Nank, ekspertem od żywienia jest tutaj druga myszka
Jeśli chodzi o mleko - wystarczy, że u ogromnej większości kotów powoduje biegunke, a biegunka jest dosyć niebezpieczna - długotrawała powoduje znaczne odwodnienie organizmu, powoduje zmniejszenie przyswajania składników odżywczych, może doprowadzić do śmierci. Jednym słowem - sraczka może zabić
Taka zostawiona sama sobie.
Zamiast mleka polecam przetwory mleczne - śmietankę taką 12%, jogurcik naturalny, twarożek (ser żółty ostrożnie, jest ciężkostrawny)
Kaszkę manną owszem, jednak zrezygnowałabym z mleka - patrz wyżej. Niemniej, czy kasza manna ma jakieś właściciowści odżywcze dla kocich?? Nie przypominam sobie...
Jajko możesz dawać w całości - ugotowane. Surowe tylko żółtko ze sparzonego jaja (sparzonego z uwagi na salmonellę - koci mogą ją złapać)
Darude - wołowinkę pogotuj z pół godzinki, albo po prostu malutkie kawałeczki oparz - wrzuć na kilka sekund do wrzątku.
Resztę możesz podzielić na porcje i zamrozić. Potem wołowinkę się rozmraża do temperatury pokojowej i taką surową kićki lubią zszamać
(wołowinka powinna się mrozić przynajmniej dobę, a dwie doby to już byłoby bardzo dobrze )
Możesz podawać kurczaczka parzonego, przemrozonego, gotowanego, podroby przemrożone (serduszka, żołądki; nereczki i wątróbkę rzadziej - mimo niewątpliwych zalet miewają i wady
) indyka na ten sam sposób. Wystrzegaj się tylko wieprzowiny - nie jest dla kocia najzdrowszym pokarmem, choćby z racji możliwości zawierania wirusa choroby auyeszky'ego.
Rybkę koci bardzo lubią - gotowaną najchętniej. Też niezbyt często
Resztę opisze Wam myszka, jak się zjawi. Ona jest lepsza w te klocki :mrgreen: