Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Gryzonie, zajęczaki i fretki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: lili1000 w 2008-07-30, 11:47



Tytuł: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: lili1000 w 2008-07-30, 11:47
Moja świnka morska od około tygodnia nie chodzi. Odbieram wrażenie jakby przeszkadzala jej noga. Tzn. Jedna noga jest ,jakby to powiedziec, bezwladna. i gdy świnka chce isc ciągnie sie za nia ta noga lub co gorsze zachacza o druga i ciągną sie dwie. Oczywiście bylam juz u weta w piatek. Powiedział ze nic sie nie da z tym zrobić. to jest uszkodzenie stawu w nodze i mogę ja trzymac "z dobrego serca".........
Wiem ze to co teraz powiem bedzie troche drastyczne, ale zastanawiałam sie nad amputacja tej nogi. i z tad moje pytanie: czy takie cos jest mozliwe?? czy mozna amputowac noge świnki?? i świnka morska jest w stanie sobie poradzic na trzech nogach?? czy ktos z was juz cos takiego przezył ze swoim zwierzakiem?? :help:


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: Zorlis w 2008-07-30, 12:30
Ja bym się raczej pytała, czy świnka morska przeżyłaby narkozę...


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-07-30, 17:20
Ja bym się raczej pytała, czy świnka morska przeżyłaby narkozę...


jesli wet jest dobry - to na 95% tak.

Jednak owego weta, ktoty stwierdz, ze ":nic sie nie da zrobic" nie wiedzac dokladnie co jest - a uszkodzenia stawow objawiaja sie inaczej. Predzej to jakies uszkodzenie nerwu 9i tu pojawia sie pytanie - skad? swinka skads spadla? ktos ja nadepnal?)

Przede wszystkim, nalezy zaczac szukac przyczyny od najprostszej - swinka dostawala witamine C? (krople juvit albo ccebion prosto do pyszczka - po 10 kropel dziennie. ) Jesli nie - to mozna podejrzewac awitaminoze - ktora wlasnie objawia sie niedowladem z poczatku - pozniej paralizem, a na koniec - trza dolek kopac. Jesli nie dostawala witamin - zacznij dawac - po 20 (!) kropel dziennie.


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: lili1000 w 2008-07-31, 11:57
świnke ja dopiero niedawna kupilam. dokładnie niecale 2 tygodnie temu, jest jeszcze młodziutka. Myśle ze ten uraz powstał gdy sama wchodziła do klatki i widoczne ta nóżka jej sie zachaczyla. Bo to było tak ze ja wypuscilam rzeby pobiegała i ona sama chciała wejsc do klatki. drzwiczki od klatki otwieraja sie w dol i ona wchodziła jak po pochylej drabinie. Mogła sie wtedy zachaczyc i ta nozka jej sie "naderwała".


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-07-31, 19:55
w sytuacji gdyby to byl uraz mechniczny - swinka narobilaby wrzasku na caly dom - mialabys pewnosc ze cos sie stalo (wszelkie "naderwania" bola jak diabli) No i nie ciagnelaby nogi za soba - tylko staralaby sie unikac dotykania nia ziemi - a kazde zachaczenie konczyloby sie piskiem z bolu. No i do naderwania czgokolwiek nie pasuje mi rowniez, ze po zachaczeniu o druga noge - ciagnie prezez chwile obie.

Co do wit. C - jak najszybciej zacznij podawac. Skoro mlodziutka - to 15 kropel.


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: lili1000 w 2008-08-01, 13:11
no faktycznie rzadnego wrzasku nie bylo. juz pedze kupic kropelki. w aptece sie je kupuje? prawda?
 ale jeszcze niepokoi mnie to ze biodro ze strony tej chorej nogi jest jakby duzo nizej od tamtego a nozka ta chora jest chudziutka. dziekue bardzo za pomoc. zobaczymy co z tego wyjdzie.

jak najlepiej podawac te kropelki? w wodzie? prosto do pyszczka?

acha jeszcze jedno pytanie. 15 kropelek dziennie???


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-08-01, 14:23
nie widze nozki swinki, nie moge pomacac itp. - wiec tez nie powiem dokladnie co jest - fakt faktem - naderwanie itp. nie pasuje - sa to sprawy bardzo bolesne, a nawet najbardziej wytrzymaly zwierzak przy takim bol zacznie sie drzec. Nie pasuje rowniez to, ze przy zachaczaniu zaczyna rowniez druga noga powloczyc.

Nie wiem czy ma w tej ndze czucie - sama tego nie sprawdzisz - bo trzeba wiedziec na co zwracac uwage. Obnizone biodro moze swiadczyc zarowno o uposledzeniu czucia, jak i o "wyrwaniu" nogi ze stawu  (przy zcym to drugie jest BARDZO bolesne)

Mozliwosci co do przyczyny jest bardzo wiele - i wielu prawdopodobnych przez net nie da sie sprawdzic, natomiast weci.. no coz - wiekszosc wetow nie ma zielonego pojecia o gryzoniach.

