Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: PSIA EUTANAZJA  (Przeczytany 4816 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Galja25

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« : 2002-09-20, 19:24 »
Co myślicie, jeżeli ktoś usypia psa tłumacząc, że był chory i chciał mu skrócić cierpienie? Potępiacie, że trzeba walczyć do końca, leczyć ile się da, że trzeba mieć nadzieję?
Czy jesteście zdania, że powinno się ukrócić psu cierpienia i go uśpić-humanitarnie?
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #1 : 2002-09-20, 19:34 »
Galja, jeżeli pies jest w beznadziejnym stanie, męczy się, nie ma żadnych najmniejszych szans na poprawę, to jest to wyjście humanitarne. Ale jeśli jest chociaż cień szansy, to ja bym walczyła...
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

AniaS

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #2 : 2002-09-20, 19:38 »
Ja musiałam uśpić. Był śmiertelnie chory, miał częste ataki padaczkowe, na które nic nie działało, męczył się coraz bardziej. Po prostu zasnął... :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane

Forum Zwierzaki

PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedz #2 : 2002-09-20, 19:38 »

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #3 : 2002-09-20, 19:42 »
Wspóczuję, Aniu, teżmusiałam - silna rozedma, żadnych szans. Albo by się udusiła - albo...  :cry:  :cry:  :cry:  :cry:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

kapi

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #4 : 2002-09-20, 19:43 »
Jestem tego samego zdania co myszka. Jeśli jest jeszcze jakaś szansa należy a nawet trzeba walczyć! Co innego jeśli stan jest beznadziejny, nie ma szans na poprawę a z każdym dniem jest coraz gorzej. Niestety życie jest okrutne i czasami trzeba podejmować decyzje bardzo ale to bardzo trudne. :( Taki już jest ten świat i my go nie zmienimy.
Zapisane

Abakus

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #5 : 2002-09-20, 19:58 »
Moje zdanie tez jest takie ze czeba uspic psa czy inne zwierze ale wlasnie jak jest diagnoza wystawiona przez lekarza ze ten pies strasznie cierpi,i jest juz na granicy smierci, to trzeba podjac taka decyzje dodam ze bardzo ciezka :cry: . Ale jak jest chciaz troche szansy na uratowanie pies czy inne zwierze daje oznaki ze chce walczyc z choroba trzeba zrobic wszystko zeby go uratowac ale taka sytuacja trzeba ocenic samemu i czesto w porozumieniu z dobrym wetem.
Sam musialem uspis suczke kilka lat temu. byla u nas 17 lat ale jej stan byl juz straszny mimo prob wielu nieudawalo nam sie pomoc jej a jej stan sie pogarszal z dnia na dzien podjelismy taka decyzje wraz z wetem. Byl to jeden z najsmutniejszych dni w moim zyciu, poprostu plakalem mimo ze mialem wtedy z 18 lat rozplakalem sie jak dziecko. Lecz juz po wszystkim ulzylo mi ze choc tyle pomoglem swojej suczce ze niemusiala dalej cierpiec.
Lecz czesto usypianie jest naduzywane, i usypia sie calkiem zdrowe zwierzeta ale juz komus sie znudzily.Za takie cos to bym takiego kogos sam uspil.
Zapisane

myszka

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #6 : 2002-09-20, 22:28 »
Za takie coś to uśpienie jest zdecydowanie zbyt humanitarne...  :grr:

Zgadzam się z Wami, że jeżeli stan jest beznadziejny, wtedy można uśpić przyjaciela, żeby przynajmniej pomóc mu odejść w godny sposób w mniejszych cierpieniach. To też jest miarą naszej miłości...  :(
Zapisane

