Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3   Do dołu

Autor Wątek: Milosc na odleglosc...  (Przeczytany 6732 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

AgaŚ

  • Gość
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #30 : 2004-03-02, 22:15 »
fynn to faktycznie niecodzienna sytuacja  :wink:
Zapisane

Skarb

  • *
  • Wiadomości: 1977
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #31 : 2004-03-03, 06:22 »
Historia jak z filmu :serce:
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #32 : 2004-03-05, 15:50 »
TiGGy, nie martw się, ja tez ciagle o kims mysle i nie moge zapomniec. Ale powoli mi przechodzi, choc minelo sporo czasu. ;) Trzymaj się :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Milosc na odleglosc...
« Odpowiedz #32 : 2004-03-05, 15:50 »

anneri

  • Gość
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #33 : 2004-03-05, 17:30 »
Rzeczywiscie niesamowita historia, ale widac jestescie wyjatkowymi ludzmi i po prostu los tak chcial:) Po prostu kazde z Was przezylo cos waznego, aby moc wejsc w taki powazny zwiazek...:)
Zapisane

Tiggy

  • Gość
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #34 : 2004-03-05, 22:02 »
Cytuj

TiGGy, nie martw się, ja tez ciagle o kims mysle i nie moge zapomniec. Ale powoli mi przechodzi, choc minelo sporo czasu.  Trzymaj się

Guniu ale to juz daawno minelo ;) Stary topic po prostu  :P  Ale widze, ze sie wypowiadaja tez inni na temat milosci na odleglosc - i dobrze  :wink:
Zapisane

AgaŚ

  • Gość
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #35 : 2004-03-06, 07:32 »
Gunia zapooomnisz  :wink:
Zapisane

golden

  • Gość
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #36 : 2004-03-07, 20:25 »
o mamo... u mnie to sie dopiero za rok zacznie :roll:
Zapisane

tusia1987

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2537
    • WWW
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #37 : 2004-03-15, 13:52 »
ja od 3 tygodni jestem z kims kto musial 3 lata temy wyjechac do Szwecji...to dopiero trudno..ale damy rade i bedziemy kiedys razem :) polaczyly nas swinki morskie, bo Janek kiedys na pl.rec.zwierzaki spytal o swinki a ja odp:P
Zapisane

Agakonik

  • *
  • Wiadomości: 5091
  • :]
    • WWW
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #38 : 2004-03-16, 21:33 »
TiGGy i jak sie skonczylo? Bylam kiedys w podobnej sytuacji,ale nie wytrzymalam tej proby,ale przynajmniej lepiej sie czulam :)
Zapisane
"A pewnego dnia zapytasz mnie co bardziej kocham: Ciebie
czy moje życie? Ja odpowiem moje życie..
Ty odwrócisz się i odejdziesz bez słowa nie wiedząc,że
moje życie to Ty."

Forum Zwierzaki

Milosc na odleglosc...
« Odpowiedz #38 : 2004-03-16, 21:33 »

Ciapka

  • Gość
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #39 : 2004-03-17, 20:52 »
ja bym mogla byc z kim na odeleglos..ale nie wiem jak dlugo i musola bym miec pwenos ze mnie tamta osba nie zdardz i kocha.a.el mogla bym mysle..hyh
a ja od 33 dni mysle o damianie..codziennie..i sni mi sie codzinnie..maskra..sie zkoachlam..i nie moge zapomniec..nienwdz go..wszedl miw  serce i mysli i nie che wyjsc..wr..
Zapisane

caarmen

  • Gość
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #40 : 2004-05-19, 23:53 »
Miłość na odległośc nie ma sensu... co to za związek gdzie brak jest bliskości... porannego buziaka na rozpoczęcie dnia... uścisku... codziennego wpatrywania sie w oczy kochanej osobie... nigdy nie potrafiłam pojąć czegoś takiego jak związek na odległość.
Zapisane

gunia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2599
Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #41 : 2004-05-20, 14:09 »
Też tak uważam... Ale czasem trzeba takie ciś przetrwać. To z restzą umacnia związek.
Zapisane

agrrr

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #42 : 2006-01-08, 18:46 »
hym...znam dziewczyne ktora mieszka za granica a jej chlopak w Polsce...i sa ze soba juz kilka lat mimo ze spotykaja sie tylko kilka razy do roku... ^^
Zapisane

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #43 : 2006-01-08, 18:53 »
też znałam takie dwie parki...nawet się pobrali...jedno małżeństwo szczęśliwe, dzieciate zamieszkało w Polsce i maja kupę kasy, a drugie się kompletnie rozpadło mimo kasy i dziecka...dziewczyna nie dorosła do mieszkania za granicą, mimo ze wiedziała że na taki układ się zgadza...:(
Zapisane

zakla

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #44 : 2006-01-10, 21:39 »
Hmm, ja nie moge myslec o jednym chlopaku. Tyle ze on jest z Lublina, a ja z Wawy...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedz #44 : 2006-01-10, 21:39 »

