"Ja, (imie i nazwisko), absolwentka obozu jeździeckiego (miejscowość) 2004 uroczyście ślubuję dochować wierności zasadom jeździeckim, a w szczególności szanować i dbać o konie i być koleżeńską, uczciwą oraz szczerą wobec innych jeźdźców.Obiecuję nie zaniedbywać koni,czyścić je i sprzątać stajnie,a nie tylko wozić tyłek w siodle.Jeśli tej przysięgi nie dochowam, niech mnie koń kopnie w czułe miejsce"
ja też nie miałam chrztu jeździeckiego bo tam gdzie byłam ostatnio
a)robili tylko tym,którzy byli pierwszy arz na koloni
b) robili "na sucho" (czyli w ośrodku) ze względu na pogody i dlatego nie było gnoju końskiego
c) tam były takie małe dzieci,że by się poryczały od oberwania palcatem jak juz były wściekłe,że dostawały z gałęzi