Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Fatty]

Po pierwsze i najważniejsze: Szczur to zwierzę stadne! Jeśli ktoś decyduje się na szczury powinien wziąć minimum DWA, tej samej płci.

Szczur nie musi być rasowy, ale zoologiki odradzam, jest mnóstwo szczurów do adopcji.

Szczur sam zadba o swoją higienę, wykąpać można ale w szczególnych przypadkach.

4. Czy szczury śmierdzą, np. tak jak królik ( mam królika który po dwóch dniach śmierdzi jak z obory ) możliwie porównajcie zapach klatki szczura po kilku dniach do czegoś, czy zapach jest możliwie znośny jak chomika czy nie do wytrzymania jak królika.

to się sprząta a nie marudzi, że śmierdzi...   

Z ciekawostek, najczęściej odstraszających potencjalnych chętnych, ale prawdziwych: szczur znaczy swoje terytorium moczem, a że do swojego terytorium wlicza również właściciela, często obsikuje i jego Szczurzy mocz fiołkami nie pachnie...

[KuKi]

Aha, w pewnej książce piszę że jeśli poświęcałoby się szczurowi dostatecznie wiele czasu na zabawy i pieszczoty można kupić jednego.
A co do klatki to jest możliwa?

PS: Czy to oznaczanie terenu odnosi się również do myszy? ( przepraszam za to pytanie, powinno znajdować się w dziale o myszach ale kiedy już tutaj o tym gadamy to postanowiłem się zapytać)
 

[Fatty]

w pewnej książce piszę że jeśli poświęcałoby się szczurowi dostatecznie wiele czasu na zabawy i pieszczoty można kupić jednego.

No to powiem tyle: pierdoły piszą Czy z Tobą szczur się poiska? Pogada po swojemu? Pośpi na hamaku? Nie. Szczur, szczurowi jest potrzebny.

A co do klatki: rozmiar jest ważny.

[KuKi]

No ta klatka ma jakieś 30 cm szerokości... więc na dwa szczurki jaka powinna by być minimalna?

I co z tym smrooodem;p czy da się go znieść, czy nie jest tak paraliżujący jak z klatki królika?

[Kiba]

No ta klatka ma jakieś 30 cm szerokości... więc na dwa szczurki jaka powinna by być minimalna?

60x35x60 albo coś w tych okolicach by była w porządku... zależy też od wystroju.

I co z tym smrooodem;p czy da się go znieść, czy nie jest tak paraliżujący jak z klatki królika?

Jak sie u królika SPRZĄTA, to nie śmierdzi. Więc jak dla mnie żadne porównanie.

Z moich obserwacji - z klatki dwóch panien ledwo co czuć, z kastratem powinno być podobnie, ale za to nie ręczę - u panów z kolei nie wiem jak jest.

A co, kolejnego zwierzaka sie zachciało?

[KuKi]

Mam  rybki i królika który tak strasznie sra za przeproszeniem że śmierdzi niemilosiernie... sprzątam u niego  co dwa dni a ma klatkę 100x50.30. a ponadto gryzie i wogóle jest bydlacki a miał być tylko miniaturką a jest very big;/ chce sobie kupić szczuraska czy myszke żebym mogł miec zwierze oswojone, któro umie choć minimalnie okazać uczucie jakieś a ryby tego nie zrobią, królik umie tylko gryźć i stać po kątach... gdzie mu postawie kuwetę tam nie sta ( stawiam w prawym rogu to sra w lewym, stawiam w lewym to sra w prawym a w kuwecie sie wyloguje jak w łużku);/

[Kiba]

sprzątam u niego  co dwa dni a ma klatkę 100x50.30.

Jesli jest FAKTYCZNIE duży - powinna być bodajże 100x80x60... Poza tym, gdzieś mówiłeś, że sprzątasz dwa razy w tygodniu, więc albo nie umiesz liczyć, albo próbujesz kogoś robić w ciula

a ponadto gryzie i wogóle jest bydlacki a miał być tylko miniaturką a jest very big;/

A to jego wina? Tak, odnosi się do obu części Twojej wypowiedzi.

chce sobie kupić szczuraska czy myszke żebym mogł miec zwierze oswojone, któro umie choć minimalnie okazać uczucie jakieś

Królik, o ile dobrze traktowany, też jest zwierzęciem oswojonym, a do tego "choć minimalnie" to to uczucie okazuje... co prawda, jak mu się zachce, ale miało być choć minimalnie

królik umie tylko gryźć i stać po kątach...

A to zdanie z kolei Cię dyskwalifikuje jako posiadacza zwierzęcia, cóż.

gdzie mu postawie kuwetę tam nie sta ( stawiam w prawym rogu to sra w lewym, stawiam w lewym to sra w prawym a w kuwecie sie wyloguje jak w łużku);/

No a dziwisz mu sie, że jeśli kuwetę traktuje jak legowisko, to sie do niej nie załatwia? oO"

[Kaira]

Mój brat miał królika i nie narzekał ani na smród, ani na to, że gryzie - królik potrafi być podobnym przyjacielem jak pies czy właśnie szczur. Myslisz, że nowym zwierzakiem zajmiesz się lepiej niż poprzednim? Przy utrzymaniu szczura jest więcej roboty niż może sie wydawać, jeśli nie uporałeś się z królikiem, to podejrzewam, że i z ogonem sobie nie dasz rady - będziemy czekali na kolejne pytania o innego zwierzaka, który nie sprawia kłopotu XD
Szczur potrzebuje towarzysza tej samej płci lub kastrata, jest zwierzęciem STADNYM, jeśli to do kogoś nie trafia, to szerokiej drogi.
Co do smrodu - wszystko zależy od ściółki i od częstotliwości jej zmieniania.
Poza tym - ja tu, kojarząc KuKiego z poprzednich akcji, spodziewałabym się jednak prowokacji ^^

[ppx]

KuKi gdzie ty miałeś oczy, jak Iras i nie tylko... prawie każdy pisał, że w zoologiku ściemniają. >.<
Nie widziałeś nigdy dorosłego królika? Królik nie chomik, a miniaturka to na pewno jest.

