Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: 1 [2] 3 4 ... 7   Do dołu

Autor Wątek: Amstaff a Wasz pies.  (Przeczytany 16759 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mafinia

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #30 : 2005-08-22, 22:19 »
vio nie poweidzialabym
poprostu nie ryzykuje, tak naprawde nigdy nie poznam swojego psa do konca nei wiem jak zachowa sie w sytuacji ktora powtarzala sie kilkakrotnie poprostu nie ryzykuje i tyle.... wcale sie nie obje  i nie wmawiaj mi tu ze mam paniczny strach nie raz przechodizlam przy ascie czy innym psie uznawanym za agresywnego...z moim  wole miec i czuc ten respekt... dosyc mam klopotow w zyciu  
nie wiem jaki jest wlasciciel psa nie wiem jak postapi gdy jego pozornie lagodny pies przeistoczy sie w bestie wywolana np. gwaltownym ruchem lub gestem?
na jednej dloni moge policzyc osoby ktore maja asty i umieja sobie z nimi radzic
moga byc nawet lagodne i meic zjechanego pana ale wybacz idac kiedys przez bosiko nie moglam przejsc bowiem pewna dziewczyna powiedziala mi ze jej ast nie moze meic kontaktu z innym psem bowiem potem ucieka .... heh i o czym tu mowa....
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #31 : 2005-08-22, 22:21 »
wiem, kundel też mi sie do nogawki przyczepił :P jA go nie izoluje. Ale jak widze jakiegos psa którego znam bo już sie z jakimś gryzł..... Igor ma dużo kumpli m.in. sąsiadów no i psa mojej koleżanki który bezczelnie właźy pod bramą na moje podwórko. Ja pozwalam im sie pobawić, ale potem musze psiaka wygonić gdyż dziadek krzyczy.

Ps: coś mi śmierdzi spalenizna
Zapisane

vioaoiv

  • *
  • Wiadomości: 9883
    • WWW
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #32 : 2005-08-22, 22:22 »
wydaje mi sie ze po prostu bardziej zauwazasz agresywne asty niz agresywne np. ony albo doby- jestes bardziej wyczulona i ew. agresje tych drugich pomijasz, a agresywne asty liczysz...
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedz #32 : 2005-08-22, 22:22 »

Megi N

  • *
  • Wiadomości: 6400
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #33 : 2005-08-22, 22:23 »
Cytuj

PePe, a ja prosze zebys zmienil swoja wypowiedz.

PePe, dzieki za zmiane tekstu :)

ile razy mam przypominac ze wymieniamy sie doswiadczeniem i wyrazamy swoje poglady a przy okazji piszemy na dany temat watku :)
« Ostatnia zmiana: 2005-08-23, 10:18 autor Megi N »
Zapisane
Megi i Yuka nie pozdrawiaja nikogo......... :lol:

--------------------------------------------------------------------------

nie licząc, jeszcze starszych kartonów z KS-u

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #34 : 2005-08-22, 22:24 »
ja nie omijam żadnej agresji. Jak widze, że pies już coś sie szykuje, to zawracam. Nie obchodzi mnie czy to Jamnik, Ast, Onek cy kundelek.
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #35 : 2005-08-22, 22:25 »
Ja powiem tyle. Raz spotkałam sie z amstaffem, ale jak byłam bez psa. Ja omijam każdego psiaka, bo Igor odrazu chce go poznać.

Napisałaś troszkę co innego...
Zapisane

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #36 : 2005-08-22, 22:27 »
Mafinia to już jest WASZ pod¶wiadmoy strach, który wykształca się pod presj± psychiczn± cało¶ci... :| niestety..
ja nie mam żadnego podświadomego strachu przed tymi psami, nie omijam ich jakimś wielkim łudkiem, ale poprostu czasami widać bo zachowaniu właścicieli jako może być pies...
Nie można zapomnieć ze te psy byly stworzone do walk, wiec istnieje prawdopodobiństwo ze zaatakuje. Retrievery, Setrry były stworzone do czegoś innego stad inaczej reagują na psy.
Nie mam nic do tych psow, moj pies się bawił juz nie raz, naprawde wiem ze mogą byc to kochane psiaki, ale ja jednak widze roznice pomiędzy astem czy dalmatynczykiem, zupełnie inaczej nawet będzie wyglądać walka...

