Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Czym w koncu karmic?  (Przeczytany 2877 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kyniu

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« : 2004-04-19, 01:46 »
Witam
Jestem nowy na forum.Mam na imię Krzysiek (pozdrowionka dla wszytskich).
Przez pare lat hodowalem myszki i szczurki.Teraz chce se sprawic kotka.
Narazie zbieram informacje o hodowli.
Mianowicie mam kilka pytań odnośnie karmienia:

-poszperałem troche na forum, i z tego co piszecie zarcie typu kite kate lub whiskas niszczy watrobe.To sie tyczy także suchej karmy i karmy w saszetkach - czy tylko w puszkach?Btw. moja dziewczyna ma kota 7 lat , caly czas karmi go saszetkami i kicia wyglada na zdrowa(nie chodzi mi o futerko bo to i tak jest ladne , ale kot jest zywy zwinny i nie wyglada jak byby chory a swoje lata juz ma)

-znalazłem również informacje o karmieniu mięsem(żoładkami itp...) to sie daje na surowo czy trzeba ugotowac? Jeśli na surowo to kot może cos zlapac(np. sarmonelle?)

-jakie karmy polecacie(mozecie podac orjetacyjne ceny?)

Nie chce zeby moj przyszly kocur zaczol chorowac i umarł przedwczesnie.
Pozdro:)
Zapisane

absencja

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #1 : 2004-04-19, 07:35 »
hej:) tematów o żywieniu ci u nas dostatek, poszukaj, napisano tu juz chyba wszystko:))
Zapisane

Ax

  • Gość
Re: Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #2 : 2004-04-19, 20:08 »
Cytat: kyniu
Witam
Jestem nowy na forum.Mam na imię Krzysiek (pozdrowionka dla wszytskich).
Przez pare lat hodowalem myszki i szczurki.Teraz chce se sprawic kotka.
Narazie zbieram informacje o hodowli.
Mianowicie mam kilka pytań odnośnie karmienia:

-poszperałem troche na forum, i z tego co piszecie zarcie typu kite kate lub whiskas niszczy watrobe.To sie tyczy także suchej karmy i karmy w saszetkach - czy tylko w puszkach?Btw. moja dziewczyna ma kota 7 lat , caly czas karmi go saszetkami i kicia wyglada na zdrowa(nie chodzi mi o futerko bo to i tak jest ladne , ale kot jest zywy zwinny i nie wyglada jak byby chory a swoje lata juz ma)

-znalazłem również informacje o karmieniu mięsem(żoładkami itp...) to sie daje na surowo czy trzeba ugotowac? Jeśli na surowo to kot może cos zlapac(np. sarmonelle?)

-jakie karmy polecacie(mozecie podac orjetacyjne ceny?)

Nie chce zeby moj przyszly kocur zaczol chorowac i umarł przedwczesnie.
Pozdro:)

-Jeżeli poczytałeś wątki o żywieniu W. i KK, to teraz to, co przeczytałeś powiedz swojej dziewczynie ;) Whiskas to naprawdę nie jest dobre jedzenie.
-Mięso jak najbardziej, przemrożone lub ugotowane :) Z surowym lepiej nie ryzykować.
-Royal Canin (Fit tj taka podstawowa karma bez specjalnych cudów... dla kotów o prawidłowej masie ciała i 400g kosztuje ok 12 zł)
-Iams(ceny nie znam, bo kocisza nie karmię tą karma)
-Hill's  (- || -)
-Purina( podstwowa jakaś mięsna czy rybna ok 5zł 400g)
-Animonda( np taka kurczakiem czymś i takimi krokietami z serem bodajże 1 kg ok 12 zł)
Pozdrawiam :)
Zapisane

Forum Zwierzaki

Re: Czym w koncu karmic?
« Odpowiedz #2 : 2004-04-19, 20:08 »

Monik@

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #3 : 2004-04-20, 09:42 »
A ja mam przy okazji pytanie, które od dawna mnie męczy............
Piszecie przemrożone.....a salmonella?
Zapisane

Sal

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #4 : 2004-04-20, 10:12 »
Po to się przemraża, żeby zabić wirusy i bakterie.
Salmonella ginie w gotowaniu, więc pewnie i podczas mrożenia.
Zapisane

Monik@

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #5 : 2004-04-20, 10:54 »
No właśnie nie - przecież salmonellą najczęściej można się zarazić jedząc "rozmrożonki". (jak coś popierdzieliłam, to mnie prostujcie).
A wirus to już w ogóle inna para kaloszy.
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #6 : 2004-04-20, 11:25 »
tłucze się bakterie i pasożyty - żadko który wytrzyma.

A drób można dodatkowo sparzyć, jeśli ktos trzęsie się nad salmonellą. Ja nie sparzam.
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Monik@

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #7 : 2004-04-20, 12:12 »
Czyli takie np. woły to przysięgasz, ze mogę "rozmnozić" i dać??????
Bo drób (jak i jako) przeleję wrzątkiem.
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #8 : 2004-04-20, 14:34 »
rozmnóź i daj. Woła. Gdakacze (o dziwo) tylko mogą zapodać salmonelli.
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

Forum Zwierzaki

Czym w koncu karmic?
« Odpowiedz #8 : 2004-04-20, 14:34 »

myszka

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #9 : 2004-04-20, 15:26 »
Salmonella z tego co wiem, nie jest dla kotów czy psów aż taka straszna jak dla człowieka - a może coś pokręciłam?
Zapisane

kyniu

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #10 : 2004-04-20, 16:14 »
Cytuj
-Jeżeli poczytałeś wątki o żywieniu W. i KK, to teraz to, co przeczytałeś powiedz swojej dziewczynie  Whiskas to naprawdę nie jest dobre jedzenie.
-Mięso jak najbardziej, przemrożone lub ugotowane  Z surowym lepiej nie ryzykować.
-Royal Canin (Fit tj taka podstawowa karma bez specjalnych cudów... dla kotów o prawidłowej masie ciała i 400g kosztuje ok 12 zł)
-Iams(ceny nie znam, bo kocisza nie karmię tą karma)
-Hill's (- || -)
-Purina( podstwowa jakaś mięsna czy rybna ok 5zł 400g)
-Animonda( np taka kurczakiem czymś i takimi krokietami z serem bodajże 1 kg ok 12 zł)
Pozdrawiam

Powiedzialem jej zeby go dała na badania.
Taka karmka 400 g - na ile starczy? i mozna nia karmic caly czas?
Mozna dawac tez kotu schab surowy albo cielecine(oczywiscie porozmrozeniu)
Zapisane

Myszka.xww

  • *
  • Wiadomości: 4497
  • A kuku
    • WWW
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #11 : 2004-04-20, 16:16 »
Nie :P  nic nie pokręciłaś  :lol:
Zapisane
podpisano: Starszy Goovienny

myszka

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #12 : 2004-04-20, 16:27 »
Cytat: kyniu

Mozna dawac tez kotu schab surowy albo cielecine(oczywiscie po rozmrozeniu)


Cielęcinę - tak, jak najbardziej. Schab - nie. Wieprzowiny nie powinno się podawać - surowa może zawierać wirusy choroby Aujeszky'ego ("wścieklizny rzekomej"), natomiast obróbka termiczna zabija resztki wartości odżywczych, jakie mogłaby mieć wieprzowina dla kota.
Zapisane

Ax

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #13 : 2004-04-20, 17:20 »
400g starcza na tydzien(zresztą na opakowaniu tez jest napisane, że 7 dni ;) )
Zapisane

myszka

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #14 : 2004-04-20, 18:37 »
U mnie na dłużej... ale ja nie karmię tylko nim.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Czym w koncu karmic?
« Odpowiedz #14 : 2004-04-20, 18:37 »

Ellen

  • Gość
Re: Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #15 : 2004-04-20, 18:56 »
Cytat: kyniu
Btw. moja dziewczyna ma kota 7 lat , caly czas karmi go saszetkami i kicia wyglada na zdrowa


A zagladales kotu do pyszczka? Podejrzewam, ze zeby w fatalnym stanie  :roll: Zarcie w saszetce (nie wazne Whiskas czy inne G) jest bardzo miekkie, wiec zeby i dziasla nie pracuja jak powinny.
Zapisane

myszka

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #16 : 2004-04-20, 19:08 »
Oto, co ostatnio przeczytałam nt. moich "ulubionych" karm na innym forum:

Cytuj
Gdy mojego 6 letniego kastrata Lulka zaniosłam jako małego kociaka do weta na ogólne "oględziny", pierwszą rzeczą jaką mi wetka nakazała było kupić RC. Cena tego cuda dała mi do myślenia, że weci chcą zwyczajnie zdzierać z ludzi forsę za niby zdrową karmę i myśląc, że tak właśnie jest stwierdziłam że RC niczym jakościowo nie różni się od Whiskas czy Kitekat i kupowałam tę ostatnią, a mój szatan wsysał ją jak trąba powietrzna. Doszło do tego, że jadł tylko suchy Kitekat, nie interesowało go mięcho ani puszki- jest wogóle nieznośnie wybrednym kotem. I tak przez...6 lat. Jakże byłam głupia i nieodpowiedzialna przekonałam się pół roku temu, pojawiły się pierwsze i konkretne powikłania: sierść stała się tłusta i matowa, okropny łupież, wypadające włosy i kompletnie schorowane jelita, uporczywe wymioty suchą karmą niestrawioną po kilku godzinach. W efekcie dołączyło się ostre zapalenie jelit z biegunką krwotoczną, w której Luleczek zamiast kupy wydalał krwiste i cuchnące strzępy naturalnej flory jelitowej..Od tego czasu, kiedy życie mojego kocia wisiało na włosku drastycznie podeszłam do sprawy żywienia, a wetka zrobiła mi kompletny wykład na temat tego, jaka jest prawda o Whiskasie i Kitekacie: to bezmięsna pasza faszerowana składnikami wysokobiałkowymi, jakie czasem przyjmują bywalcy siłowni, by nastąpił wzrost masy mięśniowej, więc kot w szybkim tępie staje się wręcz otyły i z pozoru wygląda rewelacyjnie. Niestety, jako że jest to pasza a nie karma dla kotów, po kilku latach zaczynają poważnie szwankować wątroba, trzustka i nerki. Już to przerabiałam na skórze Lulka i to z własnej winy."
Zapisane

Ellen

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #17 : 2004-04-20, 19:35 »
Moja Kicia miala powazne problemy ze zdrowiem juz po 3 latach karmienia Whiskasem.
Zapisane

Ax

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #18 : 2004-04-20, 20:17 »
Axiu zjadł na szczęście tylko jedno 500g opakowanie W Juniora  :) Potem była purinka (za pierwszym razem baba z czarnymi włosami z Reduty sprzedała mi dla kotka karmę dla pieska na wagę :grr: ) była dla kociny za duża :roll: , więc kupiłam kocinie dla kotów purinę :)
Zapisane

Kira

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #19 : 2004-04-20, 22:06 »
a ...JA NIE WIEDZALAM DLACZEGO TYGRYNIA NIE MA KŁA?? TERZ JUŻ ROZUMIEM OD  SASZETEK WISKASA :P BLLLLEEEEEEEEEE  jak ja moglam to kupować :(  :cry:
Zapisane

kyniu

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #20 : 2004-04-21, 01:47 »
Dzieki za informacje.Bede karmil kota lepszymi , w koncu lepiej zaplacic pare zeta wiecej niz oszdzedzac o potem zwierze sie meczy i trzeba placic za leczenie.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Czym w koncu karmic?
« Odpowiedz #20 : 2004-04-21, 01:47 »

Sal

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #21 : 2004-04-21, 08:00 »
Dokładnie, kyniu.  :wink:
Profilaktyka jest mniej kosztowna niż leczenie skutków.
Zapisane

Monik@

  • Gość
Czym w koncu karmic?
« Odpowiedź #22 : 2004-04-21, 10:16 »
Cytat: myszka
Salmonella z tego co wiem, nie jest dla kotów czy psów aż taka straszna jak dla człowieka - a może coś pokręciłam?

Może nie jest "w sensie", że są bardziej odporne i mało który ją łapie.
Ja się dopytuję, bo miałam kiedyś "przyjemność" widzieć w klinice psa ze zdiagnozowaną salmonellą. Tragedia!!!!!!!
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.082 sekund z 27 zapytaniami.