Ja niestety byłam w takim związku.
Spotykałam się z facetem 7 lat ode mnie starszym, na początku bardzo mi się podobał i był to mój pierwszy poważniejszy związek. Jednak czym bardziej go poznawałam, tym bardziej rozumiałam, że nic do niego nie czuję i nie poczuję. On już myślał o naszym wspólnym życiu, więc nie było sensu dalej ciągnąć ten zwiazek. Jednak było mi ciężko z nim zerwać, bałam się być sama i go zranić. W końcu, po prawie roku, podięłam decyzję o rozstaniu. On nie chciał się rozstawać, ale ja juz miałam go dosyć. Póżniej miałam dylemat, czy to była słuszna decyzja, na szczęście wiedziałam, że nigdy do niego nie wrócę. Bałam się być sama, chociaż dalej jestem sama juz nie czuje się samotna.
Nie mając tej jednej osoby też można być szcześliwym.
Niedawno spotkałam się z facetem i już po jednej randce wiem, że to też nie jest ten jedyny i już się z nim nie chcę więcej spotykać, chociaż mu na tym bardzo zależy.
Nie ma sensu tkwic w związku, który nic dla ciebie nie znaczy. To tylko strata czasu.