Oczywiscie jeśli widze jakiegoś agresywnego rottka, dobka czy nawet labradora(bo i takie sie zdarzają) to również omijam...
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

Ariva

  • *
  • Wiadomości: 1995
    • WWW
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #37 : 2005-08-22, 22:28 »
Moje pieski lubią sie bawic z innymi psiątkami, ale na początku stale obserwuje psy czy czasem nie dochodzi do jakiegos rodzaju dominacji lub agresji...nie wazne jaki to pies, czy to Amstaff, Rotek, Pit, Jamnik, Owaczarek...dla mnie rasa nie ma dużego znaczenia. Malo kiedy daje moim suczka pobawic sie z obcymi psami, one razem nie za bardzo chca sie bawic, lubia tylko starych znajomych...
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #38 : 2005-08-22, 22:28 »
A no tak, no ale jak widze, że Igor źle reaguje ialbo ten pies, to go omijam. A ten Onek z którym igi sie gryzł to mieszka przy drodze nad most gdzie chodze z Igorem na spacer i Igor mi sie wyrywa. Więc zawsze sie boje zcy baram jest zamknieta.

Igor pokryzła się 4 razy z psami.... I ani razu z własnej winy....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedz #38 : 2005-08-22, 22:28 »

Aujeszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2286
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #39 : 2005-08-22, 22:29 »
Pepe uważaj co mówisz... bo sobie nie życze nazywania mnie kretynką. ROZUMIESZ? :? Tak naprawde g**no o mnie wiesz.
Jesli nie umiesz kulturalnie sie wyrazać to lepiej wogole nie zabieraj glosu. :roll:

widze ze teraz mnie tu postrzegają jaki kogoś kto jest na anty do wszystkich bullowatych....a naprawde tak nie jest...
dokladnie, a strach na psa z wlasciciela "przechodzi przez smycz" i dlatego nie ma sie co dziwic jak pies atakuje...
yyy...kto atakuje? Przez moją smycz przechodzi na ASTa? Czy na moijego psa? Bafi z reguły nie atakuje...
Ja ASTy lubie, ale nawet te rodowodowe sa nie raz agresywnie nastawione (mimo wczesniejszej socjalizacji), szczególnie do przedstawicieli tej samej płuci(pies -pies, suka-suka).

Zbyt czesto spotykałam się z niemiłymi sytuacjami z amstaffami i tymi pseudo w roli glównej zeby teraz pzowalac na blizszy kontakt z kazdym takim napotkanym.



« Ostatnia zmiana: 2005-08-22, 22:52 autor Aujeszka »
Zapisane

Ola14

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #40 : 2005-08-22, 22:31 »
tylko trzeba rownież zauwazyć ze to własnie najczęściej rottki, asty, dobermany są agresywne wiec na nie bardzo uważam. Jeśli takie były by np. setery to przeciez postępowałabym tak samo jak w wypadku amstaffów...
Zapisane
"Każdy błąd kobiety jest winą mężczyzny" :>

mafinia

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #41 : 2005-08-22, 22:34 »
wcale nie i znowu musisz postawic na swoim
omijam je bowiem nie ryzykuje patrze realistycznie a nie przedje bo moze ten ast okaze sie lagodnym
powiem ci jendo zygac mi sie chce jak widze tych dresiarzy z astami itp
w mojej dzielnicy jest kilku  ktorzy sie woza z nimi  po ulicy kazdy na wypasionej obrozy z kolcami itp
w moim srodowisku nie ma pozadnego asta no oprocz hodowli chodz nie widzialam zadnego osobnika z niej

pozatym  moj pies nie zdzierzy ich
na ich widok  jerzy sie i przechodzi z ogonem wygietym jak antenka a zgadnij co robia one?
rzucaja i dra siatke
jedne wybiegl z podworza przy wlascicielach mylsisz ze wykonal komende? phee tylko sie osmieszyl facet dobrze ze mojasuka jeszcze jest opanowana w miare i nei rzuci sie bez powodu....
Zapisane

polna_mysza

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #42 : 2005-08-22, 22:42 »
ja wole oglądać dresiarzy z astami niż barbie
Dresiarz chociaż go utzyma czy coś,a barbie na szpileczkach :/
ja lubie asty, na moim osiedlu tylko dwa omijam łukiem .
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #43 : 2005-08-22, 22:46 »
no ale barbie tak nie wychowają jak dresiarze :lol:
Zapisane

mafinia

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #44 : 2005-08-22, 22:48 »
barbie naszczescie u mnie nie ma
coz pprzyszla moda na psy.... trzeba byc tredy....90% astow jest bez papierow czyli najczesciej maja zjechana psychike
na moim bylym osiedlu byl ast ktory byl faszerowany sterydami= byl wykorzystywany do walk anielsko lagodny... niestety nie zyje mial zawal....
nie ukrywajac psy te musza byc pod twarda reka wlasciciela.... jednka jest to czysto nie realne zwlaszcza u mnie....
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedz #44 : 2005-08-22, 22:48 »

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #45 : 2005-08-22, 22:49 »
barbie to sobie pudla lub chihuahua kupia  :P
Zapisane

Aujeszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2286
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #46 : 2005-08-22, 22:50 »
Albo modnego teraz -yorka :P
Zapisane

mafinia

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #47 : 2005-08-22, 22:56 »
oo tak yorka to ma teraz prawie kazda rozowa landrynka
kazda suka wabi sie sisi... kiedys spotkalam babe ktora bila yorka  o imieniu sisi  (lol) zdzblem trawy...
Zapisane

Kola

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3331
  • Nic nie dzieje się przez przypadek
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #48 : 2005-08-22, 22:57 »
ALBO WEsta.

 
Zapisane

yassue

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 884
  • by Wind
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #49 : 2005-08-22, 23:15 »
Nie wiem czemu, ale mnie jakos pytanie Aujeszki nie zszokowalo tak jak was. To chyba normalne ze jesli jest taka moda i to na taka rase, to widzac ludzi z astem zastanawiasz sie chwile czy aby na pewno bezpiecznie bedzie podejsc...

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #50 : 2005-08-22, 23:23 »
Ja do Astów nic nie mam ;) bardzo lubię te psiaki, ale w kontakcie ja- Ast ;) uwielbiam tarmosić głaskać i przytulać ;) one są cudowne, ale w kontakcie Pazur- Ast to ja dziękuję, choćby to była najmilsza suczka ja po prostu ją omijam (miszka kolo mnie pseudoamstaff- wyjątkowo wyrośnięty, wielkości ONka to kiedy pani podchodzi czasem do mnie (kiedy jestem z Pazurem) z Fidką to pozwalam mu tylko powąchac się z nią bo sie po prostu boje :P. I to jest jedyna sunia Asta z która Pazur ma jakikolwiek kontakt, oprócz ASTa dresiarza który sam (luzem) podbiega aleja Pazura odciagam bo mimo ze Chicko jest jeszcze młodziutki i głupiutki to sie boje.... Nie wiem nie mam do tych psów zaufania w kontaktach moj pies- AST. A sama kocham wszystkie bulliki wymiziać ;) . A z TTB Pazurek raz miał kontakt ze staffikiem mojej kolezanki i sie polubiły (on ma jeskies 7 miechy, na wystawie w wałbrzychu kol go kupiła ;) ), ale nie wiem jak teraz by na siebie reagowały ;) . Idziemy niedługo na spacerek to sie przekonamy.
Czyli moje zdanie w skrócie brzmi (ja tak to napisałam ze watpie ze ktos cos zrozumiał :lol:):
Relacja    Ja -Amstaff  TAK
             Pazur- Amstaff Nie!!!
Aujeszka nie przejmuj się PePe'm, nie warto psuc sobie humoru, przez kogoś kto nie umie sie kulturalnie zachować :|
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

