Jak fajnie, że nas coraz więcej.
Pewnie, że mogą tu "przesiadywać " nie tylko posiadacze ale i wielbiciele tej rasy (inne też mile widziane).
Ja w niedziele poszła pierwszy raz od 7 lat na rower i pojechaliśmy do mojej mamy. Byłam ciekawa jak Chrapcia zareaguje na rowerem. Tym bardziej, że kiedyś ktoś na nią najechał
Nie było tak źle. Na początku nie wiedzała jak się zachować a potem było już tylko lepiej.
Na lato trzeba wziąść się za siebie