodzice z ciocią i wujkiem nie byli w pobliżu, wziełam siostrę za łapę... i zeszłyśmy razem jeden schodek. No i ona się mnie puściła (albo ja ją) i straciła równowagę (w końcu mała była) i poleciała turlając się po tych schodach. Przecieła sobie głowę schodem i straciła przytomność. Ale gdy się turlała, to usłyszał to mój wujek i ojciec pobiegli po nią.
A ja chyba nawet tylko się patrzyłam na to.
Więcej nie pamiętam. (ja zazwyczaj jakieś pierdoły-szczegóły pamiętam, a ważniejsze zapominam).
Ale z tego co wiem, to potem rodzice pojechali z nią szybko do najbliższego szpitala i zszywali jej głowę i się na tym skończyło. ;p
Ma nawet teraz bliznę po tym. Ale teraz już ją mało widać. xP
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #70 : 2008-11-30, 21:27 »
Nie wiem czy juz kiedys o tym pisalam...

kilka lat temu bylam sobie w niemczecch - mielismy tam mieszkanie, wynajmowalismy je kilku osobom, ojciec pracowal gdzies poza miastem i przyjezdzal tylko na weekendy. A ci ktorym mieszkanie sie wynajmowalo akurat wyjechali na pare tygodni...
Byl upal, wypilam cos bardo zimnego - po czym natychmiast rozbolal mnie leb. Poniedzialek - poczatek tygodnia... nie dotrwalam do konca lekcji - wrocilam do mieszkania. Leb bolal coraz gorzej - i zaczynalo bolec mnie wszystko. w domu polozylam sie, zdrzemnelam.. bylo coraz gorzej. Zadzwonil telefon - zwleklam sie z poslania i po wstaniu natychmiast zaliczylam glebe - do telefonu sie  doczolgalam, gdy przestal dzwonic. w jakiejs szafce znalazlam prochy na bol zebow - zezarlam kilka i walnelam sie z powrotem na poslanie... obudzilam sie w srode...  Gdyby nie te prochy prawdopodobnie juz bym ie nie obudzila..

No i tydzien temu dzieki temu, ze mialam wypchany plecak na grzbiecie, nie zarylam lbem o asfalt po spotkaniu z samochodem...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

spanielomanka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 172
  • Bojowniki są moją pasją !...
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #71 : 2008-12-04, 16:21 »
Ja gdy miałam 8-9 lat to ssałam cukierka szklaka.
Gadałam w tedy z wujkiem.
Nagle się zadławiłam i nie mogłam oddychać.
Wujek klepał mnie a ja nie mogłam oddychać potem już cukierek posuną się dalej
a potem go zwymiotowałam.

Iras pisałaś to już
Zapisane
[link=http://www.suwaczki.com/][img noborder]http://www.suwaczki.com/tickers/h44eyx8dpomvjaiu.png[/img][/link]

KoChAm KonICzki!!!

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1648
  • Dziki jezdziec
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #72 : 2008-12-07, 14:55 »
dosyc dawno spadlam z konia, Napolina- xx, czyli swoje za uszami ma i jeszcze na dodatek młodziak, 3 lata z torów. No i w galopie zaczela mi walic barany, chwile sie utrzymalam, a potem spadlam na glowe. Drugi wstrzas mozgu, obudzilam sie w szpitalu nie pamietajac kompletnie nic, nie wiedzialam co sie dzieje, jak sie nazywam ani jak sie tam znalazlam. Jak wyszlam ze szpitala to pojechalam koniki odwiedzic i jak pani instruktor mi pokazala kask, w ktorym spadlam to sie przerazilam xD pekniety na pol.... pewnie gdyby nie ten kask to...
Ale po 3 tygodniach wbrew woli mojej mamy juz smigalam w siodle xD i od tamtego czasu nie spadlam z konia, a bylo to jakos w lutym, moze marcu tego roku. I oby tak zostalo :) Nadal jezdze na takich mlodziakach, ale na razie nie sprawiaja wiekszych problemow xD
Zapisane
Konie pełnej krwi angielskiej Potocznie zwane są folblutami. Jest to rasa wyścigowa istniejąca przeszło 200 lat. Zalety koni angielskich zostały wykształcone w wyniku nadzwyczaj ostrej selekcji, jakiej wymaga przygotowanie do wyścigu (trening), a potem sam wyścig. Ze względu na silnie rozwinięty układ nerwowy są one ogromnie pobudliwe i nerwowe. Cechą charakterystyczną tej rasy jest nastawienie całego organizmu w kierunku uzyskiwania wielkich szybkości w galopie.  W produkcji wyczynowych koni sportowych pełnej krwi przodują stadniny: Kozienice, Moszna, Widzów, GOLEJEWKO :), Iwno, Strzegom, Rzeczna.

dlatego kocham tę rasę...

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #73 : 2009-07-06, 18:50 »
Ej, może założyć temat o otarciu się o śmierć naszych zwierzaków?
Mogę ... ? :3
Zapisane
Podpis bez przekazu.

meg

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1231
  • mam bzika na punkcie jamnika ;p
Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedź #74 : 2009-07-06, 19:18 »
mozesz ja opisze o moim dinusiu
Zapisane
...Pies do niczego nie potrzebuje szpanerskich samochodów, wielkich domów i markowych ciuchów...
pies nie osądza nikogo po kolorze skóry, wierze i pochodzeniu, ale na podstawie tego kim są w środku...
John Grogan " Marley i ja "

Forum Zwierzaki

Odp: Otrzeć się o śmierć
« Odpowiedz #74 : 2009-07-06, 19:18 »
Strony: 1 2 [3]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.072 sekund z 25 zapytaniami.