Kiedyś nazekałam że Tai nie szczeka..
Teraz mam ochote strzelić sobie w łeb
Tai zrobił się bardzo niegrzeczny. Czasem nerwy nam puszczają i krzyczymy z moim facetem na siebie
Wygląda to tak, że kiedy ktoś je cokolwiek (nawet gume do rzucia) Tai dostaje szału i szczeka jak opętany i chwilami to wygląda jak by miał zamiar się rzucić na osobę jedzącą.
Nie pomaga zamykanie go, bo jak się go wypuści i ktoś ciągle je, sytuacja się powtarza.
Mamy już dość tego zachowania. Tai staara się dominować, i ciężko jest go oduczyć takiego zachowania. Boje się że jak będzie większy to na prawdę się na kogoś rzuci
Co mam robić?