Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Mary]

Słyszalam, ze pies powienien być w domu trzymany na łańcuchu. Jeżeli nie jest, to w przypadku włamania złodziej ma prawo zaskarżyc właściciela psa i uzyskać odszkodowanie za pogryzienie!!! Czy ktoś z Was też o tej bzdurze słyszał? Czy to prawda????

[pop]

a królik w kagańcu ja też o takich pierdołach (fu co za słownictwo) nic nie słyszałem

[Zorba]

CO za bzdura!Wprawdzie  jeszcze o tym nie słyszałam ,ale...ale szkoda słów(sory po prostu brak mi słów!!!)!!!!!                    

[Mary]

Ok, ale w przypadku pogryzienia złodzieja przez psa, może on domagać się odszkodowania;-))) Jeżeli pies nie byl przywiązany w domu!!! A czy tabliczkę należy mieć nawet na drzwiach do mieszkania? Sądzilam, ze tylko na płocie, gdy pies biega po ogrodzie. Masz wywieszkę, Zemat?

[Elfka Nenar]

Ale, żeby złodziej, który bezprawnie wchodzi do domu lub mieszkania mógł zaskarżyć właściciela o pogryzienie To nie pasuje. Te przepisy niektóre są porąbane Może pies nie jest agresywny, ale wie, że pod nieobecność właściciela pilnuje się mieszkania A tak propo, to jeszcze tego pogryzionego powinni zamknąć za włamanie, a nie litować się na skurczybykiem

[myszka]

Ale takie jest w tym kraju "PRAWO" że jak ktoś rzuca się na ciebie z nożem i ty go przez przypadek w szmotaninie dziabniesz i może zabijesz, to TY idziesz siedzieć za morderstwo...ehhhhhh szkoda słów...    

[Grzesio]

Jeśli ktoś wchodzi na teren prywatny, bez zezwolenia właścicieli, powinien liczyć się z czekającymi go konsekwencjami. Na zachodzie z tego co wiem można do takiego intruza odrazu strzelać. Więc nawet wieszanie tabliczek "Uwaga zły pies" nie powinno mieć miejsca. Według mnie.

[myszka]

Masz rację Grzesiu!!! Po to w końcu ma się psa na posesji czy w mieszkaniu, zwłaszcza dużego, zeby jej strzegł. Jeśli włazi intruz to pies powinien mieć święte prawo go poszarpać, w końcu ten włamywacz robił zakusy na moją własność, a co mam dać się okraść? Niestety w Polsce jest tak, że prawo strzeże przestępców a nie ofiary...

[Grzesio]

I to trzeba jak najszybciej zmienić

[Mary]

mam wrazenie ze wszystko idzie w przeciwnym kierunku i zwierzeta maja coraz mniej praw w Polsce.

[myszka]

inteligentne istoty ludzkie coraz bardziej starają się udowodnić swoją wyższość nad stworzeniem  :? nie tylko w Polsce...ale masz niestety rację
Wstyd mi czasem że żyję w tym kraju...ech.

[pop]

w innych też są bezsensowne przepisy więc nie przesadzajcie z narzekaniami albo droga otwarta (ja chciałbym być mieszkańcem burundii) ale nie jestem i przez następne trzy lata będę na pewno tu mieszkać więc możesz starać się zmieniać przepisy a nie tylko narzekać
do grzesia tabliczki  powinny być w każdej posesji z psem to jest obowiązek (jestem wakacyjnym listonoszem i już raz próbowałem się na charaktery z owczarkiem niemieckim bo takiej tabliczki nie było a gaz głęboko w torbie   )

[asia]

też kiedyś o tym czytałam (chyba w "Moim Psie") że jeżeli w mieszkaniu jest pies to powinna być tabliczka o tym żeby informowała że jest tam pies,jeżeli nie ma to pogryziony złodziej może zaskarżyć właściciela o odszkodowanie-bo przecież nie wiedział że jest tam pies.
a jeżeli ktoś ma psa na posesji to teren powinien być porządnie ogrodzony i z każdej strony powinna wisieć tabliczka informacyjna o znajdującym się tam psie.
bez sensu.
no ale niestety nasze prawo nie jest zbyt normalne.
chyba powinniśmy trzymać psa w mieszkaniu w kagańcu i przywiązanego żeby "biednemu,nieświadomemu ryzyka" złodziejowi ułatwić kradzież.