Forum Zwierzaki

Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedz #50 : 2005-08-22, 23:23 »

Fidulina

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 744
  • Moje Kochanie :*
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #51 : 2005-08-22, 23:28 »
AST i mój Fido ? bardzoo dobrze , mój wujek ma takiego psa i poprostu super z nich parka ...
a tak jak pisali inni czy to ważne jakiej rasy jest pies ... nastawienie do innych psów nie zawsze zależy od psa ale i od ludzi ...ja Fidowi daje przynajmiej powąchać się z każdym psem i to zaczyna pomagać ...coraż żadziej szczeka na psy i zachowuje sie normlaniej ... :roll:
Zapisane
"Wierność psa jest bezcennym darem, nie mniej zobowiązującym niż ludzka przyjaźń."

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #52 : 2005-08-22, 23:33 »
Ja ogólnie nie ufam obcym psom... a raczej ich właścicielom... Od kiedy zostaliśmy zaatakowani przez goldeny, laby, itp. nie ufam żadnemu psu... Czekam co zadecyduje właściciel tego drugiego psa... (i patrzę na jego zachowanie, sygnały jakie wysyła.) Mam też świadomość, że mój pies nie umie się zachować w stosunku do drugiego psa i może go sprowokować, więc jestem ostrożna...
« Ostatnia zmiana: 2005-08-22, 23:35 autor charon »
Zapisane

Psiara

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1816
    • WWW
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #53 : 2005-08-22, 23:36 »
U mnie powąchanie kończy się próbą dominacji więc na to nie pozwalam... jedynie z suczkami to mu pozwalam ;) Dla mnie jest róznica jaka to rasa, bo np. prędzej dam mu się powachać ze sznaucerkiem, czy goldenkiem niż Pitem czy rottkiem. tu nie chodzi o tą agresję, bo i york moze byc agresywny, tylko chodzi o siłę, bo wątpię zeby Pazur miał szansę obronic się  w bójce z astem.... A dwa małe walczące psy jest bardzo łatwo rozdzielić...

Cytuj
Ja ogólnie nie ufam obcym psom... a raczej ich właścicielom...
tu racja ;)

Cytuj
Mam też świadomość, że mój pies nie umie się zachować w stosunku do drugiego psa i może go sprowokować, więc jestem ostrożna...
no i u mnie tez tak jest ;)
Zapisane
Czy jest cos lepszego od teriera? Oczywiście! Dwa teriery!

Odcięta od neta na czas nieokreślony :( Kocham was i nigdy nie zapomnę :( Zawsze byliście moją drugą rodziną... :(

k_lap

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #54 : 2005-08-22, 23:40 »
Jejku, znowu dyskusja na temat: czy każdy amstaff to bestia, czy może nie... Już wiele mówiłam i pisałam na temat tego co myślę o ludziach, którzy uogólniają jedną rasę. Aujeszko, to że pies jest rasy AST, nie znaczy że pożera i zabija wszystko co spotka na drodze. A jeśli czujesz lęk przed takimi psami to masz rację... lepiej odwróć się i idź w drugą stronę, bo później takie nieodpowiedzialnie zachowujące się osoby w towarzystwie psów, okazujące strach, skarżą się jakie to ASTy nie są agresywne...
Zapisane

charon

  • *
  • Wiadomości: 9875
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #55 : 2005-08-22, 23:44 »
"U mnie powąchanie kończy się próbą dominacji więc na to nie pozwalam..."
U, nie fajnie... :( U nas jest w drugą stronę... mój psiuch nie stosuje żadnych sygnałów uspokajających, tylko leci frontem do drugiego psa... Mam nadzieję, że w końcu zaobserwuje, co robią inne pieski jak się witają i sobie przypomni, że tak trzeba... (No, cośtam pamięta... stosuje, to z stosunku do mnie... :P )
Zapisane

