Forum Zwierzaki

to najlepsza książka na świecie(oczywiście pomijając książki Montyego Robertsa), czy ktoś się zgadza???

Czytalam ja w podstawowce i podobala mi sie, ale na pewno nie jest to najlepsza ksiazka swiata ;)

Ja znam te ksiazke pt.: "Mój Kary" i fakt podobała mi sie, ale zgadzam się z Wiedźmą ;)

acha, a jaka jest najlepsza książka świata?

Całkiem sympatyczna ale są lepsze ;)

ja nie czytalam, ale bardzo chce dostac pod choinke "Shy boy" Montiego Robertsa bo nie czytalam ani jednej czesci. a wbibliotece nie ma:( :cry:  :cry:

a jaka jest najlepsza książka świata?

Zapewne kazdy udzielilby Ci innej odpowiedzi, mnie sie wydaje, ze odpowiedz na to pytanie nie jest w ogole mozliwa ;)

acha, dzięki, że chociaż ty jesteś miła :)  :)  :)

Tak, czytałam tę książkę jakieś kilka razy i za każdym razem ogromnie mnie wzruszyła. To jest coś w rodzaju "bilblii" kazdego koniarza (no, pomijając ksiazki Montego :). Pamiętam, ze jak byłam mała (a pierwszy raz czytałam tę ksiazke jak miałam jakieś 6 lat) to strasznie płakałam jak tak Kasztanka (w niektórych książkach Jinger lub jeszcze inaczej) umarła. Miałam wtedy takie ilustrowane 100-stronowe wydanie i byłam bardzo dumna, że przeczytałam tę ksiażkę w jeden dzień :) I przezv wiele lat mówiłam że to "moja ulubiona książka " :) Jeszcze bardzo fajna jest ksiązka "kon zwany Cieniem" polcam wszystkim :) POzdrawiam

Żeby moc powiedziec jaka jest najlpesza książka świata trzeba by przeczytac wsyzstkie ksiązki jakie są na świecie  :wink:  
ja czarnego księcia nie czytalam, czytalam za to kon zwany cieniem i bardzo mi się podobalo :D teraz czytam Monty'ego Robertsa Czlowiek ktory slucha koni :D i tez mi sie baaaaardzo podoba  :wink:

księcia nie czytałam ale oglądałam w kilkunastu wersjach :) teraz zabieram się za czytanie Montiego "czego uczą nas konie" ale najpierw skończe "pożegnanie z marią" borowskiego czyli pewnie dziś zacznę czytac :)

Ja ją czytałam parę razy i też uważam, że jest świetna.
Znam ją pod innym tytułem; Czarny diament

A czytał ktoś "Ostatni jednorożec" ? - też koń  ;)

Agnieszka jak ja nie cierpiałam tych opowiadań czytać.

ja czytałam i karego i cienia i nie uważam żeby były najlepsze naświeci..
sympatyczne i miłe , kary był moim idolem lat dzieciecych :P:P
ale teraz moge powiedzieć ze sa tysiące lepszych..
Monty też swietny, ale nie odważe sie powiedzieć że najlepszy...
Moge jedynie stwierdzić, że według mnie najlepszy spośrób przeze mnie przeczytanych

Czytałam :D to byl dla mnie prezent od Ewci na moge urodzinki(Ewcia=Żołnierka jak coś:P) rpzeczytalam w 4 dni? (ja wolno czytam) takze spoxik:) ale plakalam tzn bylam wzruszona:D Co do "koń zwany Cieniem" jak narazie to omja ulubiona ksiązka bo laczy w sobie kilka poszczegolnych części ktore ja bardzo lubie np: romantyke,konie,ciekawe lecz nieskończone zakończenie:P:)(to bylo logiczne)
Pamietam jak w stajni w gromadce czytalam koniom tę ksiazke na glos chyba im sie podobala(co nie Ewa? :) )

a tam te opowiadania to peska :) nawet fajne. Chociaż mam już dość wojny sni mi sie po nocach - a ja mądra wybrałąm sobie tematyke wojenna na maturze :D

Ja też czytałam ,,mój Kary'' i fajna była chociaż książki Montyego Robertsa są lepsze!!!! I dzisiaj idę sobie wypożyczyć jakąś( to forum nawet do czytania książek zachęca :lol: )

też czytałam tą książkę :P jest naprawdę fajna film zresztą też. płakałam na nim jak małe dziecko :P

ja też ryczałam jak niewiem i dłuuuugo nie wyjeżdżałam nigdzie bez tej książki którą przeczytałam chyba ze 100 razy za każdym razem rycząc na końcu :)

ja też jak peirwszy raz czytałam to ryczałam jak małe dziecko............