[Mary]

Przepis jest absurdalny. Ze względu na psy przede wszystkim, jeżeli prawo zaklada,że nawet w domu muszą być przywiązane. Zastanawiam sie gdzie juz niedlugo bedzie mozna psa puscic luzem? Na osiedlu - nie, OK, na lace nie, w lesie, nie itd, to gdzie? Nawet na prywatnym terenie nie moge (w gorach) bo teściowa się boi o kwiatki;-)))

[Grzesio]

Dla mnie wszystkie przepisy dotyczące zwierząt powinny być konsultowane z organizacjami zajmującymi się sprawami zwierząt. Wogóle wedłóg mnie w rządzie sejmie radach miasta itp. powinni zasiadać tacy ludzie. Tak to jest nienormalna samowolka. A co do listonoszów i tabliczek, to przy każdej posesji powinien być dzwonek, lub skrzynka na listy. Wtedy żaden listonosz nie walczyłby z psem, tak jest traktowany jako normalny intrus i atak psa jest zupełnie normalnym obronnym odruchem.   Pies nie rozróżnia czy jest to listonosz policjant pan z elektrowni czy poprostu bandzior.

[Buldog]

Jestem ciekawy, czy ktos ma jakies pewne informacje na ten temat? Bo na razie to piszecie, ze ktos slyszal, kto inny czytal "chyba w Moim Psie" i, ze "w ogole" przepisy sa do niczego.

A czy ktos cos na ten temat WIE? Czy ktos mial ten przepis w reku, albo, bo ja wiem, zna sprawe sadowa, gdzie zapadl wyrok w oparciu o ten przepis? Bo zadnych konkretow jak dotad nie widzialem?

Jak na razie wiec nie bardzo wiadomo, o czym mowa. I trudno oceniac, czy przepis jest "glupi", czy tez nie.

[Monik@]

Też kiedyś słyszałam o tej tabliczce na drzwiach. Czy rzeczywiście złodziej może zaskarżyć? - nie sądzę. A szczególnie jeśli są ślady włamania, bo w sytuacji kiedy wychądząc zapomnieliśmy zamknąć mieszkanie - zgoda. Zawsze może się tłumaczyć, że zapukał i wszedł. (Oczywiście to tłumaczenie, a nie moje poparcie dla sprawy). Na bramie mam tabliczkę - i to bardzoooooooooo wielką. Ale nie informuje, że mam agresywne psy, albo złe psy. Jest zdjęcie bulla i napis, że moje psy dobiegają do bramy w 3 sekundy. I pytanie, czy ktoś się chce o tym przekonać. Ludzie często stają, czytają i się uśmiechają.
Kiedy mieszkałam w bloku, obok moich drzwi (nie w związku z przepisem) dla własnej przyjemności nakleiłam na ścianie wielką nalepkę bullteriera.
Miałam takiego, naklejka była piękna i o czymś przy okazji informowała.
Tabliczki "Uwaga, zły pies" w życiu bym na drzwiach nie powiesiła ze względów wymienionych wyżej. Ale proponuję właśnie takie rozwiązanie.
Zadowala prawo , estetyczne i można wybrać ulubioną rasę. I przy okazji informuje, że mieszkania prawdopodobnie pilnuje taki pies.

[Buldog]

ZEMAT:

No wlasnie chetnie poczytam, bo to by wreszcie bylo cos do rzeczy.
Dane osobowe mnie malo interesuja

Zaglebiaj sie
Czekam niecierpliwie.

A jakbys tak jeszcze dodal jakis przepis o tej "firmie ochroniarskiej bez licencji", to tez chetnie poczytam. Bo z tego, co wiem, to ostatnio sporo takich, co chcieli "brac za ochrone", a nie mieli licencji, zmienilo adres.

[Monik@]

Prawdę mówiąc Zemat nie bardzo załapałam, do czego było to pytanie!
Słyszałam, ale w przypadku samochodu. Natomiast nie bardzo sobie wyobrażam np. wyłamanie komuś zamka w drzwiach, w celu "czasowego pożyczenia telewizora".

[Mary]

Czasowe użyczenie mienia to kolejny absurd w polskim prawie;-) Jak ktoś ukradnie Ci samochód ale go szybko zlapią, a jezeli jeszcze byl to mlodociany, to często podciąga sie to pod " czasowe użyczenie mienia".
 