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #45 : 2006-01-11, 17:47 »
zakla :P nie moge... :P my mamy ze soba cos wspolnego :lol: podobna srednia, ten sam prblem z niepotrafieniem byc z kims kogo niekochamy i teraz to :P mam podobnie, cholernie podoba mis ie chłopak z Jeleniej Góry, a ja jestem z Wałbrzycha :( znamy sie z harcerstwa, widzimy sie jakos raz na 3 miesiace... teraz zobacze go dopiero w kwietniu :cry: w ogole nibyto samo wojewodztwo, ale to ok. 70km :( a poza tym.... on uwaza mnie tylko za kolezanke :( teraz byle do obozu :lol:
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

zakla

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #46 : 2006-01-11, 18:13 »
Psiara no cos w tym jest :lol:
Ale ja mam gorzej. Ja go widze raz w roku od dwoch lat, bo zawsze mieskzamy na tym samym cempingu na helu, i to dosc blisko siebie. W kazdym vadz razie on ma przyczepe tuz obok boiska do siatki, a ja w siatke potarfie grac non-stop ;) I tak szczerze mowiac, to brat i jego diewczyna mowia, ze jak garlismy kilka razy w siatke to jak on byl u siebie i rozstawial stojak na zagle, to non-stop sie na mnie patrzyl... :cry: A ja no tego ostatniego wieczory przelamalam sie zeby z nim pogadac, a on mi zaproponowal nawet, ze moze mnie poduczyc plywania na desce,i chyba sie nawet zmartwil, ze nastepnego dnia rano wyjezdzam...:( Tyle ze w tym roku byla jeszcze jedna przeszkoda- dziewczyna. Mieszkali obok siebie, i ich rodzice sie znali... I ona nie dawala mu spokoju. On ja na poczatku zbywal bardzo delikatnie i grzecznie, ale ona non-stop za nim lazila. I byla nawet ode mnie bzrydsza :lol: Ale ona po prostu wiedziala, jak podejsc do faceta. I wyjechala dzien wczesniej niz ja...:cry: No i miala suczke yorka z wodoglowiem, a ja mamutka.
ZAGADYWAL DO MNIE O PSA! Michałek, oj Michałek. Boski przystojniak z Lublina, a do tego taki mily i kulturalny. nawet moim rodzicom mowil dzien dobry...
Zapisane

Elitesse

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #47 : 2006-01-12, 16:56 »
ja przez prawie dwa lata widywalam swojego chlopaka tylko w weekendy on z Poznania ja z Wroclawia i jakos dalismy rade !!! ponad 2 lata juz mieszkamy razem :) :) :)
Zapisane

zakla

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #48 : 2006-01-21, 00:10 »
Ojejku. Poznalam wybitnie fajnego faceta. Moj instruktor od snowboardu. 7 lat starszy, ale zysmy sie swietnie dogadywali. Szalony tydzien spedzony pod jednym dachem, na jednym stoku i na jednym oboziku... Ehh ;) Było tak świetnie, że zrywam się ze szkoły i jadę za tydzień znowu na tydzień, żeby się tak szybko nie rozstawac :) Tylko no wlasnie... Jabłonna(Wawa)-Dąbrowa Górnicza(Katowice)...:(
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #49 : 2006-01-21, 10:51 »
Różnie to bywa ...
Moja jedna siostra widuje się ze swoim chłopem tylko w weekendy(odległosć między nimi to tylko jakieś 60 km, ale obydwoje pracują) są ze sobą już ..6 lat? chyba tak i czasami twierdzą,że taki  stan rzeczy utrzymuje ich związek w świeżości.
No i moim zdaniem dużo tutaj zalezy od wiary,ze to sie może udać,że może przetrwać. Tutaj mam przykład mojej drugiej siostry. Ona podkarpacie, on trójmiasto(czyli 2 różne końce Polski). To było naprawdę coś wyjątkowego,. Ale on nie wierzył,ze coś takiego się powiedzie i w efekcie miałam siostrę w kilkutygodniowej depresji. Teraz z perspektywy czasu patrząc, myślę,ze udać się mogło. Ale życie toczy się dalej..
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

zakla

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #50 : 2006-01-21, 13:46 »
Ehh. Ja na razie mam zalatwione noclegi w Katowicach, nawet z psem mnie przyjmie :P Świetny człowiek, ojejciu no... Znam go tydzień, a już zdążyłam się stęsknic. Uff, jestem bardzo ciekawa, jak ta sprawa się dalej potoczy. W końcu on ma 21 lat...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedz #50 : 2006-01-21, 13:46 »

