Witam
CHI,Twoja teoria przypomina trochę religię animistyczną
"No cóż, jem mięso, ale uważam, że można zabić, ale nie wolno dręczyć."
Mam nadzieję,że chodzi Ci,że można zabić,ale jedynie dla "celów pokarmowych".
"Co do definicji książkowych - papier wszystko przyjmie, w encyklopediach też hasła ulegają (conajmniej) zmianom."
Nie zaprzeczam.Ale swoje teorie również można "naginać"
Pozdrawiam