[pop]

Wtedy żaden listonosz nie walczyłby z psem, tak jest traktowany jako normalny intruz i atak psa jest zupełnie normalnym obronnym odruchem.   Pies nie rozróżnia czy jest to listonosz policjant pan z elektrowni czy poprostu bandzior.

tylko jedno pies doskonale odróżnia listonosza od całej reszty towarzystwa  znam takie co czekają na listonosza i dopiero po jego wizycie moą spokojnie iść spać pewno im się najzwyklej nudzi a to wspaniałe przeżycie można poszczekać spróbować dziabnąć i jeszcze zawsze się wygrywa bo intruz odchodzi  

[Mary]

Mnie przeraża inna rzecz, odrobinę związana z tabliczkami. Mieszkam niedaleko dzielnicy domkow jednorodzinnych i zdarza mi się tamtedy czasami przechodzic. Otóż często za plotem o wysokosci 1,5 metra skacze sobie doberman czy wilczur. Moj wilczur taki plot przeskakuje bez problemu. Wiem, ze często pies po wyjsciu za plot traci caly animusz , ale przeciez na to liczyc nie można? Tabliczki widnieją i owszem. ) Dodam jeszcze , ze nie spaceruję specjalnie po tej dzielnicy bo zdaje sobie sprawe ze jak ktos pielegnuje trawnik przed plotem to nie po to zeby w g.... psie wchodzic;-))))

[AniaS]

A wiec drodzy wlasciciele psow wywiesmy tabliczki na drzwiach naszych mieszkan. Zlodziej przejdzie sobie po klatce, poczyta i nastepnego dnia nasz sasiad nie obejrzy swego ulubionego serialu, bo ktos mu telewizor wyniosl...(bo nie mial tabliczki, tzn. nie mial psa...)

[Monik@]

Aniu a czy widzisz jakiś problem w tym, żeby ktoś, kto nie ma psa, też sobie przykleił znaczek z jakąś rasą? A w końcu nie wszystkie psy szczekają i brak szczekania to żaden wyznacznik. A jeśli ktoś psów nie lubi i nie chce sobie "szpecić" ściany czy drzwi, no to wtedy jego problem.
Zemat wciąż czekam na odpowiedź, do czego piłeś z tym "czasowym użyczeniem mienia"? Możesz wyjaśnić?

[Monik@]

Mary ja też mieszkam w dzielnicy domków jednorodzinnych. I powiem Ci, że w zasadzie psom raczej się nie chce skakać przez płot. A co do wysokości - następny idiotyczny przepis. Dwa lata temu zmienialiśmy ogrodzenie. Pani w UM w Lublinie pouczyła nas, że:
1. trzeba mieć zezwolenie,
2. płot ma mieć 1,6 m wysokości, żeby nie "odstawał" od reszty,
3. jeśli się chce płot wyższy, trzeba mieć zgodę z UM,
4. oprócz tego trzeba mieć zgodę sąsiadów(!) na takie "zepsucie wizerunku".
A propos - jeśli ktoś chce zakwestionować to, co napisałam i poznać dokłądnie dany przepis - odsyłam do pani w UM w Lublinie. Jest baaaaaaaardzo miła

[Mary]

Dzięki Monk@, nie wiedzialam ze takie glupoty trzeba w UM  zalatwiac;-)
Wiem,  ze psom nie bardzo chce sie przez plot skakac. Suke moich rodzicow w lipcu pogryzl pies ktory wyskoczyl z kojca wysokiego na dwa metry;-))) W większosci psy sa przyjaznie nastawione i szczekaja bo są za plotem. Pozdrow pania w UM, ciekawe, moze to rodzina......hm

[Galja25]

Też jestem za tym aby każdy kto ma psa miał wywieszkę typu "Tu mieszkam", "Ja tu pilnuję", lub "Wchodzisz na własną odpowiedzialność" z foto psa - wtedy rozwiało by to wszelkie tłumaczenia "niewinnych spacerowiczów" po TWOIM terytorium, że on nie wiedział...

[AniaS]

Monik@: chodzilo mi tylko o to, ze absurdem jest aby dawac ostrzezenia zlodziejom. Owszem to moze ich przestraszyc ale co z innymi? Uwazam, ze skoro zlodziej byl na tyle glupi zeby zdecydowac sie na taka "dzialalnosc" powinien ponosic wszelkie konsekwencje, nawet te bolesne.

[Mary]

Rodzaj i wysokość zalezy od rodzaju zabudowy . Niestety ale teoretycznie na każdą zmianę trzeba mieć zgodę-nawet na przemalowanie balkonu na kolor inny niż balkony sąsiednie;-)))

[Elfka Nenar]

EEEEEEEEEEEEEEEEEEE... no wiecie. Te przepisy mnie dobijają. I to jak. Są bez sensu.