Psi przemarsz pod Ambasadę Chin
W związku z okupacją Tybetu i zbliżającą się Olimpiadą, Chiny są w tej chwili stale obecne w relacjach mediów. Kiedy na portalu dziennik.pl przeczytaliśmy tekst ”Cały kraj morduje bezpańskie psy”i zobaczyliśmy przerażający film pokazujący bestialstwo wobec zwierząt, postanowiliśmy działać. Przyłącz się!
9 maja o godzinie 15:30 rozpocznie się Warszawie przemarsz pod Ambasadę Chin. Akcja ma na celu protest wobec masowemu zabijaniu psów i kotów w Chinach, w ramach jak to eufemistycznie określono, porządkowania kraju przed Olimpiadą. Oprócz praw człowieka, w Chinach nagminnie łamane są również podstawowe prawa zwierząt. Nie chcemy i nie możemy pozostać wobec tego obojętni!
Zbiórka o godz. 15:30 w Ogrodzie Krasińskich, na tyłach Pałacu Krasińskich. Stamtąd przejdziemy zwartą grupą, na czterech łapach i dwóch nogach, pod pobliską Ambasadę Chin. Na miejscu przekażemy Ambasadzie niezwykły prezent od czworonogów - psią kupę.
Przyjdź ze swoim podopiecznym lub sam/a. Zaprotestuj razem z nami!
Uczestnictwo w akcji wiąże się z akceptacją następującego regulaminu:
# Zapraszamy tylko te psy, które, wedle wiedzy opiekunów, dobrze tolerują obecność innych psów
# Wszystkie psy są na smyczy i w kagańcach
# Psy nie będą w trakcie demo zmuszane do żadnych nienaturalnych zachowań, nie będą wykorzystywane jako żywe transparenty (typu hasła na kubraczkach), nie będą prowokowane do zachowań czyniących z nich obiekt żartów
# Za bezpieczeństwo zwierząt odpowiadają opiekunowie
# Opiekunowie sprzątają po swoich psach kupki i inne zanieczyszczenia
- Organizator ma prawo wyprosić opiekuna z psem, jeśli opiekun nie dotrzymuje warunków uczestnictwa
Nie jest to pierwszy protest Empatii pod Ambasadą Chin. Przeczytaj i obejrzyj relację z demonstracji z 2006 r.:
http://empatia.pl/str.php?dz=36&id=498a tu dowod, ze TRZEBA zaprotestowac
http://www.dziennik.pl/swiat/article136103/Caly_kraj_morduje_bezpanskie_psy.html Cały kraj morduje bezpańskie psy
Propaganda przynosi efekty. Ledwie mieszkańcy Chin usłyszeli od władz, że przed igrzyskami w Pekinie trzeba kraj oczyścić z bezpańskich zwierząt, a znaleźli się gorliwi wykonawcy zalecenia. Dowodów bestialstwa nie brak w internecie. Uwaga - to szokujące filmy.
czytaj dalej...
REKLAMA
Na filmach dwóch mężczyzn - jeden w wojskowej panterce, drugi w stroju strażnika - morduje małe psy na oczach studentów uniwersytetu w Wenzhou.
To jeden z wielu obrazków, jakich nie brakuje ostatnio na ulicach chińskich miast. Kampanii wybijania bezdomnych psów towarzyszy akcja mordowania kotów, których w samym Pekinie żyje około 500 tysięcy.
Niedawno sześć bezdomnych kotów, w tym dwie ciężarne kotki, zatłukli kijami wychowawcy z jednego z przedszkoli w Pekinie. Przed olimpiadą Chiny mają lśnić.
Tysiące kotów są zabijane, oddawane rakarzom lub w najlepszym wypadku wyrzucane z domów na ulicę. Zaczęło się, gdy władze ogłosiły, że koty przenoszą groźne zarazki - w tym wirusy zapalenia płuc (SARS). To ciężka choroba, często kończąca się śmiercią.
Grupy łapaczy chwytają zwierzęta i pakują je do ciasnych klatek. Potem wywożą je na przedmieścia. Większość kotów jest tam zabijana, dlatego ekolodzy już okrzyknęli te miejsca kocimi obozami śmierci - donosi "Daily Mail".
Ekolodzy już mówią o następnej zbliżającej się pladze. Kiedy wybite zostaną koty i skończy się olimpiada, Pekin będzie miastem... szczurów.