Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...  (Przeczytany 1459 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

madzior_ka

  • Gość
Mój czteromiesięczny sznaucerek zaczyna być hałaśliwy, wcale się temu nei dziwię, bo wyberając tą rasę, wiedziałam, że sznaucerki lubią sobie poszczekać, ale mam do Was pytanie.  Kiedy szczekają wasze sznaucerki? Bo denis szczeka jak jest nba balkonie i ktoś przechodzi, jak jest na ogrodzie i ktoś idzie wzdłuż płotu lub na ludzi jak idziemy na spacerku, ale po chwili przestaje, natomiast na psy nigdy NIE szczeka. On kocha inne psy i do nich piszczy zeby się z nimi pobawić? To dlatego, że jest mnały czy takie są już sznaucerki? I mam pytanie czy jak zaczyna szczekać jak ktoś idzie wzdłuż płotu mam go uciszać i uczyć komendy "spokój" czy dać SOBIE spokój bo to i tak nic nie da? Nei chce nic zrobić źlę, więc pytam czy szkoleniem można OGRANICZYĆ ilość niepotrzebnego szcekania u sznaucerka czy raczej pozwalać mu na szczekanie kiedy i gdzie chce? Pyatm bo wiem, że jak mam go nauczyć komendy "spokó" to już najwyższa pora, więc prosze powiedzcie mi co robić. Aha a przy okazji powiedzcie mi jak nauczyć psa aportować? Da się tego nauczyc sznaucera pbo słyszalam ze nie wszystkie rasy umią? Bo jak mu coś rzuce to on łapie w zęby i zaczyna to gryźć i się bawić, jak mu pokazać, że ma to mi przynieść? Jak go wołam to on rzuca to na ziemie i i tak biegnie bez patyka:( pomocy...
Zapisane

Tafta

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #1 : 2004-04-03, 18:12 »
mój labek jak był malutki też kochał wszystkie psy,
ale potem go użarł taki wredny psior i Gordek jak go teraz widzi to mu normalnie oczy z orbit wyłażą ;)
no i szczeka też na inne psy, ma dominujący charakterek  :roll:
w domu nie szczeka w ogóle, robi to tylko na komendę

powinnaś jak najbardziej nauczyć go komendy 'spokój',
jeżeli uznasz, że może się 'wyszczekać' to jej po prostu nie użyjesz,
a taka komenda bardzo ułatwia życie,
nie ma nic gorszego jak ujadający bez przerwy pies  :roll:
Zapisane

Marta Reks Kiwi

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 5153
  • Kiwi i Reksio
    • WWW
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #2 : 2004-04-03, 19:51 »
Madzia, jak wiadomo sznaucerki nazywane są "dzwonkami do drzwi" . Mój Reksio też nie jest wyjątkiem i szczeka gdy ktoś zadzwoni domofonem, gdy ktos puka lub wchodzi do mieszkania, jak widzi kota (wtedy to nawet nie szczeka a piszczy), a także na odkurzacz i inne rzeczy które sa nowe i "straszne". Nie wiem czy da się go nauczyć "spokoju" bo ja próbowałam ale nie udało się :(  Myslę jednak ze jego szczekanienie jest zbyt uciażliwe a nawet czasami pomocne (np. gdy siedze na necie(zwierzakach), a rodzice mi nie pozwolili to gdy tylko zblizają się do drzwi Reks ich "wykrywa" a ja w pore wyłanczam komputer  :D )
Co do aportowania to mam ten sam problem bo Reksio gdy tylko złapie zabawkę to albo tak jak Denis kładzie się i zaczyna sie nią bawić albo podbiega do mnie i gdy chce mu ją wziąść to ucieka (drażni sie ze mną :lol:  ). Może sznaucery należą właśnie do tych psów które nigdy nie nauczą sie aportować??
Zapisane

Forum Zwierzaki

Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedz #2 : 2004-04-03, 19:51 »

ewelka77

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #3 : 2004-04-03, 20:50 »
hihi znam ten ból=tyle ze moje malenstwo (6miesiączne) nie sczeka tylko "spiewa"=hauuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Niesety wg mnie trudno nauczyc psa ciszy. Szczeka =przy ogrodzeniu- tym samy oznajmnia, ze on tu pilnje, "to jego teren" choc bardzo chętnie by się pobawil na swoim terenie....................................

