Ja do Astów nic nie mam
bardzo lubię te psiaki, ale w kontakcie ja- Ast
uwielbiam tarmosić głaskać i przytulać
one są cudowne, ale w kontakcie Pazur- Ast to ja dziękuję, choćby to była najmilsza suczka ja po prostu ją omijam (miszka kolo mnie pseudoamstaff- wyjątkowo wyrośnięty, wielkości ONka to kiedy pani podchodzi czasem do mnie (kiedy jestem z Pazurem) z Fidką to pozwalam mu tylko powąchac się z nią bo sie po prostu boje
. I to jest jedyna sunia Asta z która Pazur ma jakikolwiek kontakt, oprócz ASTa dresiarza który sam (luzem) podbiega aleja Pazura odciagam bo mimo ze Chicko jest jeszcze młodziutki i głupiutki to sie boje.... Nie wiem nie mam do tych psów zaufania w kontaktach moj pies- AST. A sama kocham wszystkie bulliki wymiziać
. A z TTB Pazurek raz miał kontakt ze staffikiem mojej kolezanki i sie polubiły (on ma jeskies 7 miechy, na wystawie w wałbrzychu kol go kupiła
), ale nie wiem jak teraz by na siebie reagowały
. Idziemy niedługo na spacerek to sie przekonamy.
Czyli moje zdanie w skrócie brzmi (ja tak to napisałam ze watpie ze ktos cos zrozumiał
):
Relacja Ja -Amstaff TAK
Pazur- Amstaff Nie!!!
Aujeszka nie przejmuj się PePe'm, nie warto psuc sobie humoru, przez kogoś kto nie umie sie kulturalnie zachować