Czytałam już o tym, po prostu mi się zrobiło ciemno przed oczami. To jakieś potwory. Naprawdę, za każdym razem jak słyszę o takiej sprawie, o bestialstwie wobec zwierząt, zastanawiam się, jaki trzeba mieć chory umysł żeby być w stanie świadomie zadawać ból i jeszcze czerpać z tego przyjemność. Ja mam wyrzuty sumienia jak niechcący nadepnę koci na łapkę, a taki sq morduje z zimną krwią.