Saba

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #7 : 2002-09-20, 22:50 »
Nie zawsze można stawiać sprawy w ten sposób, tzn że jeśli jest jakakolwiek nadzieja to trzeba walczyć do końca. Jeśli zwierze jest bardzo chore i cierpi i będzie się go ciągać po weterynarzach tylko dlatego, że jeszcze można ewentualnie przeprowadzić jakąś operację, która może go uratować (albo raczej przedłużyć cierpienia) to chyba nie jest zbyt humanitarne. A co myślicie o usypianiu zwierząt dlatego, że nie dają sobie rady z życiem w blokach? Na przykład szczekają gdy są same, gryzą meble itp. To uważam za  gorsze niż eutanazje bardzo chorego psa  :(  :(  :(
Zapisane

myszka

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #8 : 2002-09-20, 22:59 »
Cześć Sabinko  :D
Co do usypiania z "wygodnictwa" - no to właśnie piszemy, że za takie coś to... na pasztet  :twisted: a co do walki, no to jasne, że jeżeli zwierzak już jest zmaltretowany i rokowania są bardzo kiepskie, to trzeba niestety pomoc w odejściu na Tęczowy Most. Nikt nie męczyłby zwierzęcia beznadziejnie chorego - chociaż czasem sama wiesz, że każdej nadziei by się człowiek chwycił, żeby jeszcze go pzryjaciel nie opuszczał...  :cry:
Zapisane

Forum Zwierzaki

PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedz #8 : 2002-09-20, 22:59 »

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #9 : 2002-09-20, 23:06 »
Cytat: Myszka
to jasne, że jeżeli zwierzak już jest zmaltretowany i rokowania są bardzo kiepskie, to trzeba niestety pomoc w odejściu na Tęczowy Most


Nie zgadzam się z Tobą, siostruniu miła. Hanka miała rokowania gorzej niż kiepskie, zmaltretowana była nosówką okrutnie, kilku wetów stwierdziło - "nie ma rady, trzeba uśpić". Ale znalazłam weta-wariata, który się uparł, bo zobaczył nikłą szansę. Powiedział mi, że nie będę spała po nocach, i że poddam się średnio trzy razy na godzinę, ale warto. I co, opłacało się?

Cytuj

Nikt nie męczyłby zwierzęcia beznadziejnie chorego - chociaż czasem sama wiesz, że każdej nadziei by się człowiek chwycił, żeby jeszcze go pzryjaciel nie opuszczał...


Otóż to  :wink:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

myszka

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #10 : 2002-09-20, 23:19 »
Ech, Ty siostro wirtualna...  :wink: cuda nie są wliczone  :D czasami sama wiesz, jak boli patrzenie na męczarnie przyjaciela. Poza tym jest rożnica między chorobą - nawet teoretycznie - uleczalną  a np. zaawansowanym nowotworem... :cry:
Zapisane

Saba

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #11 : 2002-09-20, 23:19 »
Cytat: Myszka.xww
znalazłam weta-wariata, który się uparł, bo zobaczył nikłą szansę. Powiedział mi, że nie będę spała po nocach, i że poddam się średnio trzy razy na godzinę

Podjęłaś ryzyko i udało się, ale nie można potępiać tych, którzy tego ryzyka nie podejmują bo chcą psu ulżyć zamiast wystawiać go na dodatkowy ból.
Zapisane

majka1

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #12 : 2002-09-20, 23:19 »
to co napiszę może wydawać się nieprawdopodoben ale to szczera PRAWDA:
moja sunia, rottweilerka była z nami 9 lat, w ciągu swego życia przeżyła parwo, z którego cudem wyszła, potem atak serca i zastrzyk bezpośredni przez mostek..., potem paraliż tylnych łapek ze wszystkiego wyszła zwycięsko i urodziła dwa mioty przeslicznych małych rottków. Niestety w wieku 7 lat raczysko............ i agonia i zastrzyki przeciwbólowe i nieutrzymywanie moczu ataki padaczkowe, guz był coraz większy i naciskał na pęcherz i kiedy już tylko cierpiała i nie było ŻADNYCH szans to się stało, .....zasnęła i koniec. My z ojcem wyliśmy jak bobry a potem przez długi okres wchodziliśmy do kuchni i patrzyliśmy na posłanko, niekiedy ktoś zawołał ją jeszcze na spacerek. Nie było wyjścia ale taka decyzja to było zbyt wiele jak dla mnie, do tej pory mam łzyw oczach.....
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #13 : 2002-09-20, 23:35 »
:cry:  :cry:  :cry:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Mary

