Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Ninek]

Normalnie za każdym razem jak patrze na Mysiorke to sie napatrzyć nie moge, cudeńko z niej i dziewczyna Twojego brata ma śliczną obrączke na prawym kciuku
olgi linki do fotek nie działają
A ja mam tak podrapaną szyje że mnie cała piecze. Soliśce dzisiaj odbijało, biegała po mnie jak wariatka jak leżałam z nią na łóżku. Ooo, i właśnie zauważyłam szramy na ramionach

[EDŹKA]

Ja niestety nie mam jak zrobić teraz zdjęć Kubutkowi, a ja tak uwielbiam pstrykać. Właśnie jem łazanki i Kuba ciagle wskakuje na łóżko a później na biórko i ciagle musze go zwalać Tak jest niestety codziennie, kiedy obiad jem u siebie Dziś prawie sie na nim położyłam, bo poszedł w kime u mnie na łóżku a ja wlasnie sie na nim położyłam, na szczęście nawet go nie drasnęłam

[Fatty]

olgi linki do fotek nie działają

mnie również nie.

A ja mam tak podrapaną szyje że mnie cała piecze. Soliśce dzisiaj odbijało, biegała po mnie jak wariatka jak leżałam z nią na łóżku.

przyzwyczaisz się Mnie kiedyś piekło i bolało, a teraz jestem uodporniona. Cała pokiereszowana ale właściwie już mnie nie boli, nawet jak potężny Ikon postanowi sobie zjechać nieco, trzymając się mojej skóry pazurkami.

Ściury uziemione, bo ma być remont. Już teraz jest wszystkow  pudłach, więc szczurów puścić nie mogę, a znając mojego tatę to decyzja o remoncie będzie się przekładać i przekładać bo po prostu mu się nie chce...

[Kostka]

A Mysior jak ja otwieram klatke nie wyłazi, bo śpi, a jak ja chce spać to dopiero wyłazi... dziś pół nocy wisiała na kratach i popiskiwała puściłabym ją ale mama oprzecież śpi u mnie

[Fatty]

To zrobić mamusi mysiorkową pobudkę..

mam wybredne szczurzyska. Nie mam kasy, uzbierałam więc zółtych pieniądzorów i kupiłam szczurom najtańszy jogurt jaki był. I nie tknęły go!
Ale jak zakupię danone czy jogobellę to chcą zjesć go razem ze spodkiem.

[Kostka]

to sie nazywa ;P

Tyyyy, narobiłaby takiego wrzasku i Mysior miałby zderzenie ze ściagą/podłogą/meblami xP

Mysior właśnie wciąga ze mną kanapke z pasztetem, tzn ja jej nie daje pasztetu tylko bułkę, a ona na niej wisi

[Fatty]

Ja wczoraj goniłam Ikona, bno złapał kanapkę posmarowaną masłem i z wysoko zadartym łbem(ale był dumny! ) zaczął biec w kierunku mojego łóżka.. miałabym maślaną pościel

[Kostka]

hahaha znam ten zadarty łeb >: P mi też coś kiedyś zwinęła i pognała, ale ją dopadłam

[Fatty]

...spałam na ususzonej marchewce -.- ... pewnie ukradły ją kanarkom, a potem zaniosły mi pod poduchę, teraz to zobaczyłam.

[EDŹKA]

Ja tak mam codziennie Dziś jak wyszłam po bułki zostawiłam Kube latającego po pokoju, jak wróciłam było dziwnie sprzątnięte( wszystko było za łóżkiem) a on na biurku myszkę za kabel ciągnie ;P

[Ninek]

przyzwyczaisz się Mnie kiedyś piekło i bolało, a teraz jestem uodporniona. Cała pokiereszowana ale właściwie już mnie nie boli, nawet jak potężny Ikon postanowi sobie zjechać nieco, trzymając się mojej skóry pazurkami.

Już sie przyzwyczajam


Ja mojej ściury jeszcze za bardzo nie puszczam, czekam na taki kosz na kable od kompa. Raz jak ją puściłam to najpierw weszła pod łóżko i miała problem z wyjściem a później wlazła za kompa i zabrała sie za kabelki 
Przydałby sie już mój drugi pokój (nawet remont nie zaczęty  ), bez kabli od kompa, łóżka itp. Byłby bezpieczniejszy dla ściuraski....