To jest duży królik hodowlany (na zdjęciu gigant), więc nie marudź.

[Kar]

"Szczurzy mocz fiołkami nie pachnie... "

Emm... dodam tylko że dla mnie szczurzy mocz w ogóle nie pachnie Może zależy od szczura

[Kaira]

Owszem - jeśli któraś z moich szczurzyc ma "wpadkę" na kanapie, to owszem, plamy prawie nie widać i zapachu też nie czuć - jeśli rodzice jeszcze się mnie nie przyczepili o kanapę to znaczy, że naprawdę nie czuć 
Ale jeśli ma się klatkę, a w niej 2 lub więcej szczurów (zwłaszcza, jeśli są to samce) - zapach potrafi być naprawdę intensywny, zwłaszcza, jak się klatki nie posprząta. To jedna sprawa. Druga to kwestia wystroju klatki - hamaki to najczęstszy element (większość ciurów je kocha), a te potrafią capić czasem już po dwóch dniach. Tu już sprawa, jaki szczur komu się trafi, bo ile szczurów, tyle charakterów i obyczajów. Ja mam to szczęście, że moje akurat są dosyć czyste (w końcu kobiety  ).

[KuKi]

No dobra, nie kłucę się więcej z Wami bo to czcze... dwa razy w tygodniu myję i tyle.

[Kaira]

Jeszcze pozostaje kwestia, jak myjesz i czym myjesz.

(Mógłbyś jeszcze raz powiedzieć mi, czego nie będziesz robił z nami?)

[KuKi]

Myję klatkę wodą i ludwikiem;p

[Kaira]

To nie wiem, jak myjesz tą klatkę, że śmierdzi xP

[Zorlis]

A czego używasz jako wyściółkę w klatce?

Co do 'aromatu' szczurkowych siuśków... Zależy, czym się stwora karmi ;]

[KuKi]

No pigwe...

[Ninek]

Najpierw sie o zwierzętach czyta a później zastanawia czy sobie takowe sprawić czy nie. Polecam szczurze fora.



Znowu chory szczur Deliśka ma guza mózgu...

[whatever]

Req nie żyje. W piątek miał być operowany. JEszcze pare godzin temu siedział mi na kolanach. nie wierze.

[KuKi]

Hmm... przykro mi z powodu Waszych szczurików, [przeglądają cto forum widze że bardzo często mówi się o gózach muzgu...'/

[Kostka]

a mi jakos tak dziwnie, ze nie siedze przed kompem miętosząc puchatej kulki, a druga nie skacze z zaskoczenia na plecy, ech... ale ja teraz mam mało czasu nawet na siebie...

whatever trzymaj się

[Ninek]

Delisi już nie ma

Guzy Milki i Nessy są nieoperacyjne...

[Fatty]

Baby trzymcie się jakoś...  cholerne nowotwory.
Ten wątek ma smutne oblicze przez ostatnie strony

[Ninek]

Ten wątek ma smutne oblicze przez ostatnie strony

Ja tutaj pisze tylko o nowych szczurach i tych, które chorują i odchodzą. Na eFZecie nie bywam raczej, siedze na dziabie (szczurze org)

[Zorlis]

Drugi ciurek już u mnie
Tylko na klatkę wciąż czekam; póki co, chłopaki muszą ściskać się w starej...

[Ninek]

Milka   Wczoraj miała operacje, umarła kilka godzin później.

[Ninek]

Co tam u Waszych smrodów?

U nas jakby zastój chorobowy (odpukać, puk puk), nie licząc tego francowatego guza Nessy, który tak szybko rośnie...

A tak w ogóle, to 22 lutego jade do Poznania po dwie baby Prawie rodowodowe. Prawie bo z niezrzeszonej hodowli. Jeszcze niezrzeszonej

[Zorlis]

Do Poznania...? O... ;]

U nas spokój - zamówiona klatka doszła, kilka dni później znów dostałam paczkę z tą samą klatką [mimo, iż płaciłam za jedną] Facet się jakoś nie upomina, więc luz... xD

[Ninek]

Ano do Poznania Maluszki będą tam już 21 (jadą z Wawy, a w sumie to z Lublina, ale transport jest z Wawy), ale wieczorem, więc pojade na spokojnie w niedziele.

Czemu mi nigdy nie przysłali dwóch klatek 

Widział ktoś kiedyś takiego ładnego dinożarła?     
Szczur sie wylał z klatki :

[Zorlis]

No i ja się pytam, po diabła ludzie kombinują z wielkimi klatkami, wypasionymi wolierami itd, skoro szczury i tak śpią jeden na drugim...?

Moje chłopięta -