zostawiła mózg w szufladzie biurka:D
Mozliwe!!
Albo głowy zapomniała...
Biedny piesek... a mysle że ran od "trymera do przycinania sierści" nie miał?
Przypomniała mi się sytuacja z wystawy...
..w Jeleniej Górze na krajówce gościu wystawiał suczke w klasie otwartej. Sunia była śliczna- piekna głowa, dobry chód, pięknie się prezentowała itd. A babka wywaliła gościa z ringu: "oszpecił pan psa- a taka śliczna sunia" buahaha i faktycznie- pies ogon miał "zygzakowaty", sierści pod szyją nie miał, a portki na pupie wyglądały jak u szczeniaka... gościu ślicznie sunię obciął tak że sedzina sunie wyeliminowała...