Moj Jr jest wciąz nastwiony bardzo pozytywnie do innych psów- pomimo ataków =od niektórych.........

Wydaję mi się,ze poprostu trzeba go przyjąc takim jakim jakim jest i "namiętnie" wydawac komendę "cicho"= "spokój".............................

Mój Karat Jr zazwyczaj na komendę spokój reaguje ..............................................................przez 3-5  :P  ......................sekund- i dalej zaprasza do zabawy "spiewem"

Kocham go tekiego "spiewaka" jakim jest.......a jako komus się cosik nie podoba...sorki
Jak to tłumaczy moja sąsiadka (starsza pani)=dzieci tez płaczą .i się drą pod oknami :-)
Zapisane

Husky13

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #4 : 2004-04-03, 21:56 »
Cytuj

Jak to tłumaczy moja sąsiadka (starsza pani)=dzieci tez płaczą .i się drą pod oknami


Swiete słowa...
Zapisane

Aagata

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #5 : 2004-04-04, 13:04 »
Po ostatnich wakacjach, na których wujek był ze swoją spanielką- Agą, która wręcz Gai nienawidziła, Gaja również przestała byc miła do innych psów, ale co najdziwniejsze TYLKO na smyczy. Jak jakiś pies przechodzi i merda do niej ogonem, ona i tak będzie chciała atakować, wyrywa się i warczy:/ Na szkoleniu powiedziano mi, że jest zła relacja między mną a psem, ponieważ ona tak jakby stale się o mnie bała, gdy jest na smyczy. Co innego jak jest spuszczona, wtedy z każdym innym psem chce się bawić, ale jak ktoś zobaczy takiego groźnego dalmatyńczyka, od razu podtrzymuje teorię na temat tej rasy, że dalmatyny to jednak są agresywne psy, nic bardziej błędnego.
Najczęściej szczeka jak wydaję jej komendę: Daj głos, albo jak ktoś dzwoni do drzwi.
Zapisane

Moniulek*

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #6 : 2004-04-04, 13:10 »
Siemka !!!
Moja Funia to naszczęście szczeka tylko gdy przyjdzie ktoś obcy. Bo bym zwariowała :P
Zapisane

misiakonisia

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #7 : 2004-04-04, 17:47 »
no wiecie szczekanie to z jednej strony meczące hałasy a z drugiej ostrzezenie i rodzaj komunikacji:P
Zapisane

Kat

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #8 : 2004-04-05, 09:52 »
Moja Seja szczeka jak ktos zadzwoni do drzwi, lub gdy slyszy podejrzane glosy na korytarzu. Na polu nigdy jeszcze nie zaszczekala....chyba ,że na balkonie, ale tylko wtedy gdy na balkon obok wypełza suka sąsiadki. tamta jest jak bardzo powolna i jak zalegnie na balkoniku to wyglada jak sfinks co moją strasznie drażni bo nie wie czy to zywy pies czy "zdechniety"  :P .Dlatego na dzień dobry puszcza jej wiazankę..
Zapisane

Forum Zwierzaki

Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedz #8 : 2004-04-05, 09:52 »

olc!a

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #9 : 2004-04-05, 15:19 »
Ja sznaucera nie mam, ale powiem jak to z moją suńką jest ;) No cóż, ona do szczekliwych zdecydowanie nie należy. Jak ktoś zadzwoni domofonem to ze dwa razy szczeknie (ale ardziej z obowiązku niż na poważnie), kiedy ktoś puka nie szczeka prawie w ogóle, czasami tylko się jej zdarzy. Nigdy jeszcze nie szczekała bez powodu, dla samej 'frajdy', ani nie zdarzyło się tak, że zaczęła szczekać i nie mogliśmy jej uspokoić :) Całe szczeście, bo ze szczekaczem chyba bym nie wytrzymała :lol:
Zapisane

O

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #10 : 2004-04-05, 15:29 »
Olc!a - ja chyba też nie.  :)
Na szczęście też mam psiaka "nieszczekacza". W mojej klatce mieszka rodzinka ze sznaucerkiem miniaturowym, który szczeka nawet wtedy, gdy do domu wchodzi ktoś z rodziny. Mi osobiście to nie przeszkadza, bo mam bzika na punkcie wszystkich psów, innym mieszkańcom bloku też chyba zbytnio nie, bo nie słyszałam, żeby się ktoś zbytnio uskarżał. Wszystko zależy od tego, jakich ma się sąsiadów.  :)
Zapisane

ilia

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1017
  • ...
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #11 : 2004-04-08, 11:11 »
A mój pies szczeka zazwyczaj.....na mnie :P jak z nim wychodze na spacer, a jemu przyjdzie chęć na zabawe. Pozatym chyba szczeka jak sobie przypomni, no ale nie jest sznaucerem, i nie jest juz młody :P
Zapisane
Now sacrifice your apples to Ryuuk!

