zabawa jest przednia :] - a szczegolnie, jesli mistrz gry jest dobry - kiedys mialam akcje, ze gralismy w zime (-20 mrozu) na dzialce kolegi w domku letniskowym... a mistrzy zlapal jakas faze na horrory - i nie dosc ze wpakowal nas w powazne tarapaty (czyt - nasze postacie), nam bylo cholernie zimno i w dodatku bylo to tuz po wyjsciu filmu "krag" - a zeby bylo ciekawiej - na dzialce znajdowal sie kamienny krag
a co dokladniej mistrzu zrobil? no coz - normalnie gdy gramy mamy tez jakis klimatyczny podklad muzyczny - tu tez byl - rozna muzyka, do roznych sytuacji - byl tylko jeden haczyk - w tle muzyki lecial szum - taki jak w kregu. Niewiele osob o tym wie, ale w tym szumie nie chodzilo o dzwiek, a o czestotliwosc na jakiej byl - a byla to czestotliwosc oddzialowywujaca na podswiadomosc - powodujaca strach... O tym, ze "cos" leci w tle zorientowalismy sie dopiero po kilku ladnych godzinach - i bylismy juz wtedy w takim stanie, ze chocby domek sie palil - nie wyszlibysmy, tak sie balismy