w sumie byłam wtedy małym dzieckiem :P:P:P

ja tam jak to czytam to rycze do dziś :)

no...Kasztanka  :cry:

mnie bardziej wzrusza to jak on siedzi sam na tym targu i zaczyna resztkami sił rżeć na tego chłopaka i on go kupuje i Happy END :P

a w bajce było że zamiast chłopaka jest dziewczyna i na końcu jak go kupuje to jej syn na nim jeździ :)

dlatego wole ksiązki :P

Ja znam te ksiazke pt.: "Mój Kary" i fakt podobała mi sie, ale zgadzam się z Wiedźmą

 8)

dlatego wole ksiązki :P

popieram w sumie to ja więcej czytam niż oglądam :) w książce można sobie wyobrazić i każdy widzi to na swój sposób a w filmie ten sposób jest nam narzucony

W najbliższy czwartek o godzinie 8:50 będzie "Czarny książe" na TVN :wink:

Jak byłam młodsza to oglądałam bajkę,potem czytałam książkę i na końcu widziałam film.Ogólnie fajna historia i bardzo wzruszająca ;)

w czawrtek to ja mam w teren jechac na moim skrzacie właśnie rano o 9 więc nie obejrzę

ja mam nagrane i znam na pamieć :)

Godzina wprawdzie nieludzka ;) ale postaram sie obejrzec, bo filmu nie widzialam.

ale jazda wiedźme modem zrobili :P

Już w każdym temacie o tym jest mowa :lol:  8)

właśnie się skapowałam :P

Nie ma to jak magnetowid... Chyba wolę nie oglądać, bo znowu cały dzień przepłaczę (film jest rewelacyjny!!), jak po przeczytaniu "Człowieka, który słucha koni". Chciałabym przeczytać jeszcze "Shy Boy'a" i "Czego uczą nas konie". Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta...  ;)
A co myślicie o książkach Jamesa Herriota???

a co on napisał ??

nie znam gościa  :roll:

Ja coś słyszałam o nim, ale nie wiem co napisał :P

Jego książki są FANTASTYCZNE!!!! W sumie to mało powiedziane... Był to angielski weterynarz, który opisał swoje przygody w zawodzie. Ukazują pracę wiejskiego weterynarza. Są przezabawne, wzruszające i można się z nich dużo dowiedzieć o dawnych metodach leczenia zwierząt.
Napisał "Kocie opowieści" i 8 tomów z cyklu "Wszystkie stworzenia małe i duże". Był taki serial na podstawie książek.
Szczerze polecam!!!!! Jednak są to dość stare książki i rzadko można je znaleźć... :(
Ale warto poszukać!!!!!!

No tak, cos mi sie kolatalo po glowie to nazwisko i teraz kojarze, ze byl taki serial ;)

a ja nie słyszałam o nim :(

Żałujcie...
Jego książki są niesamowite... :serce:

A to juz wiem skąd go znam :wink:

Alii, a czytałaś te książki??

Ja mam w domciu kocie opowieści i dwie pierwsze części cyklu "Wszystkie stworzenia duże i małe" i uważam, że to na prawdę świetne książeczki :)

A można je w necie kupić ??

http://wysylkowa.pl/ks352859.html - "Kocie opowieści"
http://www.wysylkowo.pl/ks/ks32865.html - "Jeśli tylko potrafiłyby mówić"
http://www.wysylkowo.pl/ks/ks32866.html - "Nie budźcie zmęczonego weterynarza"
http://www.wysylkowo.com.pl/ks/ks32869.html - "Weterynarz w zaprzęgu"
http://www.sklepinternetowy.pl/katalog/20/133307.html  - "Szał pracy"
http://www.mareno.pl/katalog/3583.html  - "Wszystkie stworzenia"
i inne...

Forcia13, czytałaś "Szał pracy" i "Wszystkie stworzenia"?? To jedyne tomy, których nie było w bibliotece... :cry:  :cry:  :cry:

danke :P

Alii, a czytałaś te książki??

