Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Ninek]

Ludziska robie ankiete na imie dla ciura. Nie mówie że wybiore to które będzie miało najwięcej głosów ale będe sie sugerować Jak ktoś chciałby pomóc to zapraszam na PW

Kostuś imie kapitalne

[Kostka]

Nina ja moge ci pomoc

[*Natte1222]

Ja Ninie już pomogłam . W końcu znałam te 12 imion .

[MoniŚ]

Kostęs Twój av mnie rozbraja <3

Ja mam problem z przekonaniem, bo poprzedni ciul (z mojej niewiedzy) nie dość że był w akwa, to jeszcze w trocinach... i dlatego tak 'pachniało'. A oni nie chcą uwierzyć, że szczury nie śmierdzą, a tamten wydzielał taki zapaszek przez trociny + akwa

Ja bym ze szczurkowego forum wzięła, ale cóż poradzę, że mieszkam w takiej 'ogromnej' mieścinie...

[*Natte1222]

Przecież są transporty . Zajrzyj do tematu " Bądź bliżej nas - czyli o transporcie szczurów" w " ogłoszeniach - zwierzęta".

[MoniŚ]

Przeglądałam... ale nikt do takiego zad... mhm tzn do takiej 'wiochy' nie zagląda. A wątpie żebym mogła liczyć na pomoc np. siory żeby mnie podwiozła. Jutro popatrze w zoologicznym. Ale raczej tam nie kupię.

Po ile u was w sklepach są ogonki? U nas 10-14 zł.

[Kostka]

Kakasza odkupiłam od dania dla węża za 10zł... a po tyle chodziły dorosłe szczury

[MoniŚ]

Ja bym samczyka brała . Poszukam na szczurzym forum, bo nie chcę, żeby rodzice mojego przyszłego malucha byli spokrewnieni...

Brakuje mi tego ogonka, który oplatule się wokół szyi (ach, jak ja to uwielbiałam ). I te Leonkowe malusie łapeczki...

Rozmarzyłam się

[*Natte1222]

Mona, dlaczego tylko jeden?? Toć one są stadne, nie zapominaj o tym. Moja mama mówi, że choma by chciała, bo on taki słodziutki, wpycha ziarna do mordki . Gdzie tam chomowi do szczurów! xD. Jest jedna osoba, która praktycznie wszędzie dowiezie szczury, tylko za zwrotem kosztów transportu.

Mam pytanie, czym karmicie szczurki? Ja moim będę podawać Best Friend, Prestige, własną mieszankę.

[MoniŚ]

No właśnie - za zwrotem kosztów... na to samo by wyszło jeżeli kupiłabym np. w zoologu.

Wiem, że są stadne. Tylko że nie wiem czy się by w klatke 2 zmieściły tą co mam obecnie (połączona chyba z akwa będzie żeby dużo miejsca było)...

Jeżeli powiem, że ze szczurem byłabym cały dzień (bo mam całe dnie wolne) to i tak powiecie, że to nie to samo... To lepiej wcale nie brać ogonka?

[*Natte1222]

Wg. mnie nie... Mają dużo radości, będąc razem, człowiek nie zastąpi drugiemu siurkowi towarzysza...I nawet lepiej się obserwuje szczurki będące w grupie . Całe dni wolne? A szkoła? Bo wydawało mi się że do niej chodzisz . Podaj wymiary klatki. W akwa mogą wydzielać się niedobre dla szczurów opary, jest w szczurzym faQ. Chociaż...  Duże klatki wcale nie muszą być drogie, na allegro jest sporo takich... Zoolog to co innego. Dlaczego? http://faq.szczury.org/index.php?pytanie=6 . Polecam też inne artykuły w FaQ. Dlatego już bardziej się opłaca wziąć od kogoś...

[MoniŚ]

Czytałam to już wiele razy. Na tamtym forum jestem od roku i trochę już przeczytałam. Co do szkoły, to nie tylko ja sama mieszkam.

Klatka + akwa w połączeniu (będzie tak jakby 'korytarzyk' między tymi 'pomieszczeniami') łączniejakiś metr długości, ok 40cm wysokości + z 40 cm szerokości. Nie wiem ile dokładnie to jest bo nie mierzyłam nigdy, tylko biorę tak 'na oko'. Ale ma gdzieś tyle.

ALe z drugiej strony jakbym np. brała na spacer ogonka, to raczej jednego, dwuch bym nie upilnowała... A poza tym to nie wiem czy mama by się na 2 zgodziła...

Cóż, pozostaje pomarzyć.

[*Natte1222]

Ja biorę dwa i nie mam żadnych obaw . Szczurki przywiązują się do ludzi, niektóre nawet przychodzą, kiedy nawołujesz je po imieniu. Powinna się zgodzić, w końcu dwa szczury jedzą niewiele więcej niż jeden . I to dla dobra zwierzątka. Jak się tak zastanowić, to wysokość ma małą ta klatka(a raczej klatko-akwarium). Chyba lepiej by było kupić jedną, sporą klatkę wg.mnie.  Ile zł. możesz przeznaczyć na klatkę?Tak pytam, bo może jakaś na dwa siury by się znalazła .

