Brak socjalizacji też jest przyczyną lęku, wydaje mi się, że nawet częstszą niż bicie. 10 miesięcy to trochę późno na socjalizację, ale lepiej późno niż wcale. Co robić? Chodzić z małą po ulicy, prosić obcych ludzi, żeby dawali jej smakołyk, żeby ją pogłaskali (ważna tu jest postawa ludzi - żeby nie nachylali się nad suczką, bo to może ją wręcz sparaliżować, najlepiej niech kucną i wystawią dłoń ze smakołykiem w kierunku psiaka, żeby to do psa należała decyzja czy podejść czy nie, dopiero jak chętnie będzie podchodzić po smakołyki można przejść do głaskania). Jeżeli pies boi się tak bardzo, że nawet za smakołykiem nie podejdzie - sama nagradzaj ją smakołykami gdy ktoś obcy jest w pobliżu, jak zobaczysz, że nieco mniej się stresuje - spróbuj przejść do nagradzania przez obcych ludzi
Warto nad tym pracować już teraz, gdyż może się to przekształcić w agresję lękową - bardzo niefajna i trudna przy pracy z psem.