Gerda

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #51 : 2006-02-04, 19:55 »
mysle ze takie zwiazki maja szanse przetrwac, ale to zazwyczaj w przypadku nieco dojrzalszych ludzi, ktorzy np stawiaja na kariere itp, ale to takze nie moze byc zbyt dlugi okres, gora do 5 lat, bo pozniej ludzie przyzwyczajaja sie do takiego zycia za bardzo i drazni ich obecnosc tej drugiej "najukochanszej" osoby, kiedy juz moga byc razem (oczywiscie maja ze soba staly kontakt, spotykaja sie co miesiac-dwa, dzwonia i rozmawiaja w sieci). Takie zwiazki wymagaja bardzo duzego zaufania wzgledem siebie, co w przypadku mlodych ludzi jest bardzo trudne do wytrzymania - kiedy poznaja smak przyjemnosci, I powaznych doswiadczen, wdrazaja sie w dorosle zycie.. Dla starszych jest to mozliwe do zniesienia, jest to coraz bardziej popularne na swiecie, zwiazki na odleglosc, tylko jedno jest pytanie, czy wszyscy sa na tyle cierpliwi, maja bezgraniczne zaufanie... hmmm bardzo trudne to jest do zniesienia...
Zapisane

zakla

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #52 : 2006-02-05, 21:53 »
Ehh, ja mam nadzieje, ze cokolwiek miedzy nami by sie nie stalo, to zostaniemy w znajomosci pozytywnej. Bo na razie nasza znajomosc mozolnie brnie do przodu, mimo desperacko ogromnie wkurzajacej odleglosci, ktora nas dzieli, i calej masy innych przeszkod... Bo jak jestesmy razem, obok siebie, to jest tak swietnie, tak super i wogole, ze nie moge o tym zapomniec, ale teraz, kiedy nie mamy praktycznie zadnego kontaktu tymczasowo, to nie wyrabiam...
Zapisane

Plompa

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #53 : 2006-05-27, 22:05 »
Miłość na odległość hmm... coś o tym wiem. Znaczy to nie taka miłość. Kiedyś na czacie poznalam fajnego chlopaka milego i sympatycznego. Sami się dziwiliśmy, że tak dlugo rozmawiamy. No i podaliśmy sobie nr. tel. troche to bylo glupie ale za to fajne. Często do soebie piszemy on często zwoni jest fajnie. Ale to nie taka miilosc tylko raczej przyjaźń. Więć wytrwaj napisz mu list, w którym powiesz mu szczerze wszytko i on niech zrobi to samo. Spytaj go przede wszytkim czy kogoś lepszego poznal żebyś sobie nie robila nadzieji. Będzie dobrze trzymaj się ;)
Zapisane

thrilly

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #54 : 2006-05-27, 22:34 »
tydzień temu rozpadł się związek mojej koleżanki .. trwał rok... widywali sięraz na miesiąc aż w końcu oboje zwątpili.. dlatego ja na wczasach staram się nie zakochiwać :)
Zapisane

Princessa

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #55 : 2006-05-27, 23:04 »
no ja sie staram..ale nie wychodzi a potem tzra cierpiec...zazwyczaj wspomian tylko kilka dni..potem mam juz kogos nowego na oku :lol: :P
Zapisane

cucciola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 500
  • Labrador Retriever forever!
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #56 : 2006-05-30, 22:43 »
ja jestem przykladem ze po 4 latach na odleglosc da sie! jestem teraz we Wloszech juz z moim chlopakiem i nie ma juz tego dystansu ktory byl kiedys!
Zapisane
Moj aniolku.biegasz teraz za teczowym mostem po soczystej trawie..juz od 6 marca 2006

http://cuciola.blog.interia.pl/Cuciola/
blog o Yoghim

malutka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1541
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #57 : 2006-06-15, 18:31 »
Mnie czeka teraz ok.3miesięczna rozłąka :( mój chłopak wyjeżdża do pracy za granicę,a ja zostaje w Polsce.
Może dla Was 3 miechy to niewiele,ale ja widziałam się,z moim chłopakiem dzień w dzień i przez pół roku mieszkaliśmy w tym samym akademiku więc można się przyzwyczaić do stałej obecności tej drugiej osoby :)
Mam nadzieję,że damy radę i będzie bardzo miło (i dużo chemii) po jego powrocie :)
Zapisane
"Bądź takim,abyś nie musiał czerwienić się przed samym sobą" Victor Hugo

Forum Zwierzaki

Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedz #57 : 2006-06-15, 18:31 »

Agysz

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #58 : 2006-07-31, 12:34 »
Mój mieszka 15 km ode mnie :)
Mimo to widujemy się codziennie.
Nie przeszkadza mi to 15 km ;)
Zapisane

wistra

  • Gość
Odp: Milosc na odleglosc...
« Odpowiedź #59 : 2006-07-31, 15:24 »
Mnie i Dominika dzieli 350km :)
Jakos nas to nie odstrasza, stwierdzilismy, ze spróbujemy :)
Zapisane
Strony: 1 [2] 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.177 sekund z 30 zapytaniami.