[MoniŚ]

Miałam już szczura i wiem, że przychodzą gdy woła się je po imieniu... a z resztą tamten myślałam, że będzie przerażony bo wiele razy zmieniał właściciela. Znaleziony był w plastikowym opakowaniu przed szkołą, później wzięty do takiej dziewczyny, której się poprostu znudził i miała brata, który strasznie męczył ogonka...

Mama nie pozwoli mi kupić nowej klatki . Będe mogła 'podwyższyć' akwa, bo zrobiłabym drabinki na ścianach i doczepiłabym wyżej siatkę... Lubię kombinować, tato by mi pomógł i może by mi klateczkę porządną załatwił chociaż za super to nie będzie wyglądalo, to jednak nie wygląd będzie się liczył.

[*Natte1222]

Ja biorę szczurki, które urodziły się od szczurci wyrzuconej w kartonowym pudełku na zimno... Były tam samiczki razem z samcami.... To ile bierzesz szczurzastych  ? Namów mamę, żebyś moją widziała, jaka ona jest, a jednak jej nie przeszkadza, że będą dwa xD.

[Fatty]

ALe z drugiej strony jakbym np. brała na spacer ogonka, to raczej jednego, dwuch bym nie upilnowała... A poza tym to nie wiem czy mama by się na 2 zgodziła...

Moi we dwójkę są na spacerach grzeczniejsi- jeden drugiemu dodaje odwagi.
Jak jest ciepło to czasem się przeszłam z nimi wieczorem po mieście,ale rzadko. Zazwyczaj brałam je w koszyk i szłam z nimi na działkę aby pojadły trochę mniszka

[MoniŚ]

Jutro kombinuje z domkiem dla ogonka (ogonków). Sama nie wiem. Boje się, że będą się tłukły i będzie troszkę bardziej 'syfić'. Bo co dwa rozrabiaki to nie jeden...
Będzie żwirek na 100%, ale moja rodzinka jest przewrażliwiona na punkcie tego typu zapaszków...

[Fatty]

Boje się, że będą się tłukły

jeśli weźmiesz rodzeństwo, to nie bój nic. Czasem konflikt się zdarzy,ale z reguły obrażeń ciała wtedy nie ma. Jedynie jest zraniona duma zdominowanego

[*Natte1222]

Syfić? Żwirek łatwo się zbiera . Poza tym nie wszystkie szczurkowate mają instynkt "kreta" xD. Szczurki mają niezbyt intensywny zapach, no chyba, że samce, one znaczą teren moczem, samiczki również trochę, ale nie aż tak bardzo.

[MoniŚ]

Syfić chodziło mi o smrodek moczu... wiem co mówię, bo sama miałam samczyka. Wszystko śmierdziało amoniakiem... a sprzątałam co 1-2 dni. No ale miałam trociny...
Miałam szczęście, że nie znaczył terenu. Ale gdy tylko człowiek się zbliżał to kupkał ze strachu .
Ale nigdy mnie nie udziabał... od niego się zaczęła moja miłość do ogoniastych.

[EDŹKA]

Syfić chodziło mi o smrodek moczu... wiem co mówię, bo sama miałam samczyka. Wszystko śmierdziało amoniakiem... a sprzątałam co 1-2 dni.

EEmmm... mój szczuru... to nawet terenu nie znaczy, a jego mocz nie smierdzi i całe szczescie czesto klatki zmieniać nie musze...

[Fatty]

Syfić chodziło mi o smrodek moczu... wiem co mówię, bo sama miałam samczyka. Wszystko śmierdziało amoniakiem... a sprzątałam co 1-2 dni. No ale miałam trociny...

spookojnie,żwirek wsiąka wszelkie zapachy.

[Kostka]

ja własnei nie wiem jak Kakasz będzie pachniał, mama na poczatku nie chciała samca z tego względu...

[Fatty]

ja własnei nie wiem jak Kakasz będzie pachniał, mama na poczatku nie chciała samca z tego względu...

prawdopodobnie ślicznie będzie pachniał Moi, jak już wielokrotnie powtarzałam pachną przyjemnie, poza wyjątkami gdy się w siuśkach uciapią

[Mała Czarna]

Są postępy u mojej Yume. Nie chciała zeżreć Tatsu przez kratki, a to już duży plus.
Tylko, że na Kame dalej fuka

i jeszcze jedno - zaczeła fukać na psa o.O''' nigdy wcześniej tego nie robiła, żyli w zgodzie - pies spał, a szczur latał wokół.

[*Natte1222]

To super . Fuka na psa ? . Oj, to coś się rozkręciła xD.

[Kostka]

a Kakasz własnie próbował mi zwiać, ale przebiegł się po klawiaturze, wcisnął się między ksiażki i go dopadłam...
Czemu on się nadal boi tosz całymi dniami siedzi ze mną, nawet zębami zgrzyta, ale tak to sie boi... nawet już nie ugina się jak go głaszcze...

[*Natte1222]

Na oswojenie szczurka potrzeba czasem wielu tygodni...

[Kostka]

hihi wylizał mi łokiec i palec ;P
jak narazie poświecam mu koło 16 godzin dziennie, jak wyzdrowieje wróce do szkoły bedzie troche mniej...

[taigan]

Kupiłam mojej szczurowatej nutri drink truskawkowy, smakuje jej. Wczoraj wieczorem zaczęła chrząkać, więc zdecydowałam podać antybiotyk. W sumie narazie mało się zmieniło, choć wczoraj jakby czuła się lepiej.