Właśnie jemy płatki kukurydziane, ja z mlekiem a Soli troszke umoczone w mleku Uwielbiamy je 
Ostatnio razem jadłyśmy bułke z serkiem Almette śmietankowym....
Wczoraj hamak został pożarty, jak dalej będzie go obgryzać to wypadnie 

[Fatty]

Moi jak na razie to nic nie gryzą, ani kabli, ani hamaka -odpukać!
Jedyne co, to wciągnęły moją koszulkę do klatki  i przerobiły ją na ażurową .. , ale to moja wina, bo rzuciłam ciuch zbyt blisko klatki.

[Ninek]

Mi myszoskoczek nadgryzł kawałek kołdry bo rano jak wstawałam to sie zaplątałam i kołdra wylądowała koło klatki....Dobrze że nie była w mojej ulubionej poszewce

[Fatty]

Rodowodowy 7 miesięczny, niebieski samiec do wzięcia za darmo! Nic tylko wykastrować i dołączyć do jakiejś szczurzyczki. Kto chce, kto chce ?

Tutaj jak był malutki http://img162.imageshack.us/img162/5029/orbithhu9.jpg

[Ninek]

Niebieski??!!Cudny musi być....U mnie nawet nie kastrują takich małych zwierzaków

[Kostka]

jeeeejku, weź bo zaśliniam monitor razem z myśkiem ślicny

[Ninek]

Cuuuuuuudooooooooo!!!!!!!Ja takiego kcem.......Kolorek ma jak mój Miki (myszoskoczek)A gdzie jest do oddania??

[Fatty]

pewnie na razie jest w Malborku, ale załatwienie transportu zwykle nie bywa problemem.

[koniulka]

Eh... Tylko czemu samczyk ? Niestety kastracja u mnie nie wchodzi w grę Niedługo czeka mnie skończenie klatki... No i szukam jakoś szczurzastych potworków Bo po totalnej niechęci po śmierci Miszy nadszedł okres na nowe maleństwa. Chcę trzy, najlepiej siostrzyczki... Narazie przeglądam szczurze forum... Dawno tam nie zaglądałam, nie mówiąc już o pisaniu

[Kostka]

3 szczury łaaaa czemu ja nigdy nie bede tylu miała... nawet 2 nie moge
Może dziś bym wyciągnęła kol (o ile wróciła z wakacji) na miasto w poszukiwaniu szczurów...

[Ninek]

Eh... Tylko czemu samczyk ? Niestety kastracja u mnie nie wchodzi w grę

To tak jak u mnie


Ja musze mojej Soliśce wreszcie kupić koleżanke ale na razie nie mam większej klatki. Mój Miki, staruszek chyba chce pobić rekord żywotności(i bardzo dobrze), ma już 3 lata i jak narazie dość dobrze sie czuje  chociaż miewa "gorsze dni"
Ściurce spodobało sie buszowanie po moim rozkopanym łóżku  Robi sobie tunele w kołdrze 

[koniulka]

A ja nie chcę szczurcia ze sklepu... Nie chcę tego wspierać... Uparłam się na 3 i koniec. Warunki będę miała. Klatka będzie naprawdę duża bo 40 cm x 40 cm x 170 cm. Wysoka bo muszę tym troszkę "nadrobić" szerokość. Niestety większa nie weszłaby do mnie do pokoju już...

Kastuś u mnie tez nie było mowy o więcej niż jednym. Ale kiedy Misza odeszła, powiedziałam że jak będzie skoczończona klatka to czy tego chcą czy nie będzie szczurciów więcej

[Ninek]

Ostatnio sie zastanawiałam czy nie zamówić gdzieś klatki dla szczurci, u mnie robi jeden koleś klatki dla gryzoni, musze pójść sie dowiedzieć co i jak. W sklepach taka jaką chce kupić kosztuje ok.150zł, tyle na razie nie mam a podejżewam że ten facet sprzedaje duuuużo taniej.

A ja nie chcę szczurcia ze sklepu... Nie chcę tego wspierać...