madzior_ka

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #12 : 2004-04-08, 19:27 »
acha a mój dneis szczeka na tych kogo nie lubi, dzisiaj przyszła do nas koklezanka mojej mamy, która ma 4 letniego labka i na na nie szczekał:)) wresz ja witał jak domownika choc widział ja pierwszy raz...eh ten mój pies zna sie na ludziach...
Zapisane

emyla

  • *
  • Wiadomości: 1311
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #13 : 2004-04-09, 16:37 »
ja sama uczyłam psa zeby szczekał jak ktoś puka do drzwi lub wchodzi do domu, bo jak ja nie usłyszę to on usłyszy
Zapisane

królewna

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #14 : 2004-04-09, 20:37 »
A ja tam nie mam problemu. Mój Apaczek jak wyda z siebie odgłos raz na tydzień to jest święto ;)  
Zaczynam się zastanawiać czy on w ogóle umie szczekać, bo dźwięki wydawane przez niego bardziej przypominają wycie  :D
Zapisane

Forum Zwierzaki

Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedz #14 : 2004-04-09, 20:37 »

Apiska

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #15 : 2004-04-09, 22:46 »
U beagle'usińców to chyba taka malusieńka wada ale i również zaleta. Cudnie to wygląda jak szczeka =wyje ( :D ) przez dwa kiełki ahh  :kocham: . Ale również czasami jest to nie do zniesienia...
Zapisane

DorotaP

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #16 : 2004-04-21, 11:47 »
Ojej... niektórzy są szczęśliwcami posiadającymi "milczące" pieski. Ja coś wiem o szczekaniu!!! ;)
Moja Żabcia szczeka najczęściej na dworze. szczególnie wtedy gdy zaczynam z kimś rozmawiać... śmieję się że wtrąca się do rozmowy.
Czasami bywa tak że szczeka na kogoś kto szczególnie jej się nie spodoba( niesie dużą torbę, biegnie lub głośno rozmawia). Nie ma możliwości powstrzymania jej od szczekania.
Przyznam się szczerze że jest już troszkę lepiej bo jest coraz starsza i mądrzejsza.(ma 1 rok i 9 miesiecy). Mam wielką nadzieję, że z każdym dniem będzie lepiej.
Acha! Jeszcze zauważyłam że Żabka jest mniej szczekliwa gdy idzie bez smyczy - myślę że poczucie iż ja czuwam wzmaga w niej odwagę i chęć "pyskowania". Ale podobno SZNAUCERY TAK MAJĄ szczególnie miniatury.
POZDRAWIAM
Zapisane

Monik@

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #17 : 2004-04-22, 09:07 »
Jenyyyyy.......a dla mnie im pies cichszy, tym lepszy!!!!!
Szczególnie od kiedy mam za płotem pieprzniętą collie ujadającą całymi dniami. Koszmar!
Zapisane

O

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #18 : 2004-04-23, 08:47 »
Ja też się cieszę, że mój pies sporadycznie szczeka.  :) Ale najgorsze jest chyba szczekanie typu jazgot u małych piesków. I dla mnie akurat to szczekanie jest denerwujęce. Za to szczekanie większego psa, takie donośne, nawet mi się podoba. Tylko że większe psy nie szczekają z reguły bez potrzeby.
Monik@ - od kiedy jesteś Dewotą i co to oznacza?  :)
Zapisane

O

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #19 : 2004-04-23, 09:47 »
Spójrz na napis pod Twoim nickiem!
Tak się pytam, bo mnie to zainteresowało.  :?
Zapisane

DorotaP

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #20 : 2004-04-23, 12:57 »
Moja Żaba szczeka tak piskliwie że potrafi samym "hau" przestraszyć.
Niestety nie robią jeszcze operacji plastycznych :P strun głosowych psów...  ;)   ;)   ;)
Marzę aby moja psica szczkała grubym basem ...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedz #20 : 2004-04-23, 12:57 »