Nie, ale jedna jest u mnie w bibliotece, tylko jakoś nie moge się za nią zabrać (bvrak czasu) :P

tylko jakoś nie moge się za nią zabrać (bvrak czasu)

Ale jak już zaczniesz czytać, to nie będziesz mogła się oderwać. Wszystkie są bardzo wciągające  :wink:

Chciałabym przeczytać jeszcze "Shy Boy'a"

Ta książka była w nagrode na zawodach przez nas organizowane w kotegoriu najlepszy debiut.Nagrode fundowała regionalna telewizja.
Głupi sie przyznac,ale ja nie przeczytałam żadnych ksiązek  :oops:  :oops: Przeczytałam takie dotyczace jazy konnej

Czarnego Księcia nie czytałąm,ale oglądałam film,prawie się popłakałam zresztą :shock: Mam zamiar wypożyczyć sobie tą book,moja friend czytała i mówiła,że świetne ;)

Teraz na TVN ma być film "wielka gonitwa" NIEDZIELA 8:55
kiedys oglądałam i też bardzo fajny :wink:
a skoro była tu mowa o końskich filmach to tak chciałam Was poinformować ;)

Dobrze, że mówisz malutka :) Jak uda mi sie wstac tak wczesnie to obejrze :P

Zawsze te filmy o takich nieludzkich porach pokazuja...

Zgadza się ;) Zawsze jak jest cos co mnie interesuje to jest albo w nocy albo raniutko ;) Tylko zaklinacz był w miare sensownie kiedyś :P

A ja mam to juz nagrane więc nie muszę rano wstawać :P

farciara :lol: ja i tak nie wiem czy wstane ;) moze bedzie powtórka kiedyś :P

a kto nie widzial jeszcze shergara to dzis na tvn7 o 11:40 bodajrze

kurcze...no i zapóźno :P Własnie wstałam i zjadłam sniadanie :P Już nie obejrze

a kto nie widzial jeszcze shergara to dzis na tvn7 o 11:40 bodajrze

Też mam to nagrane :lol:

a jutro rano wielka gonitwa czy jako[ tak

czy ktoś zna kojarzy (albo kojaży, ale chyba kojarzy) tytuł filmu, prod amerykańskiej, dość stary, o chłopcu i koniu o imieniu "Black"? fabuła: rozbija się statek, ocaleli tylko kary koń i chłopiec, zyją przez kilka tygodni razem na bezludnej wyspie, zostają uratowani, sprowadzeni spowrotem do ameryki, tam chłopiec postanawia oswoić konia i wystawić go w gonitwie, którą oczywiście wygrywa. ogólnie fabuła banalna, ale zdjęcia cudowne i gra aktorów (mało znanych), wyśmienita. chyba jeden z lepszych filmów jakie widziałam. świetne zdjęcia galopującego konia w wodzie, i pływającego. niestety oglądałam po francusku i nie udało mi się wychwycić tytułu...

barszcz

Też był serial o Blacku  :wink: A film oczywiście opglądałam i o ile dobrze pamiętam to były nawet 2 częsci

Ja ogladalam serial :)

a ja lubie serial Karino :)

Dzisiaj oglądałam nie wiem co, ale z crossem, było całkiem fajne (widziałam tylko do końca przjazdu tej co spadła)  ;)

no to właśnie ta wielka gonitwa

heh wczoraj na angielskim mieliśmy w podręczniku gapić się najakiś domek, jak najwioęcej zapamiętać i odpowiedzieć potem na pytania... najłatwiej odpowiedziałam na pytanie:Co leciało w telewizji -"Black Beauty'  :wink:

niee :lol:  :lol:  :wink:  :wink:

a ja lubie serial Karino

Też go bardzo lubię ;)
Ale nie było przyjemnie gdy odłączali źrebaki od matek (w tym przypadku nie można powiedzieć, że je odsadzano), zajeżdżali młode konie i jak p.Stolarek zmuszał Karino do skoków, gdy ten nie miał już sił...
Ale ta pani weterynarz (nie pamiętam jak jej było na imię) rozpaczała jak koń spocił się podczas skoków, ale na pogoń za lisem tuż po ciężkiej kontuzji zwierzęcia, to pojechała...(bez pozwolenia) :?

to jest właśnie SERIAL :P

to jest właśnie SERIAL

 :?: Serial, że musi się w nim coś dziać, czy że jest mało realistyczny?? :P  ;)

bo to jest POLSKI SERAL ??? :P :P :P

Czytałam " Mojego Karego " - nie płakałam tylko dlatego , ze ja jestem dziwna ( nie płaczę , gdy powinnam , płacze , gdy nie powinnam , śmieję sie z dziwnych rzeczy , a np. z dowcipów nie  :hyh: ) . Ale na filmie to się trochę wzruszyłam .
 Niestety książek Monty'ego Robertsa nie czytałam :( - ale w tym roku zabiorę sie za to .  :)

Płakałam czytając "Człowieka, który słucha koni" Monty'ego Roberts'a, gdy jego wierzchowce, zwłaszcza Ginger zostałay zabrane do rzeźni...  :cry:  
Ale najbardziej mnie wzruszyły tomy "Wszystkich stworzeń małych i dużych"... Najwspanialsze książki jakie czytałam...