Ja już wole kupić ze sklepu niż miałyby skończyć jako pokarm dla węża co w zoologiku w moim mieście zdarza sie często 

[Kostka]

ooo to ja mam 31x51x72 klatkę na 2 szczury a miec nie moge... Gdybym sie uparła to bym mogła jeszcze odstawic od góry 2 klatki ale nie chce mieć po sufit...
moja mama nie przyjmuje do wiadomości ze szczury są stadne, za tępa na to jest fobia ją prześladuje... jak widzi Myśke więcej niż 1m od siebie przestaje panowac nad sobą, zaczyna sie wrzask, tupanie itepe dwóch by nie zniosła chyba

ja tez nie chciałabym ze sklepu, Mysiok jest z domowej hodowli jakiegoś facia który szczurki sprzedaje w swoim sklepiku... Szczurki mu sie udały, bo Myśka tylko raz była chora. A teraz gościu juz nie ma szczurków i nie mam skąd wziąć jak narazie

[olgi]

mnie również nie.

Teraz mi również nie. Jak bede miala czas dam je jeszcze raz:P

[kasja]

Jaka szkoda, że nie widzę fotek z postu olgi....

[EDŹKA]

Właśnie przyszłam po 2 godzinnym spacerze do domu. W czasie mojej nieobecności w domu nie było nikogo, oprócz Kuby.(wyszłam ostatnia i przyszlam pierwsza) Balkon jak i okna były otwarte, drzwi od wszystkich pokoji również. Wbiłam do domu, podchodze do klatki. PUSTO! Drzwiczki otwarte, okno też. Miałam najgorsze mysli. Tym bardziej że szukałam Kuby i z nerwów nie mogłam go znaleść. Drzwi od balkonu otwarte na max. szerokość. Kuba zawsze próbował tam pójść. Sięgnęłam za łóżko mojej babci. JEST! Jak go obudziłam nic nie kojarzył, głowa latała mu na każdą stronę, co jest równo znaczne z tym, że spał przez cały czas mojej nieobecności

[koniulka]

Ale z drugiej strony im więcej tych szczurów się kupuje tym więcej jest sprowadzane, bo i tak jakieś idą na pokarm błędne koło
brak popytu=brak szczurków

[Ninek]

Właśnie przyszłam po 2 godzinnym spacerze do domu. W czasie mojej nieobecności w domu nie było nikogo, oprócz Kuby.(wyszłam ostatnia i przyszlam pierwsza) Balkon jak i okna były otwarte, drzwi od wszystkich pokoji również. Wbiłam do domu, podchodze do klatki. PUSTO! Drzwiczki otwarte, okno też. Miałam najgorsze mysli. Tym bardziej że szukałam Kuby i z nerwów nie mogłam go znaleść. Drzwi od balkonu otwarte na max. szerokość. Kuba zawsze próbował tam pójść. Sięgnęłam za łóżko mojej babci. JEST! Jak go obudziłam nic nie kojarzył, głowa latała mu na każdą stronę, co jest równo znaczne z tym, że spał przez cały czas mojej nieobecności

Chyba bym dostała zawału....Tym bardziej że szczur na wolności (nawet w klatce) i otworzone drzwi do mojego pokoju=śmierć tragiczna. Szczur albo padłby na zawał, albo został zamęczony przez Persy które nie wiedziałyby co z nim zrobić, albo zostałby pożarty przez Mysze (moją baaaardzo łowną kotke)

Ale z drugiej strony im więcej tych szczurów się kupuje tym więcej jest sprowadzane, bo i tak jakieś idą na pokarm błędne koło
brak popytu=brak szczurków

Te szczury są "produkowane" w tym sklepie  Kretyni dali parke razem i nawet teraz gdy jest tam 8 młodych to parka jest razem 

A właśnie, nie chce mi sie szukać a nie pamiętam: ile trwa ciąża u szczurzycy??

[Fatty]

3 tygodnie.

Moje chłopy spać mi nie dają.. nie wybiegani już kilka dni, a teraz po remoncie, klatka jest 15 cm od mojeg łóżka. Wojują,oj wojują. Aż musiałam odsypiać w dzień, kiedy i oni spali.