Owszem, zgadzam się z Tobą. Też tak byłam wychowywana - z psami, kotami, gołębiami i co tam się jeszcze "przytrafiło. I wyrosłam ( mam nadzieję
) na całkiem dojrzałego i odpowiedzialnego człowieka.
Ale nie toleruję mam, które na widok mojej suni mówią do swoich pociech "patrz jaki śliczny piesek, no pogłaskaj" i tłumaczą mi, że staraja sie wychować swoje dzieci bez lęku wobec psów (bynajmniej nie dotyczy to Ciebie) nie pytając mnie o zgodę. A co, jeśli mój pies nie lubi dzieci, bo go np. biły? Afera gotowa
Dlatego z daleka ostrzegam obce dzieciaki - nie głaskaj, najpierw zapytaj o zgodę właściciela, bo pies może tego nie lubić. Wtedy często spotykam się z odpowiedzią "odpowiedzialnych" mam - jak taki agresywny, to czemu nie w kagańcu?
Bo należy dobrze wychowywać własne dzieci...