" Monty'ego Roberts'a, gdy jego wierzchowce, zwłaszcza Ginger zostałay zabrane do rzeźni...

no to bylo przykre :(
Ja wzruszylam sie czytając "czarny diament" (a wlasciwie "Czarny Książe")

Co do monty'ego to jestem w trakcie czytania "Czlowiek ktory slucha koni" ekm narazie sie musialam wziaść za "hobbit czyli tam i spowrotem" :/

Ja płakałam, kiedy czytałam ksiażke o kawalerii a dokłandie o wojnie rosyjsko-fińskiej, tzw. wojnie zimowej. Rzecz była o udziale koni w tej własnie wojnie. W jednym z rozdizałów było o tym, jak jedno zgrupowanie kawlaerii stacjonowało nad brzegiem jeziora (nie pamiętam czy Finowie czy Rosjanie). W nocy pzreciwnik podpalił otaczające jezioro lasy, a spłoszone konie albo zginęły w porzaże (dodam,z e plaiły sie żywcem) albo w panice wpadały do jeziora. Rano ziwad pzreciwnika, który dotarł nad owe jezioro zastał taki oto widok: zastygłe sylwetki koni skute lodem. Masakra, byłam w sozku jak to przeczytałam.. :( Biedne koniki (chlip)

Byłam zafascynowana książką montyego człowiek który słucha koni

Dzisiaj o 23 na TVP1 leci Wielka Nagroda

"TVP 1: Czwartek 23:00
Mike Tylor odziedziczył po ojcu spisany przez niego dziennik zatytułowany "Wszystkie drogi królestwa". Chłopak wybrał się w podróż opisywanymi w przewodniku szlakami. W drodze trafił na farmę rodziny Brownów. Ich córka, Velvet, wygrała na loterii młodego konia o nieposkromionym temperamencie. Jej marzeniem jest wystawienie konia w Narodowej Gonitwie, największym wyścigu w kraju. Mike pomaga jej w przygotowaniach."

pozdrawiam ;)

o dobrze że powiedziałaś bo bym nie wiedziała :D wprawdzie filmik troche stary ale jary

aaa ja'wyjątkowo' przegapiłam  :cry:

A ja mam już nagrane  :P  :) Oglądałam ze 100 razy...  ;)

troche mnie wkurzało na tym filmie jak ta dziewczyna ćwiczyła na łące tego konia i jak skakała to w ogóle nie przechodziła do półsiadu i ją tak szarpało do tyłu przy skoku..tak to strasznie beznadziejnie wyglądało.nie wiem czy zwróciliście uwage..szczególnie jak ćwiczyła skok przez rów to to było widać...może tak sie skakało kiedyś..nie wiem..
a film ogólnie fajny tylko śmieszny bo taki stary :P

no, to jest jakaś metoda kogoś tam w skokach. bodajże Caprilliego... ale to strasznie niewygodne jest, próbowałam ;)) można sobie kręgosłup wyrwac :P

jezuu :P różne rzeczy robiłam ale kręgosłupa mi jeszcze nie wyrywało  :wink:

http://www.konie.kary.pl/modules.php?name=Downloads&d_op=getit&lid=21 jemu to jakoś idzie :)

jak skakała to w ogóle nie przechodziła do półsiadu i ją tak szarpało do tyłu przy skoku..tak to strasznie beznadziejnie wyglądało.nie wiem czy zwróciliście uwage..

Dawniej taki był styl skakania. Ale ze względu na to, że jeździec podczas skoku zakłócał naturalną równowagę konia i uciskał jego grzbiet oficer Federico Caprilli wprowadził noey, znany nam dziś dosiad. Koń skakał bardziej elegancko i z lekkością pokonywał nawet wysokie przeszkody. W 1902 roku Caprilli ustanowił rekord skoków pokonawszy 2,08m aby udowodnić, że jego nowy dosiad jest prawidłowy  :wink: