jeeeeeeeee dzisisaj rano znalazlam go
) byl w pokoju na dole... zszedl po schodach niewiem jak bo mam schody dosc wysokie... w kazdym razie byl tam dwa dni jak go znalazlam to taki biedaczek cieniutki byl
nawet go tam nieszukalam bo niesadzilam zeby zszedl... jejku ale tak sie ciesze naprawde juz myslalam ze go nie ma... normalnie niewiec jak bardzo sie ciesze...ale taki biedny wycienczony
juz troszke odzyl ale dalej jeszcze slaby
ale sie ciesze jejeku