Witam wszystkich i z góry przepraszam jeśli taki wątek był już poruszony. Od dłuższego czasu mam problem z moją prawie 8 letnią kotką. Ostatnio znalazłam na innym forum podobne pytanie jakie zadam, lecz nie uzyskano konkretnej odpowiedzi.Otóż... moja kotka sika gdzie popadnie. Na łóżka, pościel, poduszki, podłogę, ciuchy,buty dosłownie na wszystko. Dziś osikała nawet...psa! Nie wiem co mam z tym zrobić, już nie mam siły prać wszystkiego od nowa... I to nie jest żadne zaznaczanie terenu, w kuwecie też się załatwia, ma czysto, nie jest też zazdrosna o żadnego psa. Nie wiem już co mam zrobić?
Błagam pomóżcie, na innym forum wyczytałam ,że weterynarze mają różne zdanie na ten temat i konkretnie to mogłabym ją tylko struć jakimiś tabletkami, albo poddać kota operacji i usunąć jakieś gruczoły ale, że to dotyczy tylko samców... Ktoś z Was miał może taki problem albo ma i wie jak temu jakoś zaradzić? Nie wyrabiam , nie chcę jej nigdzie oddawać ale rodzina już nie wytrzymuje
(