olc!a

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #56 : 2005-08-23, 00:04 »
Mój Misiek ma dwóch świwtnych kumpli astopodobnych, a w jednym to jest tak zakochana, że robi niezłe przedstawienie jak go widzi :)
Ogólnie pozwalam jej powąchać się z każdym psem, bo wiem, że nad nią zapanuję w razie czego ;)
Z widzenia znamy jeszcze kilka astów, z niektórymi się poznawała, z innymi nie, zresztą jakoś większość jest nie tyle agresywna, co bojaźliwa O.o ogon w dół i panika... hyh :?
Zdanie mam takie samo jak Vio, Pepe i jeszcze parę osób... Nie rozumiem dlaczego na widok ast uciekać, a na widok ona nie...
Zapisane

Emilka

  • Gość
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #57 : 2005-08-23, 00:13 »
ja uciekam z moim psem na widok jakiegokolwiek duzego psa bo wiem jak on reaguje zwlaszcza na samce.
Do astow czuje taki sam respekt jak do onow czy bokserow,lepiej uwazac jak nie znam psa nawet jak jest to pekinczyk.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedz #57 : 2005-08-23, 00:13 »

Styka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1735
  • Chester -devil or dog? =P
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #58 : 2005-08-23, 00:20 »
...ja Chesterowi pozwalam się bawić z wszystkimi psami przyjaźnie do niego nastawionymi i na odwrót ;), łącznie z astami i innymi bullowatymi ;)...większość wypadków związanych z pogryzieniem człowieka przez psa jest spowodowanych właśnie nie przez asty etc, tylko psy postrzegane jako te najłagodniejsze...np. jamniczka mojej cioci została już zaatakowana przez goldenkę i malamuta... w tym 2 przypadku ledwo uszła z życiem, natomiast w pierwszym straciłam prawie pół ucha....żadnemu, powtarzam żadnemu psu nie można zaufać w 100%, bo nigdy niewiadomo co takiemu może do łebka strzelić, takie jest moje zdanie...

... jednak na ulicach naszych miast jest mnóstwo astów ze spaczoną psychiką (głównie tych pseudo), no a niestety takie psy mają większe predyspozycje do pogryzienia, niż np. jamnik, sznaucer, beagle czy inne jakieś...mimo wszystko nie uważam, że astów należy sie bać jakoś wyjątkowo, bardziej niż onów, dobków, boksów, rotków itp...
« Ostatnia zmiana: 2005-08-23, 16:35 autor Styka »
Zapisane

PePe

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1400
Odp: Amstaff a Wasz pies.
« Odpowiedź #59 : 2005-08-23, 08:29 »
Pepe uważaj co mówisz... bo sobie nie życze nazywania mnie kretynk±. ROZUMIESZ? :? Tak naprawde g**no o mnie wiesz.
Jesli nie umiesz kulturalnie sie wyrazać to lepiej wogole nie zabieraj glosu. :roll:

No dobra, sorry - chodzi mi tylko o to, że Ty zamiast od razu normalnie wytłumaczyć i podyskutować, mówisz mi, że "naprawdę goldeny mają żąbki" i, że dobrze że Ci powiedziałem bo byś nie wiedziała.

A je¶li czujesz lęk przed takimi psami to masz rację... lepiej odwróć się i idĽ w drug± stronę, bo póĽniej takie nieodpowiedzialnie zachowuj±ce się osoby w towarzystwie psów, okazuj±ce strach, skarż± się jakie to ASTy nie s± agresywne...

Z tym się, akurat zgodze.

Zapisane
"Fermy ze zwierzętami futerkowymi mają więcej wspólnego z obozami koncentracyjnymi niż ze zwyczajnymi fermami. To jest najgorsza forma hodowli przemysłowej."
Strony: 1 [2] 3 4 ... 7   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.1 sekund z 27 zapytaniami.