Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Ninek]

Czytalem, i tak piszą, że jeśli czlowiek dużo czasu może poświęcic zwierzęciu to może jednego, ale jeśli dlugo go nie ma w domu lepiej się zdecydować na dwa szczury.

Gdzie takie bzdury wypisują?

Szczur MUSI mieć towarzystwo innego szczura i tyle, innej opcji nie ma.

Ja mam odwyk od szczurów... Jestem po zabiegu na kolano i nie moge sie zbliżać do potworów (bo świeża rana, bakterie, itp, itd). Masakra. Od piątku prawie wcale ich nie widuje, wchodze do ich pokoju na chwilke żeby pogłaskać je po brzuszkach wiszących na prętach i tyle...

[KuKi]

Hheeh przykro..., narazie ja z moim szczurem jestem na etapie kuszenia smakolykami;p, otwieram dzwidżki i klade na nich lape z jedzonkiem i on podchodzi zbiera jedzonko i ucieka szybko na dol zeby zjesc, i tak co jakis czas;p ewentualnie jeszcze lize mnie po ręce;p kiedy będe mogl go poglaskac czy wyjąc z klatki? Bo już przedtem spróbowalem i bardzo się przestraszil i zaczol skakać po klatce jak opętany nie mogąc znAeźć wejscia do klatki;/
Teraz się najadl i śpi;p

PS: A zodkiewke można mu podać?

[Ninek]

Z takimi wynalazkami jak żodkiewka to Ty nie eksperymentuj...
ale rzodkiewke możesz mu dać

[KuKi]

Aha do spoko;p Nie wiem co jest ale cos za często się drapie;?
Co tu może buć?

[Ninek]

Mnóstwo różnych rzeczy... Od uczulenia, przez przebiałczenie do pasożytów...
Nie ma strupków, krost, itp?

[KuKi]

Nie, nic z tych rzeczy... już jest spoko, nie robi bobków i caly czas siedzi pod koszulą albo na ramieniu;p tylko cale ramie mam podrapane;p

[Dory]

tydzień temu tobiasz - starość.
Wczoraj w nocy glutka jakimś cudem dorwała się do moich leków... jedyne co mogło być dobre, to to, że działają nasennie.
...
nie chcę więcej szczurów... za krótko żyją

[Fatty]

Przykro mi bardzo

[Ninek]

nie chcę więcej szczurów... za krótko żyją

Zacytuje siebie ze szczurzego forum:
"Z biegiem czasu podchodzi sie do śmierci szczurów inaczej. Nadal boli, nadal jest żal, smutek i powtarzanie, że żadnego więcej, ale mimo wszystko jest inaczej. Nie wiem, może chodzi o świadomość, że dało sie dobry dom tej małej duszyczce? Może z czasem zaczyna sie tak na to patrzeć? Nie wiem dlaczego tak jest, ale widze po sobie, że teraz przeżywam to zupełnie inaczej. Nie powtarzam już, że nie chce więcej szczurów, że za bardzo boli. Owszem, boli, ale wtedy wystarczy usiąść ze stadkiem i zapomina sie o bólu..."


Myślałam, że to będzie koniec. Koniec mojego misia polarnego. Ale Fuksik dzielny jest Jeszcze troche z nami pobędzie mój dziadzio

[KuKi]

Heh, nie wiem czy to dobrze, ale dzisiaj podczas gdy tata z bratem piwko pili w altance to tata jadl sobie smażoną kielbaskę z cebulką, i szczura mieli przy sobie i ten szczur jak tylko tata zjadl kielbache to oblizywal mu usta, i to samo po piwie;p boje się żeby nie mial rozwolnienia.... co o tym sądzicie?;/

[Fatty]

tata zjadl kielbache to oblizywal mu usta, i to samo po piwie;p boje się żeby nie mial rozwolnienia....

tata czy szczur?

[KuKi]

HEHE, a jaki myślisz? Tata jadl a szczur oblizywal;p

[Ninek]

Hmm, ale to nie temat o ojcach, tylko o szczurach
Ewentualnie ojcu mogła kiełbacha zaszkodzić a nie szczurowi, który jej nie jadł...


Wiem, jestem wredna xD

[KuKi]

Ehh coś się dzieje mojemu szczurasowi:( jest bardzo ospały cały czas tylko lezy i nie chce jeść, nie jest wogóle chętny do zabawy - co do niego nie podobne! Co mam robić wygląda dobrze ale zachowuje się dziwnie.

[Ninek]

Kuki, mam nadzieje, że byłeś u weta...

Uwielbiam tego szczura  To taka moja mała duma, no i mam nadzieje, że za 2-3 miesiące będe z niej jeszcze bardziej dumna 

[Zołza]

Wczoraj po miesięcznym leczeniu ciężkiego zapalenia płuc u Borysa, o godzinie 17 musiałam go pożegnać. Jego stan poprawił się po 2 tygodniach, jednak po tygodniu 'lepszego' samopoczucia, zaatakowało go ze zdwojoną siłą i jego stan pan Piasecki, na dzień przed śmiercią(a konkretnie uśpieniem) ocenił na b.zły. Podał mu ostatnią dawkę leku, po której były 2 opcje : albo mu się polepszy i kontynuujemy leczenie, albo trzeba ukrucić mu cierpień. Niestety Borys miał ciężkie stadium choroby i jego płuca zapadły się<? - nie zrozumiałam dokładnie> i serce już nie wytrzymywało. A chłopak dzielnie się trzymał, niestety... do czasu, na leki zareagował jeszcze gorzej.

