Koty to są stworzenia tajemnicze i czasami nie można przewidzieć jak się zachowają. Bardzo możliwe jest że będzie się bała nowego miejsca - nowy dom to spore przeżycie dla kota. Ale nawet największy tchórz (mam takiego w domu
) po pewnym czasie oswoi się i będzie się przechadzał dookoła domu (jeśli mu na to pozwolicie zostawiając otwarte drzwi tarasowe albo wejściowe..). Dobrze byłoby wykastrować kotkę jeśli tego jeszcze nie zrobiliście.
Natomiast jeśli chodzi o podchodzenie kotki do domowników, to skoro dopiero od roku zaczeła sie łasić, to może potrzebuje ona więcej czasu na pełne oswojenie się. Są koty nieufne i są koty, które jak się je położy, to tak leżą i jeszcze mruczą przy byle dotknięciu.. Raczej nie da się zaczarować kota zeby byl inny niż jest