Najprostsza z przyczyn niedowladu - jak juz mowilam moze byc niedoobor witaminy c. ktorego mozna sie pozbyc podajac wlasnie ta witamine wzwiekszonej dawce (dlatego 15 kropli - normalnie mlodej swince daje sie okolo 7 kropli, doroslej - 10) Strzykawka prosto do pyszczka (w wodzie wit C sie utlenia - traci swoje wlasciwosci - wiec mija sie to z celem) Podawanie codziennie - w ciagu tygodnia powina byc widoczna poprawa (jesli to niedobor) Jednak bez wzgledu na to czy pomoze czy nie - podawac wit C musisz zawsze, codziennie (jest to konieczne u swinek morskich - wszystkich)

aha - amputacja lapki to ostatecznosc - najpierw trzeba znac przyczyne i przyczyne sprobowac wyleczyc farmakologicznie (lekami)

I jescze jedno - jak w krotkim czasie chcesz cos dodac do swojego posta bo np. ci sie przypomni - w prawym gornym rogu swojego posta masz opcje "modyfikuj" - uzywaj tego zamiast posac posta pod postem.


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: lili1000 w 2008-08-01, 22:21
dziękuje za wszystkie rady. podałam witaminke c śwince do pyszczka strzykawką oczywiscie bez igły. nawet sie specjalnie nie wyrywała, chociaz troche napewno. Mam nadzieje ze to jej pomoze. jeszcze raz dzieki

a kropelki musze podac od razu ich 15 czy moge to rozlożyc i w ciagu dnia podawac np. po 5 kropel?


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: lili1000 w 2008-08-05, 12:43
myśle ze to juz dłużej nie ma sensu, chyba niedlugo uśpie świnke. spuchły jej przednie łapki. czy to możliwe ze przez to ze sie ciągle na nich opiera i nie uzywa tylnich? to napewno jakas choroba, ktora przywedrowała ze świnka ze sklepu zoologicznego, a na pomoc weterynaza i tak nie mam co liczyc. ile moze kosztowac taki zabieg??


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: lili1000 w 2008-08-07, 21:53
swinka umarła


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: ppx w 2008-08-07, 21:56
Współczuje :(
Byłaś z nią u weta?


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: lili1000 w 2008-08-08, 11:27
tak byłam, juz wczesniej o tym pisałam :( powiedział ze on nic nie moze z tym zrobic.....


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: Nectarine w 2008-09-15, 18:32
To był paraliż u świnki. Moja miała to samo. Była jeszcze malutka, zaczęło się to dosłownie ok 1,5 tyg od przywiezienia ze sklepu. Też nie mogła chodzić najpierw na tylnych łapkach, później paraliż był co raz wiekszy. Byłam u weta, dał jej zastrzyk ale uprzedził że i tak może nic nie pomóc. ( a lekarz nie powiedział ze to paraliż i lepiej byłoby świnkę uśpić). Do weta poszłam po 3 dniach jak zobaczylam że zaczyna utykać lekko na nóżki, pozniej co raz bardziej i poszłam wtedy. w ciągu 2 nastepnych dni przestała ruszać się całkiem i odeszła;(   juz tylko lezała i cichutko sobie oddychała... miałam ją ok 2,5 tyg a płakałam jak dziecko jak umierała mi na rękach  ;( gdybym wiedziała że tak to się skończy uśpiłabym ją... męczyła się okropnie... Także apel do posiadaczy świnek którzy zaobserwują podobne objawy : ulżyjcie ich cierpieniu i uśpijcie!!! to jest i tak nie wyleczalne a zwierzak tak się męczy że aż serce płacze...

EDIT: znajomy powiedział mi, że jesli w domu umrze jedna świnka na paraliż, należy powstrzymać się z kupnem następnej jakiś czas poniewaz ten wirus, czy ta chorobo ciągle gdzieś w domu się znajduje, a że świnki są na to bardzo podatne to kolejną moze niestety spotkać ten sam los...


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2008-09-15, 19:32
Paraliz to nie choroba a objaw. objaw BARDZO wielu rzeczy - miedzy innymi niedoboru wit C.

a twoj znajomy niech wpierw sie douczy zanim bzdury zacznie plesc... :/


Tytuł: Odp: świnka nie może chodzić
Wiadomość wysłana przez: madz w 2008-09-22, 00:03
Na prawde wspolczuje i przykro mi ze swinka tak skonczyla.. Dobrze ze sa jeszcze ludzie, ktore chca jaknajlepiej dla swoich zwierzatek. Trzymaj sie!