Nie wiem jakie są wymiary klatki, ale duża nie jest... Ptaki były wypuszczone tylko raz, potem niestety już nie.
Badane również nie były - nie przyszło mi to do głowy. Ale wyglądały na zdrowe. Samiczka na pewno go skubała, sama widziałam.
Jutro postaram się pojechać po nową zeberkę i od tej pory będę wypuszczać ptaki, tylko muszę zabezpieczyć pokój.
Jak się trochę ociepli, to postaram się także pójść z nimi do weterynarza, aby je zbadał. Może zapisze mi też coś na pióra.
Dziękuję Ci bardzo za porady.