O

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #21 : 2004-04-23, 13:41 »
Dorota, czemu niestety?
Trudno, szczeka jak szczeka! Ja też nigdy tenorem nie zostanę.  :P
Zapisane

DorotaP

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #22 : 2004-04-23, 15:01 »
To i Żabcia "daje" równo na spacerkach...
W domu jest duuużo spokojniejsza. Szczeka tylko wtedy gdy ktoś kręci się po korytarzu (nie sąsiedzi). Już na gości krócej szczeka. Poszczeka i przestaje... do czasu aż gość ruszy się z miejsca, choćby do toalety.
Pies - to musi szczekać - wiem o tym
Zapisane

yashima00

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2702
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #23 : 2004-04-24, 11:00 »
Cytat: Marta&Reks&Dzik
Co do aportowania to mam ten sam problem bo Reksio gdy tylko złapie zabawkę to albo tak jak Denis kładzie się i zaczyna sie nią bawić albo podbiega do mnie i gdy chce mu ją wziąść to ucieka (drażni sie ze mną :lol:  ). Może sznaucery należą właśnie do tych psów które nigdy nie nauczą sie aportować??


No chyba raczej z tym ostatnim zdaniem się nie zgodzę ;) mój też tak robi jak napisałaś wyżej :hyh: ...

A co do szczekania - to postaraj się nauczyć psa "spokój" jeśli chcesz zeby zaprzestał szczekać... :wink:
Zapisane
-

królewna

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #24 : 2004-04-25, 11:39 »
Ja nie wiem czy bym chciała żeby mój pies szczekał, w sumie to nie przepadam za szczekaniem... :D
Zapisane

pat

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2630
  • oby do przodu byle nie na czworaka;)
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #25 : 2004-04-27, 21:48 »
mojim zdaniem to wada
Zapisane
To piekło nie raj :)

onka

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #26 : 2004-04-28, 22:07 »
ja ma 2 psy goldena i chinskiego grzywacza suczkę
golden - to bardzo opanowany wcale nie szczekający pies :wink: ,tylko na komendę albo jak mu coś odpbije na spacerze do zabawy sobie szczeknie ,nie rusza go domofon czy dzwonek do drzwi- wtedy to on już stoi z misiem w pysku i szaleje z radości bo ktos idzie do nas  :wink:
ale za to suczka nadrabia za dwa :?  jak jestem w domu nie wolno jej szczekac (a powiem ,że często np jak sama siebie zobaczy w odbiciu na szybie balkonowej wieczorem to tez mało ze skóry nie wyskoczy tak zaczyna ujadac ,piskliwym, denerwującym głosikiem- jak to małe psy mają w zwyczaju ;) czyli szczeka na wszystko co usłyszy  :? )
więc jak tylko zaczyna powarkiwac lub jej sie wymskine ;)  to od razu jest komenda spokój i jest spokój
no... ale jak mnie nie ma :roll:  ostatnio zastałam kartke w drzwiach ...od sasiadki "prosze nie zostawiac psa samego bo ciągle szczeka" ,ja odpowiedziałm na to,że jakby sie sasiadka nie kręciła ciągle pod moimi drzwiami to by nie szczekała 8)  bo i taka jest prawda
zapytałam innych sasiadów - nikt nic nie słyszy i nikomu nie przeszkadza a jak mówia "wieczorem najbardziej słychac jak jest cisza a pani psów to wcale" :wink:
nie mniej jednak szczekanie uwazam za bardzo uciążliwe a takie bez powodu konkretnego to juz wogóle, trzeba psa uczyc od poczatku ,a że ja kupiłam sunie jak miała 2 lataz hodowli no to wiadomo troche jeszcze musimy popracować  :D
Zapisane

O

  • Gość
Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedź #27 : 2004-04-29, 15:24 »
Onka - może ta sąsiadka przesadza? Przecież gdyby to było takie uciążliwe, inni sąsiedzi z pewnością by Ci o tym powiedzieli. Niestety, niektórym ludziom przeszkadza wszystko dookoła.  :roll:
Zapisane

Forum Zwierzaki

Szczekanie = zaleta czy wada? - oto jest pytanie...
« Odpowiedz #27 : 2004-04-29, 15:24 »
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.087 sekund z 28 zapytaniami.