I Igor został sam. Teraz jestem na etapie szukania mu przyjaciela. Ta agutkowa bestia jest dosyć towarzyska i lubi się bawić z innymi szczurami. Jest dominantem, ale nie jest agresywny, dlatego zdecydowałam się nie zostawiać go samego. Najchętniej wzięłabym dwóch chłopców, jednak nie mogę sobie pozwolić na trzy szczury. Wątpię, że rodzice zgodzą się na "zastępcę" Boryska, ale to akurat nie podlega dyskusji. Nowy domownik będzie tak czy siak. Prędzej czy później, i tak go polubią. Z dwoma nowymi domownikami bym już przegięła.
I tu nasuwa się moje pytanie - przeglądam sps, shsr i alloszczura, jednak jak widzę, nie ma żadnych rasowych(lub odchowanych w domu, a nie sklepie) malców na sprzedaż w odrębie mojego miasta - znacie kogoś, kto ma na sprzedaż/do oddania młodego samczyka, najlepiej z uszkami dumbo i łysego(choć fuzzem być nie musi, ale chciałabym ; ) ), w okolicy Wrocławia?

[Ninek]

Przykro

We Wro ostatnio mało adopcji.
Nie pamiętam czy jesteś zarejestrowana na orgach, ale zajrzyj tam do działu 'zwierzaki', na pierwszej stronie jest ogłoszenie o dwóch 3 miesięcznych dumbo do oddania. Użytkowniczka o nicku: Ashka

[Zołza]

Chciałam napisać do tej dziewczyny, jednak przy próbie rejestracji się załamałam. Dostawałam strasznie niewyraźny kod, a w dodatku w laptopie konczy mi się bateria i wykorzystałam limit prób rejestracji. O.o Nienawidzę tego cholerstwa, brrr...
Wydaje mi się jednak, że szczurki są kupione w sklepie, a mi właśnie zależy na takich, które ze sklepu nie pochodzą.

[Ninek]

No raczej tak. Jak większość szczurów do adopcji.
To poszukaj gdzieś dalej, transport to przecież nie problem

[Zołza]

Szukam, szukam.
Napaliłam się na fuzzika, ale coś widzę, że nigdzie ni ma, a 4 miesięcy raczej nie wyczekam

[Fatty]

Przykro mi z powodu Borysa



Pisałam kiedyś, że byłam w sklepie zoo i ledwo się powstrzymałam aby nie kupić kapturkowych mordeczek. Po dłuższej przerwie znów tam poszłam i ściurasy nadal są, w prawie niezmienionym składzie,  sporo większe, stłoczone w małej klatce... aż mnie rwało. Chciałam rozszerzyć rękaw i zaprosić do środka, wziąć na ręce i przytulić pulpeta wyrywającego się aby wejść na ramię, ajajaj.

mam nadzieje, że za 2-3 miesiące będe z niej jeszcze bardziej dumna 

?

[Ninek]

?

Ciekawość pierwszy stopień do piekła
Jak wszystko wypali to sie na pewno szybko dowiecie

[Fatty]

Ciekawość pierwszy stopień do piekła

a to my jeszcze nie jesteśmy w piekle?

[Ninek]

Fuks 11.2006r - 13.06.2009r

Mój Miś. Oszczędził mi decyzji o uśpieniu go. Zasnął sam.

[Fatty]

Kolejny szczurzy aniołeczek

[Ninek]

Niestety. Na każdego kiedyś przyjdzie czas. I tak długo żył. Bez chorowania. Dopiero niedawno sie zaczęło. Niedowład, ostatnie 2 tygodnie kompletny paraliż tylnej części ciała. Teraz już wiem czemu. 3 dni temu znalazłam u niego guza, na kręgosłupie, musiał uciskać na nerwy.
Puchły mu te tylne łapki, podejrzewałam problemy z sercem i to chyba faktycznie to. Bo umarł bezobjawowo, nagle, spokojnie, po prostu zasnął.

[Fatty]

Takie odejście jest chyba najlepsze... zwierzak zasypia spokojnie, a  i opiekun nie ma rozterek związanych z uśpieniem, czy to oby na pewno był dobry moment czy może było jeszcze za wcześnie.

[Ninek]

Ropień na pyszczku i rozcięta (?) skóra na guzku odkryte niemal w jednej chwili to za dużo na moje nerwy...
Flora i ropień:


Femi i guzek:



EDIT
Przed 16 jesteśmy umówione we Wrocławiu, u dr Piaseckiego. Femi będzie operowana. Flora... jeszcze nie wiadomo.

[Ninek]

Już sie nie da edytować.

Jesteśmy już w domku Femi po operacji, Flora po czyszczeniu ropnia, też pod narkozą. Obie mają sie bardzo dobrze, chociaż są zmęczone i chyba zaczyna troche boleć. Dostaną ibum dla dzieci i mam nadzieje, że troche im ulży.
Oby tylko Femi przez pierwsze 4 dni nie wyjęła szwów, później róbta co chceta, choć optymalny czas to 10dni.

[Fatty]

Trzymam kciuki za rekonwalescencję dziewczyn, paskudnie to wyglądało.