Nie byłam jeszcze nigdy w niedzielę, więc nie wiem, jak to jest....
Ja w zeszłym roku nieźle błądziłam po Spodku...
Trochę mnie wkurza, ze do niektórych sal można dojść środkiem, a już wyjść trzeba na zewnątrz i wejść innymi drzwiami... Jak sobie przypomnę podchody z Arivą i Mają (znajoma - właściciela amstaffki Leny
) w zeszłym roku...
Ja twierdziłam, że przyszłam środkiem, ale nie można było już tamtędy wyjść, hehe...
A jeśli chodzi o spotkanie... To osoby które nie wystawiają moga spotkać się przy jednym ringu a potem pozbierać osoby wystawiające lub im kibicować
Kilka osób ma być chyba przy beaglach w piątek...