Mam kota- znajdę. od tygodnia jest u nas w domu. jest świetnie wychowany, "woła" na dwór jak chce sie załatwić, jak chce jeść to "woła" do lodówki...itp. nawet się już do nas przyzwyczaił.ale jedno mnie niepokoi- dlaczego, kiedy chcę go pogłaskać, czasami atakuje? wiem kiedy to nastąpi, bo daje mi "sygnały ostrzegawcze"., ale nie mogę zrozumieć,dlaczego tak reaguje na delikatne pieszczoty? Z kolei w nocy nie moge się opędzić od niego-łazi po nas, mruczy w ucho ociera się.