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #14 : 2002-09-21, 09:44 »
a ja dawno temu mialam pudla ktorego wet leczyl przez prawie rok na zapalenie jelit a pies mial raka;-(( Męczyl sie potwornie, z bolu nie mogl chodzic a wet mowil ze to minie. :grr:  :grr:  :grr: Byly to czasy gdy w okolicy byl jeden wet i zadnej konkurencji. Pojechalismy w koncu do innego miasta i tam zdiagnozowali odpowiednio. Trzeba bylo uspic, nestety. I mam wyrzuty sumienia ze tak pozno bo pies meczyl sie straszliwie;-((((((((
Zapisane

Forum Zwierzaki

PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedz #14 : 2002-09-21, 09:44 »

Abakus

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #15 : 2002-09-21, 11:24 »
Witajcie
Z tego co czytam to prawie kazdy z nas przezyl smierc przyjaciela jakim jest zwierze. i w wiekszosci musielismy podjac decyzje czesto ciezka do wypowiedzenia nawet do pomyslenia, Gdy zwierze jast zdrowe i pelne zycie nawet by nam nie przyszlo na mysl ze moglibysmy wydac wyrok. ale gdy cieprienie naszego przyjaciela jest straszne nie moze oddac moczu mimo prob wetow stan sie pogarsza. a bol zwierzecia sie nasila. To wtedy mozemy jeszcze w jeden sposob pomuc mu, wlasnie w uspieniu. A potem nie wyzucienu ciala przyjaciela do smietnika a znalesc miejsce gdzie bedziemy mogli odwiedzac i tam z robic pochowek. taki pochowek tez jest ciezkim przezyciem. Wtedy przypominaja sie chwile spedzone razem. wybryki zwierzecia. Maja Latka bo tam miala na imie lezy na dzialce i nad jej grobem jest duzy kamien. to jest jej miejsce ktore ona ma tylko dla siebie.
Weszlismy w smutny temacik ale bardzo potrzebny.
Zapisane

Abakus

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #16 : 2002-09-21, 11:46 »
Apropo Teczowego Mostu" chodzi mi o wypowiedz Myszki" chcialbym podac adres strony gdzie sa przyjaciele ktorzy odeszli polecam odwiedzic, jest tam wlasnie moja Latka. w opisie koty jest kot o nazwoe Srebny kot jest tam wspomnienie kota ktorego znalazlem na dzialce polecam zobaczyc ten artykol zeby zobaczyc poco jest eutanazja i kiedy ja stosowac a to adres www.teczowy-most.w.pl
Napiszcie jak odwiedzicie
Zapisane

Saba

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #17 : 2002-09-21, 11:58 »
Trudno to nawet skomentowac. Mysle, ze kazdy forumowicz, ktory to przeczyta pomysli o tym samym...  :(
Zapisane

pinczerka_i_Gizmo

  • Gość
EUTANAZJA
« Odpowiedź #18 : 2002-09-21, 12:01 »
Ja zgadzam się tutaj z niektórymi, że EUTANAZJA jest potrzebna w przypadkach tragicznych...Jeżeli jest jakiś cień szansy, to odradzałąbym uśpienie.
Kiedy byłam jeszcze bardzo mała w naszym domu był czarna kundelka Lucy...
Uśpili ją z bardzo głupiego powodu, nigdy bym na miejscu moich rodzicó tak nie zrobiła :cry:
A więc Lucy wyskakiwała przez ogrodzenie i szczekała na ludzi, psy, ptaki itp..
Nasi sąsiedzi powiedzieli, że trzeba ją uśpić, bo to się może źle skończyć :cry: i moi rodzice posłuchali sąsiadów, bo nie byli doświadczonymi właścicielami...i tak skończyło się życie Lucy w wieku 9 lat... :cry:

Pozdrawiam

Pinczerka i Gizmo
Zapisane

myszka

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #19 : 2002-09-21, 14:55 »
Właśnie przeczytałam historię srebrnej koteczki...  :cry:  :cry:  :cry: brak mi słów...
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #20 : 2002-09-21, 16:48 »
Kiedyś tak sobie grzebałam po necie, i wlazłam właśnie na tą stronkę. Wtedy zrozumiałam, co znaczy mieć doła  :cry:  :cry:


Pinczerko, zgadzam się, powód cośkolwiek abstrakcyjny. Mam nadzieję, że sąsiadów Lucy do tej pory po nocach straszy  :grr:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Forum Zwierzaki

PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedz #20 : 2002-09-21, 16:48 »

pinczerka_i_Gizmo

  • Gość
EUTANAZJA
« Odpowiedź #21 : 2002-09-21, 20:47 »
Myszko , też mam taką nadzieję...
niedawno widziałam ich chodzących z warczącym na inne psy ASTEM!!
Daję słowo...
Ominęłam ich z Gizmo i myślałam tylko o jednym...niech ich   :grr:  weźmie do piekła!

Pozdrawiam

Pinczerka i Gizmo
Zapisane

Monik@

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #22 : 2002-09-23, 10:37 »
Moja sunia miała 17 lat, była po trzech operacjach, schorowana, miała raka sutków od 10 lat. Przez ostatnie pół roku nowotwór zaczął się gwałtownie rozwijać, doszedł do stanu pękania skóry na guzach. Z godziny na godzinę podjęliśmy decyzję o uśpieniu. Chirurg powiedział "a z tym można by jeszcze powalczyć, najwyżej się nie obudzi z narkozy". Powiedziałam "nie, ona była za dobra, za kochana i za wiele w życiu przeszła, żebym miała ją na to jeszcze narazić i kroić, zasłużyła na spokój". Do tej pory nie wiem, czy zrobiłam dobrze? Został po niej Wasyl.
P.S. Jeśli ktoś nie wie, na czym polega taka operacja - niech mnie nie ocenia.
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #23 : 2002-09-23, 19:18 »
Monik@, nie mam pojęcia na czym polega taka operacja, ale nie mam prawa Cię oceniać. Na pewno podjęłaś słuszną decyzję. Chodziło o nie zadawanie psu cierpienia.  :(
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Abakus

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #24 : 2002-09-23, 19:45 »
Witaj
Ja tez popieram Twoja decyzje. i niemasz co sie zastanawiac czy dobrze zrobilas czy zle. Robilas wszystko co w twojej mocy!!. A takie proby to tylko by skaczyly sie bolem dla zwierzecia bo po takiej operacji takie rany pewnie by ja bolaly a ten wiek nie jest do operowania tak groznych chorob jakim jest nowotwor.
Pomoglas jej wystarczajaco nie cierpi. to tez jest pomoc zwierzeciu.
Zapisane

Monik@

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #25 : 2002-09-26, 13:12 »
Operacja nie polega na samym wycięciu guzów, tylko na usunięciu całych "pakietów" mlekowych po jednej i drugiej stronie (czyli wszytkie gruczoły) plus węzłów chłonnych. To bardzo duża operacja - psa się kroi od dołu do góry i "pod pachami" i dlatego tego nie chciałam dla niej.
Zapisane

AniaS

  • Gość
PSIA EUTANAZJA
« Odpowiedź #26 : 2002-09-27, 15:32 »
Dobrze zrobilas. W tym wieku to nie bylaby dla niej pomoc.
Zapisane

pinczerka_i_Gizmo

  • Gość
EUTANAZJA
« Odpowiedź #27 : 2002-09-27, 17:51 »
Popieram przedmówców...
Gdyby miała może 10 lat, to jeszczy byłaby jakaś szansa, ale w wieku 17 lat to raczejc marne szanse, aby przeżyła taką ciężką operację...

Pozdrawiam

Pinczerka i Gizmo
Zapisane

Forum Zwierzaki

EUTANAZJA
« Odpowiedz #27 : 2002-09-27, 17:51 »
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.057 sekund z 29 zapytaniami.