oj czyzb mi sie post nie wyslal?
Nwalanki takie jak np. diablo z rpgami maja tyle wspolnego, ze jedynie poziomy sie zdobywa.
questy natomiast - to kwintesencja rpgow.
W normalnych rpgach - nie na kompie, tylkow grupce ludzisk z mistrzem gry na czele, gdzie jedynymi rekwizytami sa kasci i podrecznik (zaleznie od MG - to drugie nie jest konieczne) za mordowanie roznych stworow nie dostaje sie doswiadczenia.
Co do obliviona jeszcze - wlasnie dlatego mi sie podba, ze bethesda zrobila postep jesli chodzi o zadania itp. Podoba mi sie tez to, ze niemalze od poczatku moge grac wampirem - i w przeciwienstwie do morrowinda - nie mam problemow z wykonywaniem questow itp. - tyle, ze musze sie co i raz do roznych domow wlamywac zeby sie pozywic
To jednak mi nie przeszkadza - z racji tego, ze ze mnie zlodziejskie nasienie
dodatkowo skrytobojca, mistrz gildii wojownikow i magow wielki champion, rycerz dziewieciorga i ogolnie - jeden z bardziej szanowanych obywateli
No ale coz... skoro hrabia jednego z najbogatszych miast - skingardu, jest wampir, to czemu wampir nie moze byc ogolna slawa
Wkroczylam wlasnie na drżące wyspy by powypelniac zadanka w imie mojego ulubionego deadry