U mnie troche pomogło "stłamszenie", jak mnie porządnie dziabnęła to ją złapałam i wywróciłam na plecy, troche potrzymałam a jak puściłam to wlazła mi obrażona na ramie i zasnęła
Od tamtej pory sie z dnia na dzień uspokaja i nawet sama zaczęła wychodzić z klatki chociaż zawsze wolała spać i jeść
-----------------EDIT--------------------
Jestem dumna z mojego Mafcika
Głosowanie na najmilszego szczura forum gryzoniowego trwa od 16 a ona ma już 3 głosy
Z siebie z resztą też jestem zadowolona bo w quizie z wiedzy o ciurach miałam 19/20
Ciekawe jak mi pójdzie w drugim etapie