pierwszy papieros był w podstawówce ale uzależniłam się w liceum. Potem rzuciłam nie paliłam przez dwa lata ale nerwy spowodowały, że wróciłam do nałogu. Palę mniej i lżejsze papierosy, jednak palę. Porannego do kawy nie palę, z kawy to zresztą udało mi się zrezygnować.
Ten kto nie palił nie rozumie jaka jest przyjemność w paleniu. Mój TZ nigdy nie palił i w żaden sposób nie może tego pojąć
Tylko palacz palacza zrozumie
Mam zamiar rzucić ale brakuje mi motywacji, kiedyś rzuciłam z dnia na dzień.