IBDG tą wersją bez koparki wzruszyłem się
Wielkie podziękowania z zasypanego śniegiem Ustronia
Naszło mnie takie oto spostrzeżenie. Nikt nie jest w stanie tak porwać publiczności jak Lidija Bacic. Teraz jeszcze bardziej niż kiedykolwiek marzę, żeby zobaczyć Ją na żywo.
Poezja zoologa część 40.
Wspomnienia weterynarza część 4.
Zostałem wezwany do ogrodu zoologicznego
Z powodu niezwykle pilnego
Jego wychowanek
Tygrys syberyjski o imieniu Ciovanek
Nie może nic jeść
Bardzo się biedak męczy
Co robić?
Nikt w operacji mnie nie wyręczy
Przystępuję do działania
Mówiąc chirurgicznie otwieram tygrysa
W środku czeka na mnie niespodzianka
W postaci jednego dolara
Morał z tego taki wynika
Nie rzucajmy niczego zwierzakom w zoo
Mają odpowiednie jedzenie
Przy naszej niefrasobliwości
Może im śmierć zajrzeć w oczy
Niepostrzeżenie.