Ale z ludzmi przyjaznie nastawionymi do szczurów tez bywa nieciekawie... wspominałam,że byłam nachodzona przez stado dzieciaków w przedziale wiekowym 3-7 ?
Wszystko przez to,że moja siostra powiedziała córeczce koleżanki,że może sobie przyjść szczurki oglądnąć.. no to mała przyszła. Z kumpelami i odtąd co usłyszałam walenie do drzwi to udawałam,że mnie nie ma... nie miękłam nawet gdy słyszałam przez drzwi "To my, Kinga,Klaudia,Natalia,Martyna i Agnieszka, psysłyśmy do sculków, plose otwozyć" ... - . -
A jak tylko wychodzę z domu, to do tej pory słyszę "oooo Lidkaaaa!" i lecę do mnie,zobaczyć czy Ikona albo Fabka przypadkiem nie mam - . -
No i mam kuzynkę wielce się szczurów brzydzącą. Gdy jej chłopak wziął jednego na ręce ta zaczęła wrzeszczeć i powiedziała,żeby jej nie dotykał, bo to tak, jakby ona tego szczura trzymała