Na nerwy niec nie poradzę( trzeba znalezć dobra stronę w każdej sytuacji -moze schudnę od tego denerowania sie ?
) właśnie sie dowiedziałam,że jeden ma 14 cm długości, a drugi 17 cm ( tylko nie wiem,czy mierzone z ogonem,czy bez- raczej bez) więc już chyba sporawe
EDIT: i ten transporcik jednak nie wypali
pechowa jestem, wiem, ale swoją drogą dobrze-poczekam na klatkę .
Ma ona transport do Lublina, ale z kolei ja nie mam transportu Z Lublina. Własnie mój ojciec to skwitował "Po cholerę tyle,zachodu skoro można kupić szczura za 5-kę"